Reklama

Polityka obronna

Lotniskowiec z Europy na największych ćwiczeniach Australii

Włoski Lotniskowiec ITS Cavour
Włoski Lotniskowiec ITS Cavour
Autor. Royal Australian Air Force

Od 12 lipca do 2 sierpnia tego roku odbędą się ćwiczenia „Pitch Black” 2024 na Północnym Terytorium Australii. W manewrach weźmie udział 20 państw i będą to największe w historii ćwiczenia organizowane przez Australię .

„Pitch Black” to prowadzone od 43 lat manewry na terytorium Australii, organizowane przez Canberrę - początkowo jako ćwiczenia unilateralne, od 1983 roku zaczęły być współprowadzone razem ze Stanami Zjednoczonymi. Wraz ze wzrostem napięć geopolitycznych i strategicznego znaczenia regionu Indo-Pacyfiku, „Pitch Black” stopniowo coraz bardziej się umiędzynarodawiały.

Tegoroczna seria „Pitch Black” będzie największą do tej pory i weźmie w niej udział 20 państw. Kraje aktywnie uczestniczące w tym roku to Australia, Francja, Niemcy, Indie, Indonezja, Włochy, Japonia, Malezja, Papua Nowa Gwinea, Filipiny, Singapur, Korea Południowa, Hiszpania, Tajlandia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Ponadto w ćwiczeniach weźmie udział personel zBrunei, Kanady, Fidżi i Nowej Zelandii.

Co ważne, po raz pierwszy w tych ćwiczeniach wezmą udział Włochy, Hiszpania, Papua Nowa Gwinea i Filipiny. Jak informuje australijskie ministerstwo obrony, na manewrach ćwiczyć będzie 140 samolotów z 16 państw oraz przeszło 4000 osób.

Państwa będą razem współpracować w bazach RAAF(Royal Australian Air Force) w Darwin, Tindal i Amberley w australijskim Terytorium Północnym przez trzy tygodnie.

Czytaj też

Warto zauważyć, że podczas „Pitch Black” 2024 poza siłami powietrznymi, po raz pierwszy weźmie udział lotniskowiec. Będzie to ITS Cavour włoskiej marynarki wojennej. Lotniskowiec wypłynął z Pratica di Mare do Al Udeid w Katarze, skąd ma dotrzeć na wody terytorialne Australii. Włoski kontyngent, który weźmie udział w ćwiczeniach składa się z około 400 osobowej załogi i 15 samolotów - myśliwców i samolotów wsparcia.

Jak podaje portal Itamilradar zajmujący się monitorowaniem działań lotnictwa i marynarki wojennej w regionie śródziemnomorskim, w kontyngencie znajdują się między innymi dwa samoloty transportowe Lockheed C-130J, dwa tankowce Boeing KC-767A, cztery myśliwce Eurofighter F-2000A i cztery myśliwce 5. generacji F-35A, a także dwa samoloty F-35B.

Reklama

Ćwiczenia poprowadzi generał brygady australijskich sił powietrznych Peter Robinson.

„Rozmiar tych ćwiczeń umożliwi współpracę wykraczającą poza to, co było możliwe podczas poprzedniego „Pitch Black”, poprzez nawiązywanie kontaktu z naszymi bezpośrednimi partnerami regionalnymi i sojusznikami z całego świata” – stwierdził generał Robinson.

„Dla wszystkich uczestników ćwiczeń „Pitch Black” będzie to okazja do podzielenia się szerokim doświadczeniem, lepszego wzajemnego zrozumienia i zademonstrowania naszych wspólnych wartości, jakimi są utrzymanie wolności, pokoju i stabilności w całym regionie” – dodał.

Jak dodaje w swoim komunikacie Ministerstwo Obrony Australii, misje ćwiczeń „Pitch Black” będą wymagały złożonego planowania i koordynacji setek australijskich i międzynarodowych załóg samolotów oraz tysięcy personelu pomocniczego. Samoloty przelecą tysiące kilometrów nad australijskim terytorium, w precyzyjnie kontrolowanej przestrzeni powietrznej, pokonując zagrożenia zarówno w dzień, jak i w nocy.

Czytaj też

Europejska obecność na Pacyfiku

Oddzielny oddział ogólnoeuropejskich sił składający się z Niemiec, Włoch i Hiszpanii, wspólnie początkowo brał udział w ćwiczeniach „Arctic Defender” na Alasce, a następnie przeniósł się na Pacyfik gdzie wziął udział w manewrach „Rim of the Pacific” na Hawajach, „Nippon Skies” w Japonii, wspomnianych „Pitch Black” w Australii, i końcowo będzie uczestniczyć w ćwiczeniu „Shakti” w Indiach.

Jak zauważa portal Defense News silna obecność Europy w regionie Indo-Pacyfiku, która wynika z napięć regionalnych, została zawarta w wielu strategicznych dokumentach państw regionu, na przykład w Strategii Obrony Narodowej Australii.

„Ugruntowana i rosnąca konkurencja strategiczna między Stanami Zjednoczonymi, a Chinami jest główną cechą naszego środowiska bezpieczeństwa” – stwierdzono w dokumencie.

„Towarzyszy temu bezprecedensowe gromadzenie konwencjonalnych i niekonwencjonalnych sił zbrojnych w naszym regionie, które odbywa się bez strategicznego zabezpieczenia i przejrzystości”.

Reklama

„Uczestnicząc w „Pacific Skies 24”, my, Europejczycy, pokazujemy obecność w części świata, która ma ogromne znaczenie dla nas wszystkich” – powiedział generał broni Ingo Gerhartz, inspektor niemieckich sił powietrznych.

Rzecznik Japońskich Sił Samoobrony Powietrznej twierdzi, że europejski udział przyczyni się do powstania „wolnego i otwartego” regionu Indo-Pacyfiku - informuje portal Defense News.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (1)

  1. DDR

    Lotniskowiec włoski nie europejski bo nie ma takiego kraju Europa i nigdy nie będzie

    1. sprawiedliwy

      A Kto wie - moze kiedys bedzie taki Lotniskowiec UE

Reklama