Karol Nawrocki dla Defence24.pl: Milion rezerwistów, ale bez poboru

Autor. Karol Nawrocki/X
„W ciągu 100 dni zaproponuję rozwiązania systemowe, które wprowadzą realny system zachęt oparty na fundamentalnej zasadzie dobrowolności - czyli bez powrotu do obowiązkowego poboru - który doprowadzi do znacznego zwiększenia liczebności rezerwy – tak, żeby w ciągu 10 lat liczba wyszkolonych rezerwistów osiągnęła milion” - powiedział w rozmowie z Defence24 Karol Nawrocki, kandydat na urząd Prezydenta RP.
Przed drugą turą wyborów prezydenckich Defence24.pl zwrócił się do kandydatów z pytaniami dotyczącymi bezpieczeństwa. Poniżej odpowiedzi kandydata Karola Nawrockiego. Odpowiedzi kontrkandydata, Rafała Trzaskowskiego, znajdują się pod linkiem.
Mariusz Marszałkowski: Jak ocenia Pan sytuację bezpieczeństwa Polski? Czy według Pana jesteśmy krajem bezpiecznym – tak w wymiarze bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego?
Karol Nawrocki: Ostatnie lata i rządy Zjednoczonej Prawicy przyniosły skokowy wzrost zdolności obronnych oraz potencjału bojowego Sił Zbrojnych RP. Przeprowadzono zakupy nowoczesnego sprzętu takiego jak: myśliwce F-35, czołgi Abrams i K2, samoloty szkolno-bojowe FA-50, armatohaubice Krab i K9, systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i Narew oraz artylerie dalekiego zasięgu Himars i Chunmoo. Utworzono 18 Dywizję Zmechanizowaną i 1 Dywizję Piechoty Legionów czy Wojska Obrony Cyberprzestrzeni. Zwiększono liczebność Wojska Polskiego z 95 tys. do 200 tys. żołnierzy pod bronią oraz powołano wspaniałe Wojska Obrony Terytorialnej, które sprawdziły się w kryzysowych sytuacjach. To były adekwatne odpowiedzi na zmieniającą się architekturę bezpieczeństwa Europy i imperialistyczne zapędy Putina.
Natomiast chcę wyraźnie podkreślić, że nie wolno nam spocząć na laurach. Ostatnie miesiące rządów Donalda Tuska to niestety znacznie spowolnienie procesu budowy nowoczesnych, licznych i dobrze uzbrojonych Sił Zbrojnych RP. Wystarczy odnotować wstrzymanie kontraktu na produkcję czołgów K2 w Polsce lub dostawę prawie 500 wyrzutni HIMARS. Niestety mamy także spowolnienie dynamiki naboru nowych żołnierzy – zarówno zawodowych, jak i żołnierzy-ochotników. Tego rodzaju działania, a w zasadzie brak działań, mogą w krótkim czasie spowodować osłabienie naszego bezpieczeństwa.
Dlatego jako Prezydent RP i Zwierzchnik Sił Zbrojnych będę używał wszystkich dostępnych narzędzi oraz presji, by wymóc na rządzących – niezależnie kto nimi będzie – zdecydowane i dynamiczne działania na rzecz zwiększania naszego bezpieczeństwa.
Czy wspiera Pan zwiększanie nakładów na obronność do poziomu co najmniej 5% PKB?
5% PKB z budżetu państwa na armię to absolutne minimum. Trzeba ten ruch wykonać. Budżet przeznaczony na wzmacnianie Sił Zbrojnych RP powinien być dodatkowo uzupełniany środkami pozabudżetowymi pochodzącymi z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych RP o wysokości co najmniej 50 miliardów złotych rocznie. Dzięki temu budżet na obronność powinien przekroczyć 200 miliardów złotych już w 2026 roku. Będę wywierał presję na rząd, by realizował wysoki budżet obronny, gdyż tylko w 2024 roku nie wydatkowano aż 20 miliardów złotych z zaplanowanego budżetu.

