Reklama

Polityka obronna

Unijny komisarz u szefa MON, rozmowy z ministrami obrony Wielkiej Brytanii i Niemiec

Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton i wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton i wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Autor. X MON

Intensyfikacja współpracy obronnej w ramach UE, podniesienie gotowości i zwiększenie produkcji zbrojeniowej były tematem rozmowy unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego, odpowiadającego także za obronność Thierry’ego Bretona z wicepremierem, ministrem obrony Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

Reklama

Szef MON rozmawiał też telefonicznie z ministrami obrony Niemiec Borisem Pistoriusem i Wielkiej Brytanii Grantem Shappsem.

Reklama

„Przyjechałem, by omówić z nowym polskim rządem, jak możemy przyspieszyć unijną współpracę obronną i gotowość” – powiedział Breton, który w środę przebywał w Warszawie. Nagranie zamieścił na swoim koncie w serwisie X. Dodał, że chodzi o inwestycje, wparcie europejskiego przemysłu i zwiększenie wsparcia dla Ukrainy.

Zaznaczył, że w obecnej sytuacji geopolitycznej „musimy produkować więcej, szybciej i wspólnie” i to jest założenie przygotowywanej przez niego strategii przemysłu obronnego.

Reklama
    Reklama

    Breton nazwał Polskę „kluczowym graczem, zarówno jeśli chodzi o wparcie Ukrainy, jak i wspólne bezpieczeństwo Europy”. „Z ambicją stworzenia największej armii lądowej w Europie i zobowiązaniem, by przekazywać ponad 4 proc. PKB na obronę, Polska jest kluczowym filarem odnowionych ambicji Europy w obronie” – dodał Breton, podkreślając znaczenie współpracy UE z NATO.

      Breton, który uważa, że Unia powinna przeznaczyć 100 mld euro na zwiększenie produkcji broni i amunicji, spotkał się w Warszawie także z przedstawicielami MSZ, resortu finansów i przewodniczącym sejmowej komisji ds. UE. Pod koniec lutego ma on przedstawić program wspólnych europejskich inwestycji obronnych, zakupów uzbrojenia i dostosowania UE do działań w kontekście wojny Rosji przeciw Ukrainie,  przewidujący wspólne zakupy uzbrojenia i dostosowanie EU do warunków związanych z wojną przez zwiększenie produkcji broni i amunicji.

      Reklama
      Reklama

      W czwartek Kosiniak-Kamysz rozmawiał telefonicznie z ministrem obrony Niemiec Borisem Pistoriusem. „Współpraca sojusznicza w ramach NATO ze szczególnym uwzględnieniem skutecznej pomocy dla Ukrainy to główne tematy naszej rozmowy. Nasza współpraca pozwoli skutecznie reagować na agresję Rosji na Ukrainę” - napisał szef MON w serwisie X.

      Współpraca wojskowa i bezpieczeństwo były tematem rozmowy telefonicznej z sekretarzem obrony Wielkiej Brytanii Grantem Shappsem. „Bardzo dobra i konkretna rozmowa z ministrem obrony Wielkiej Brytanii. Nasz sojusz nie był nigdy tak silny jak dziś. Omówiliśmy wiele istotnych spraw dla naszej współpracy wojskowej i bezpieczeństwa” - podsumował wicepremier.

      Reklama

      WIDEO: Polska pancerna pięść na straży Łotwy [WYWIAD]

      Reklama

      Komentarze (6)

      1. DDR

        Rządy komisarzy ludowych już dawno minęły i należy zrobić aby nigdy nie wróciły

      2. staryPolak

        unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego był najbardziej zainteresowany tymi 4% polskiego PKB. Przestańcie się łudzić. Gdy Rosja ruszy na flankę wschodnią stara UE podliczy pozycje; -ile zarobiła na zbrojeniu Polski - ile zarobi sprzedając Polsce broń i amunicję - ile zarobi odbudowując Polskę. że co?! że NATO? dajcie spokój z takimi żartami. Możemy liczyc tylko na USA. Chyba że i oni ...

      3. Michu

        Lewicowi urzędnicy w UE walczyli od dawna z Europą narodów i wszelkimi objawami narodowego patriotyzmu. U nas w ramach tego kulturkampfu zawieszono pobór w 2008. Walka o społeczeństwo lewicowe i pacyfistyczne była skuteczna. W jej efekcie większość Europejczyków rozmyśla gdzie tu uciec w razie wojny. Należy sobie zatem zadać pytanie: kto za tym stoi? Odpowiedź: ten kto na tym najwięcej zyskuje. Władimir się uśmiecha i zaciera ręce.

        1. Krzysztof33

          Bredzisz Michu. Rosja już w latach 80-tych za największe zagrożenie dla siebie uznawała "stany Zjednoczone Europy".

      4. ŚniętyMikołaj

        Ten francuz mimo, że informatyk to chociaż jeszcze skończył szkołę o tematyce obronności a nasz chłiopski doktor-teoretyk to z zawodu jest politykiem i zna się na wszystkim i na niczym. Rozmowa na pewno przebiegała ,,merytorycznie".

      5. szczebelek

        Jedyna nadzieja, że to UE będzie naciskać na nowy rząd by podtrzymać plany rozbudowy armii i produkcji.

        1. DanielZakupowy

          UE może co najwyżej naciskać na składanie zamówień... w niemieckim, włoskim czy francuskimi przemyśle :(

        2. staryPolak

          UE będzie naciskać. A kiedy UE zacznie się zbroić? Proszę - podaj mi jeden powód dla którego 100-200 tys mlodych Polaków ma zginąć w ruinach Polski w obronie UE. Dziś historycy rozważają korzystny dla substancji narodowej i gospodarki panstwa taki scenariusz II w.św. - Polska przystepuje do sojuszu z III Rzeszą. Nie ma września 39, nie ma okupacji, nie ma 6 mln zamordowanych. W odpowiednim momencie Polska zmienia sojusze.

        3. yy

          Dlaczego w obronie EU? W obronie naszej ojczyzny. Alternatywna historię proszę zostawić historykom bo to są rozważania czysto akademickie. StaryPolak podaj mi jeden powód dlaczego Polacy mają się poddać jeżeli Rosja by nas zaatakowała?

      6. yy

        Kosiniak Kamysz, mam nadzieję że sobie poradzi i będzie stawiał sobie ambitne plany. Nie głosowałem na nich ale mam nadzieję że chociaż w tym pociągną to co zaczął PiS. Zawsze z niego taka chorągiewka była, może zrozumie teraz po co facet ma jaja.

      Reklama