Reklama

Polityka obronna

Kosiniak-Kamysz: Europa musi zadbać o swoje bezpieczeństwo

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z dziennikarzami
Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

Europa musi zadbać o swoje bezpieczeństwo – powiedział wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując wypowiedź przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej o konieczności budowy europejskich zdolności do odstraszania włącznie z bronią nuklearną.

Reklama

„Europa musi zadbać o swoje bezpieczeństwo, w zgodzie z działaniami Sojuszu Północnoatlantyckiego” – powiedział Kosiniak-Kamysz. „Jestem zwolennikiem tego, żeby Unia Europejska w dużo większym stopniu niż do tej pory angażowała się w bezpieczeństwo, w przemysł zbrojeniowy” – dodał, podkreślając, że - obok europejskiej, w tym polskiej pomocy Ukrainie – „to jest dzisiaj sprawa kluczowa, fundamentalna”.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Nawiązał do swojego spotkania z komisarzem UE ds. rynku wewnętrznego, odpowiedzialnym także za sprawy obronności, Thierrym Bretonem, który przedstawił „bardzo ważną inicjatywę dotyczącą przemysłu zbrojeniowego”, w tym finansowania zwiększenia jego zdolności „z poziomu europejskiego”.

Czytaj też

„Przewodniczący Weber mówi o jeszcze dalej idącej integracji pod względem działania na rzecz bezpieczeństwa. Ja wszystkie głosy związane z podnoszeniem poziomu bezpieczeństwa Polski, Europy i NATO zawsze przyjmuję z zadowoleniem” – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Ocenił, że po wizycie premiera Donalda Tuska w Kijowie można mówić o „nowym otwarciu w relacjach polsko-ukraińskich”, ale potrzebne jest jeszcze większe zaangażowanie UE we wsparcie Ukrainy.

Czytaj też

Weber, polityk bawarskiej CSU, w rozmowie z Politico wyraził przekonanie, że Europa musi budować własne zdolności do obrony i odstraszania, także bez pomoc Stanów Zjednoczonych. „Chcemy NATO, ale też musimy być dość silni, by sami móc się bronić bez Sojuszu lub w czasach Trumpa” – powiedział polityk, nawiązując do wyborczej rywalizacji w USA i wypowiedzi Trumpa, w których dystansował się do NATO i deklarował, że gdyby Europa została zaatakowana, Stany Zjednoczone nie przyjdą jej z pomocą.

Według Webera „bez względu na to, kto zostanie wybrany w Ameryce, Europa musi być w stanie samodzielnie działać w polityce zagranicznej i móc się sama bronić”. „Europa musi budować odstraszanie. Musimy być zdolni odstraszać i się bronić. Wszyscy wiemy, że gdy przyjdzie co do czego, naprawdę decydująca jest opcja nuklearna” – dodał. Politico przypomina, że podstawą nuklearnego odstraszania NATO są amerykańskie pociski przechowywane w sześciu bazach w Belgii, Holandii, Niemczech, Turcji i Włoszech.

W skład Europejskiej Partii Ludowej wchodzą konserwatywno-liberalne i chadeckie partie UE, jak np. niemiecka CDU; do EPL należy Platforma Obywatelska.

Reklama

Komentarze (7)

  1. mobilnyPL

    Z tego co obserwuje to rozbrojeniu większemu czy mniejszemu ulega cała wschodnia flanka NATO czyli ta najbardziej narażona na atak ze strony FR . USA tylko nawołują do pomocy i płacą sami sprzętowo raczej nie ulegając degradacji w SZ. Podobnie Europa zachodnia. Ukraina się wykrwawia stając się bankrutem, państwem upadłym bez przyszłości skazanym na kroplówki od Zachodu w pełni od niego uzależnionym. W przyszłości podobnie jak w przeszłości będzie to państwo wrogie Polsce niezależnie od tego jak bardzo im pomożemy. Jednocześnie koncerny zbrojeniowe zachodnie będą bić rekordy sprzedaży broni dla swoich środkowo- wschodnich sojuszników a wszystko to o ile zostanie zrealizowane zajmie wiele lat

  2. Vixa

    Weber i wszystko jasne🤮 nasi wojskowi latają jeszcze do Stanów na spotkania "yntegracyjne"? Bo kierunek się zmienił i nasze bezpieczeństwo omawiamy teraz z tymi, którzy,... no właśnie, co? Minister KK zaciesza, gdy Niemcy mówią o zwiększaniu europejskich nakładów na wojsko. Niemieckie, ale KK ma zbyt duży deficyt, by to dostrzec. Zaczyna się serial: poczekajcie chwilę, coś tam się w Europie ruszyło, Polacy poczekają i zobaczą co i jak. Zrezygnujmy ze swoich własnych starań, elyty europejskie mają już plan? BTW, wiecie przecież, jak kosztowne potrafią być projekty zachodnioeuropejskie w porównaniu do naszych, wniosek nasuwa się sam: większość kasy zostanie tam. Dołączymy do programu, z którego nie mamy żadnych korzyści i po prostu dofinansujemy komuś miejsca pracy w zbrojeniówce.

    1. Krzysztof33

      Amerykanie przecież wymagają od Europy zwiększenia jej zdolności obronnych. Czego nie rozumiesz???

  3. DDR

    Każdy kraj ma dbać o swoje bezpieczenstwo w ramach NATO nie jakieś wyimaginowane abstrakcyjne unijne struktury

  4. mobilnyPL

    No tak sie zaangażowali na rzecz obronności ze......kredytowac UA beda. Koszty ktos poniesie. Polacy? Wojsko Polskie? Nie jest dobrze

  5. Thorgal

    Lekarz niech zajmie się krajem lepiej bo Europa dalej bedzie robic swoje i jego apele nic nie pomogą..

  6. Weneda 1977

    K.K. nie interesuj się Europą tylko bierz się za bezpieczeństwo kraju,takie cytaty to tylko po to by odciągnąć uwagę od prawdziwych problemów bezpieczeństwa państwa.

  7. M.M

    Amerykanie nie chcą nas w nuclear-sharing. Może Francuzi byliby skłonni?

    1. Chyżwar

      Ktoś w Niemczech wpadł na taki pomysł żeby takie państwa jak Francja, Niemcy, Polska, Hiszpania i Włochy posiadały arsenał jądrowy pod wspólnym dowództwem. Pewnie nic z tego nie będzie, ale pomysł może i niegłupi. Tylko nie na zasadzie nuclear-sharing, gdzie używa się samolotów. Silosy także odpadają. Ale jakby Polska, Niemcy, Włochy i Hiszpania posiadały po jednym francuskim okręcie podwodnym plus to, co ma już Francja i co mają Brytyjczycy to ilość głowic w Europie byłaby już taka, że ruskie groźby w stosunku do niej stałyby się bezprzedmiotowe.

    2. ciekawy1

      @Chyżwar Niestety obawiam się, że jest to jedynie wybieg do utworzenia arsenału nuklearnego pod pośrednią kontrolą Niemiec, które same nigdy nie będą mogły utworzyć samodzielnie tego rodzaju broni ze względu na ograniczenia międzynarodowe. Taka broń niewątpliwie posiadała by kody dostępne tylko unijnej centrali, tak jak to robią USA względem nuclear shariing. Wątpię by EU pozwoliła Polsce na suwerenne decydowanie nt. ewentualnego obronnego wykorzystania broni do obrony polskich granic. Jeśli w Polsce miała by stacjonować jakakolwiek broń jądrowa, to tylko pod pełną kontrolą polskich władz.

Reklama