Jakie będą pierwsze Pańskie działania w zakresie bezpieczeństwa, które zostaną podjęte przez Pana po objęciu urzędu?
Wykorzystując swoje konstytucyjne i ustawowe prerogatywy będę aktywnie dążył do pełnej i szybkiej realizacji planów budowy co najmniej 300 tysięcznej armii, składającej się z 6 dywizji wyposażonych w nowoczesny sprzęt wojskowy. W związku z zahamowaniem dynamiki naboru do Wojska Polskiego przez obecny rząd, rozpocznę koordynację działań związanych ze zwiększaniem liczebności armii. W ciągu stu dni zaproponuję rozwiązania systemowe oraz ustawowe, które wprowadzą realny system zachęt oparty na fundamentalnej zasadzie dobrowolności - czyli bez powrotu do obowiązkowego poboru - który doprowadzi do znacznego zwiększenia liczebności rezerwy – tak, żeby w ciągu 10 lat liczba wyszkolonych rezerwistów osiągnęła 1 milion.
Jest wiele mechanizmów, które mogą w tym pomóc, takie jak np. świadczenie finansowe za udział w ćwiczeniach wojskowych, zachęty i premie podatkowe dla pracodawców czy wprowadzenie – wzorem Wojsk Obrony Terytorialnej – uposażenia za gotowość dla rezerwistów. Będę dążył do tego, aby kwestie bezpieczeństwa były sprawą, która łączy Polaków. Będę dążyć do wprowadzenia kontraktu politycznego – Konstytucji Bezpieczeństwa RP. Aby pod patronatem Prezydenta powstało porozumienie na linii prezydent-rząd oraz prezydent-parlament. W tym kontrakcie będzie zawarty poziom finansowania oraz podstawowe kierunki rozwoju systemu bezpieczeństwa i obronnego i związanych z tym zdolności oraz regulacji. Polska potrzebuje takich regulacji, aby rozwój armii i obronności był stały i stabilny.
Kogo planuje Pan powołać na funkcję szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego?
Wśród moich doradców w sprawach bezpieczeństwa są m.in.:
- gen. broni Krzysztof Radomski, były dowódca 16. Dywizji Zmechanizowanej, który odpowiadał za obronę polskiej granicy w czasie epicentrum ataku hybrydowego;
- generał brygady Mirosław Bryś, autor systemu rekrutacji, który umożliwił zwiększenie liczebności Wojska Polskiego z 95 tys. do 200 tys. żołnierzy;
- pułkownik Marcin Stachowski, zastępca gen. Brysia;
- generał brygady Andrzej Kowalski, były szef Służby Wywiadu Wojskowego;
- pułkownik Karol Piskorski, były wieloletni żołnierz GROM, dowódca m.in. gdańskiego Zespołu Bojowego na Westerplatte.
Pozostaję w ścisłym kontakcie z byłym ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem oraz byłym ambasadorem Polski przy NATO Tomaszem Szatkowskim. Natomiast o składzie mojego gabinetu będę informował w stosownym czasie.

Na czym powinno obecnie opierać się bezpieczeństwo Polski? Czy powinniśmy inwestować bardziej we współpracę z Europą czy utrzymać kurs na współpracę z USA?
Fundamentem naszego bezpieczeństwa są Siły Zbrojne RP, które trzeba nieustannie rozwijać i w które trzeba inwestować. Nikt nie zadba o nasze bezpieczeństwo, jeśli nie będziemy w stanie zrobić tego sami.
Natomiast Polska jest też silna siłą swoich sojuszy. Podstawą współpracy międzynarodowej w dziedzinie bezpieczeństwa jest Sojusz Północnoatlantycki z kluczową rolą Stanów Zjednoczonych. W Polsce obecnie stacjonuje około 10 tys. żołnierzy US Army, co jest efektem świetnej współpracy rządu Zjednoczonej Prawicy z każdą amerykańską administracją. Przywrócę relacje z USA na właściwe tory, gdyż obecnie mamy do czynienia z antyamerykańskim zwrotem w polityce prowadzonej przez Donalda Tuska. Będę zabiegał o to, aby liczebność wojsk US Army w Polsce zwiększała się.
Czytaj też
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tworzenia jakichkolwiek alternatyw dla NATO. Rząd Tuska i decydenci w Brukseli coraz śmielej mówią o potrzebie utworzenia armii europejskiej, w kontrze do Sojuszu Północnoatlantyckiego. To fatalny pomysł, bo po pierwsze nie zwiększy on naszego bezpieczeństwa, po drugie będzie się dublował zadaniami z NATO, a po trzecie ograniczy kompetencje Paktu. NATO musi pozostać jedynym i najważniejszym sojuszem, który dba o pokój na świecie. Natomiast widzę możliwość wykorzystania potencjału Unii Europejskiej w kwestii zwiększania kompetencji militarnych – to przede wszystkim wspólne projekty zbrojeniowe oraz wysokie granty na tworzenie nowoczesnych technologii wojskowych. Tylko musimy zrobić wszystko, aby Polska była uwzględniana w tych projektach, gdyż ostatnio nasz przemysł zbrojeniowy został usunięty z programu EDIP o wartości 1,5 miliarda EURO.
Jak podchodzi Pan do zakupów zbrojeniowych w Korei Południowej? Czy powinniśmy kontynuować ten kierunek zakupowy i wzmacniać partnerstwo z tym krajem?
Zdecydowanie tak. Nawiązanie współpracy z Koreą Południową było wielkim sukcesem rządów Zjednoczonej Prawicy. Korea produkuje sprawdzony i skuteczny sprzęt wojskowy – czołgi K2, armatohaubice K9, wyrzutnie Chunmoo czy samoloty FA/50. Ten sprzęt już dziś jest wykorzystywany przez naszych żołnierzy, gdyż udało się wynegocjować bardzo szybkie terminy dostaw. Nie akceptuję indolencji obecnego rządu, który w praktyce zrezygnował z kontynuacji tej współpracy. Jako zwierzchnik Sił Zbrojnych RP będę oczekiwał, aby w Polsce została uruchomiona produkcja czołgów K2.

Czy według Pana dobrym pomysłem jest przywrócenie poboru powszechnego, np. wzorem państw skandynawskich czy bałtyckich? Jeżeli tak, to jak powinno ono wyglądać w praktyce?
Od 2015 roku udało nam się znacznie zwiększyć liczbę żołnierzy korzystając z zasady dobrowolności. Przypominam, że powszechny pobór jest możliwy do przeprowadzenia w obecnym stanie prawnym – pozwala na to ustawa o obronie Ojczyzny. Natomiast w czasie pokoju nie ma takiej potrzeby. Musimy cały czas urozmaicać system zachęt dla osób, które chciałyby związać się z Wojskiem Polskim. Należy wprowadzić rozwiązania motywujące dla rezerwistów, np. uposażenie za gotowość i atrakcyjne świadczenia za udział w ćwiczeniach. Trzeba też pamiętać o pracodawcach, którzy zatrudniają zarówno żołnierzy WOT, jak i rezerwistów. Musimy też dbać o warunki służby dla żołnierzy zawodowych systematycznie zwiększając uposażenia i pamiętać o równym traktowaniu wszystkich korpusów wojskowych.
Jak według Pana można wzmocnić Obronę Cywilną? Jakie propozycje jako prezydent zaproponowałaby Pan w tej materii?
Potrzebne są szybkie zmiany i usprawnienie obrony cywilnej. Zaproponuję nowy system zarządzania kryzysowego w każdej gminie oparty na Państwowej Straży Pożarnej wraz z dotacjami dla każdej gminy na budowę schronów i systemu bezpieczeństwa. Obrona cywilna, system schronów i zarządzanie kryzysowe to tak samo ważny element obronności, jak armia czy dyplomacja.
Dziękuję za rozmowę.
SZAKAL
I w Polsce i w Europie , nie ma mądrych ludzi , którzy wiedzieliby jak rozwiązać problem zwiększenia ilości dobrze przygotowanych do walki rezerwistów! W różnych krajach stosuje się różne metody poboru , ale każda z nich ma swoje wady i zalety. Wydaje się , że model szwedzki jest optymalny bowiem szanuje wolną wolę poborowych , którzy wstępują do armii dobrowolnie lub odbywają służbę w OC. Do wojsk operacyjnych trafiają poborowi którzy CHCĄ I NADAJĄ się , a taka służba nobilituje ich społecznie. Wszelkie metody przymusowe nie zdają egzaminu w społeczeństwach demokratycznych a nawet obniżają wartość bojową wojska , bowiem do armii trafiają poborowi którzy nie nadają się z różnych względów do wojska. Masowy , przymusowy pobór jest kosztowny , nieefektywny a nawet szkodliwy dla obronności kraju.
Rusmongol
Mam pytanie do Pana Nawrockiego. Czy serio uważa Pan że puszczenie miliona zaprawionych w bojach Ukraińców po skrzydła Moskwy i granica z Rosją od Królewca po Rumunię to bezpieczeństwo dla Polski? Bo tak to będzie wyglądać jak UA nie będzie w NATO...
nn
Trzystutysięczna armia to w obecnej sytuacji demograficznej praktycznie dwa pełne roczniki mężczyzn pod bronią, przy niedoborze rąk do pracy. Kompletne nieporozumienie i jazda pod publiczkę. Chyba, że wliczy się w to kiboli.
LDB
1.Na zdolność państwa do odstraszania agresora ma pływ także broń palna w posiadaniu żołnierzom rezerwy i żołnierzy w stanie spoczynku. W przypadku kryzysu militarnego broń ta ogranicza możliwość działania świata przestępczego oraz pozwala na szybkie włączenie oswojonych z bronią obywateli do formacji chroniących m.in. infrastrukturę państwa. Dlatego broń w rękach prywatnych jest uwzględniana w kalkulacjach potencjalnego agresora. Z tego punktu widzenia, Polska jest rozbrojona, na tle Europy i wszystkich sąsiadów. Mamy 2,5 sztuki cywilnej broni palnej na 100 mieszkańców, w porównaniu do 12,3 w Rosji, 13,6 na Litwie, 12,5 w Czechach, 9,9 na Ukrainie, 6,5 na Słowacji, 6,1 na Białorusi, czy 19,6 w Niemczech.
Jkseweryn
Powiedz to rodzicom dzieci pomordowanych w amerykańskich szkołach przez „ prywatnych posiadaczy broni”. Dzięki Bogu idea powszechnego dostępu do broni w Polsce się nie przebiła. Przy naszym spolaryzowanym agresywnie nastawionym do siebie społeczeństwie strzelaniny na ulicy, w miejscach publicznych np szkołach były by czymś powszechnym- popatrz na to co się stało na UW ,ostatnio.
LDB
Na UW użyto siekiery, a interweniujący, ranny strażnik był bezbronny.
DanielZakupowy
Jkseweryn Co, chcesz siekiery delegalizować? XD
Lukas
Co za upadek dla tego, ale niech się martwią ci co mieszkają na wschodzie. Może swoich kiboli weźmie do wojska.
Al.S.
Zrobić studia choćby częściowo odpłatne, do tego stworzyć system ich sponsorowania przez Armię, tak jak w USA, a chętni do woja zaczną walić drzwiami i oknami. Ale w Polsce nikt się nie odważy wprowadzić takiego systemu, choć już dziś gros absolwentów wyższych uczelni za swoją naukę zapłaciło z własnych pieniędzy.
Rusmongol
@przyszlosc. Dobrze że zauważyłeś że najlepszą armię w Europie ma UA. No lepszą z 4x większą ilością sprzętu ma Rosja, ale ten kraj z Europa nie ma nic wspólnego. A to że UA zaatakuje Polskę to biorę za dobry żart. Choć jest w tym ziarno prawdy. Jeśli UA nie wejdzie do NATO i wpadnie w łapy Moskwy, to wtedy razem z nimi mogą pójść na Europę.
Przyszłość
Czyli płatni żołnierze czyli w stronę rozwiązań Rosji i Ukrainy ( mało osób wie że na Ukrainie płaci się żołnierzom ....zresztą z naszych pieniędzy./)
Rusmongol
Rosjanie też ciągle płacą czyimiś pieniędzy. Większość złóż którymi handlują pochodzą z grabieży. A wiesz ile mąka naszych dzieł sztuki które wywieźli z Polski ? Poczytaj. Zmadrzejesz.
PSZ
Nie mamy 10 lat
DanielZakupowy
Spokojnie mamy dużo więcej. W ciągu 10 lat to co najwyżej mogą nam kable pociąć albo rurociąg wysadzić. Trzeba wprowadzać długofalowe, systemowe rozwiązania, a nie doraźne prowizorki.
Shin Kazama
Mamy dość czasu bo wojna do Polski nie dotrze. Jesteśmy częścią NATO a NATO jest potężne.
Przyszłość
Litości . Nie będzie żadnego ataku na Pl .na Nato. A jeśli będzie to nie z Rosji tylko z Ukrainy która oficjalnie ma roszczenia terytorialne i ma teraz najlepsza armię w Europie
losowynik
Wyborca uwierzy? Milion rezerwistów od zera, gdy system nie działa, i to bez poboru? Litości - nawet z poborem byłby problem - bo kim szkolić taką ilość? Gdzie? Za co? A bez poboru? Ludzie nie walą drzwiami i oknami do woja, zostawiając swoją robotę. Pobór to niestety konieczność, pod warunkiem że to nie będzie armia typu PRL-bis, z falą, kotami, dziadkami, ale profesjonalne podejście do poborowych. A po drugie, przy tej demografii, to i tak ludzi mało - i chce czy nie chce - powinna być służba jednakowa dla kobiet i mężczyzn, a la Izrael. Przy okazji by poprawiła demografię bo by się tam jakieś pary poznały.
Suchar
Izrael to akurat zły przykład skoro jest to kraj otoczony przez samych
DBA
losowy- tak czy inaczej trzeba stworzyć system szkolenia co najmniej 30-50tyś rzeczywistej rezerwy rocznie - coś w rodzaju intensywnego szkolenia tzw "młodszych specjalistów" wojsk ladowych przez ok. pół roku. Czyli do stworzenia szkoły lub kompanie szkolne na poziomie 20-30 tys miejsc. Czy to bedzie pobór przymusowy czy to bedzie pobór w stylu szwedzkim jest rzeczą wtórną. Bo jak sobie wyobrażasz w przypadku wojny wcielenie obecnych "rezerwistów" po kwalifikacji do wojska? - dasz im do ręki karabin, a do kieszeni garść naboi? I co najważniejsze - system szkolenia rezerw musi byc tani, czyli bez płacenia na poziomie gaż zawodowych, ale za to z innymi zachętami. Bo nie da sie niewiadomo jak długo wydawać na armię 5% PKB
perspicax
Uważam że powinna być w PL powszechna służba wojskowa na wzór szwedzki: wszyscy się zgłaszają, ale tylko część jest wybierana, w zależności od potrzeb i możliwości wojska. Powinno to być kilka miesięcy po zakończeniu edukacji, zorganizowane tak, żeby było atrakcyjne. Służba powinna dawać jakieś benefity - np. niższe podatki. Taka służba miała by też znaczący walor wychowawczy: wielu młodych chłopaków, po raz pierwszy w życiu musiało by sobie poradzić bez mamusi.
MiP
Milion rezerwistów tak jak już słyszeliśmy o milionie samochodów elektrycznych :)
Nordx
Cóż szkodzi obiecać.. 100 konkretów na 100 dni
DanielZakupowy
MiP Może przyjąć Rosję do NATO? Wszak "W procesie rozszerzenia NATO nie należy z góry wykluczać Rosji...". R. Sikorski 2010r. Będziemy mieć tanie surówce i wycieczki nad Bajkał, nie MiP?
Shin Kazama
@DanielZakupowy jeszcze jakieś 10 lat temu marzyłem aby odwiedzić muzeum lotnictwa pod Moskwą, i do dziś się tego wstydzę.
radziomb
Nawrocki ma racie (zresztą Tusk proponował wczesniej coś podobnego). Przykłąd Ukrainy pokazuje ze nagonki, jakieś kary, zmuszanie, obowiazkowy pobór - NIE działa w 90% , bo taki przymuszony zołnierz uceiknie , zdradzi kolegów przy pierwszej okazji. Lepiej mieć mniej zołnierzy a patriotów, odwaznych ktorzy nie pękną przy pierwszych trudnościach. Po co tracic kase, czas , sprzet na szkolenie kogos kto ucieknie z pola bitwy, tworząc fikcyjne statystyki. Jak mawia Kukuła, te np 1 mln chetnych rezerwistów nam wystarczy, nie ma co lamentowac nad 3 mln ktorzy nie chca walczyc. Co mamy robić? Zaporowe oddziały NKWD? bezcens.
DanielZakupowy
radziomb "Przykłąd Ukrainy pokazuje..." Przykład Ukrainy akurat pokazuje, że bez mobilizacji i poboru nie da się prowadzić pełnoskalowego konfliktu dłużej niż kilkanaście miesięcy. Poza tym ja bym jednak nie szedł w strone ukraińskich "rozwiązań" bo blokowanie ciosów "twarzą" to słaba strategia obronną.
Shin Kazama
Dokłądnie, jak byłem 18-latkiem to kombinowaliśmy z kolegami jak się dało, aby mieć kategorię D, załatwianie u lekarzy historii chorób, zawyżanie swoich wad wzroku, korzystanie ze wszystkich możliwych kontaktów, znajomych mających rodziców czy wujków w urzędach czy na WKU.
szczebelek
Żeby wprowadzić pobór rocznikowy trzeba by odtworzyć infrastrukturę do szkoleń
nyx
Skoro NATO ma być gwarantem naszego bezpieczeństwa to czemu nie może w nim być Ukrainy?
DanielZakupowy
nyx Bo jest od 11 lat w stanie wojny? Bo nie spełnia żadnych kryteriów akcesji do sojuszu?
przypadkowy przechodzień
To nie ta opcja
beryl556
Nikon rezerwistów ?? A nawet to gdzie będą szkoleni i za co??? Chyba, że papierze bo papier wszystko przyjmie.
LDB
2. Aby niezwłocznie poprawić widoczne dysproporcje warto przyznać żołnierzom rezerwy i żołnierzom w stanie spoczynku Wojska Polskiego i innych formacji mundurowych, z natury rzeczy oswojonym już z bronią, prawo do jej nabywania i posiadania, po złożeniu wniosku oraz pozytywnych wyników badania lekarskiego i badania psychologicznego, a także zaświadczenia o niekaralności. Wzmocnienie odporności państwa uzyska się bez kosztów dla budżetu, poszerzając jednocześnie rynek zbytu dla producentów broni i wyposażenia.
DAX
Szukanie synergii i integracja tego czym dysponujemy + ukierunkowane szkolenia to dobry kierunek.
Antonioo
ale pobór bez rezerwistów, albo wojsko bez żołnierzy albo dywizja pancerna bez czołgów