Reklama

Polityka obronna

Ekspert OSW: Węgry straciły zwlekając w sprawie Szwecji w NATO

Autor. Facebook / @Orbán_Viktor

Zwlekając z akceptacją dla członkostwa Szwecji w NATO Węgry straciły w oczach sojuszników, a ich reputacja i tak była nadszarpnięta – skomentował decyzję węgierskiego parlamentu ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich Andrzej Sadecki.

W poniedziałek węgierskie Zgromadzenie Krajowe zaakceptowało przyjęciem Szwecji do NATO. Za akcesją głosowało 188 deputowanych, w tym rządzącej koalicji Fidesz-KDNP, przeciw było 6 posłów z nacjonalistycznego Ruchu Naszej Ojczyzny.

„Zwlekanie Węgier było dosyć nieczytelne, zwłaszcza na tle Turcji, która formułowała jasne oczekiwania i wobec Szwecji, i wobec Stanów Zjednoczonych. Węgrzy przez dłuższy czas mówili, że oczekują od Szwecji większego szacunku, wytykali jej krytykę standardów demokratycznych na Węgrzech. Ale tak naprawdę do końca nie formułowali twardych oczekiwań” -przypomniał Sadecki w rozmowie z Defence24.pl.

Reklama

Zwrócił uwagę, że w ubiegły piątek piątek odbyła się wizyta premiera Szwecji w Budapeszcie, podczas której poinformowano, że Węgry, które mają 14 myśliwców Gripen, rozbudują swoją flotę o cztery kolejne maszyny. „Wydaje się, że – przynajmniej na tym ostatnim etapie - był to istotny element, który przyczynił się do zgody Węgier, chociaż już w czasie wizyty było wiadomo, że głosowanie się odbędzie” – dodał, zastrzegając, że nie są znane warunki, na jakich Węgrzy otrzymają samoloty.

Czytaj też

„Wydaje mi się, że na swojej postawie Węgrzy jednak stracili. Przez blisko półtora roku zwlekali z ratyfikacją, obiecywali partnerom, że dojdzie do tego szybciej. Tutaj straty jeśli chodzi o zaufanie sojuszników do Węgier na pewno są duże” – powiedział ekspert, podkreślając, że „Węgry i tak od dłuższego czasu miały problem z reputacją”. „Za swoją prorosyjską politykę, brak wsparcia dla Ukrainy czy wręcz utrudnianie go, za antyukraińską retorykę były krytykowane przez sojuszników, zwlekanie z ratyfikacją pogłębiło ten brak zaufania” – dodał.

Reklama

Zdaniem Sadeckiego Węgry mogły zyskać „jeśli chodzi o stosunki z Rosją, być może w relacjach z Turcją, która dzięki Węgrom nie była samotna w opóźnianiu szwedzkiej akcesji”. „Zaskakujące jest to, że Węgry zostały ostatnim państwem. Do stycznia, kiedy członkostwo Szwecji ratyfikowała Turcja, Węgrzy zarzekali się, że nie będą ostatni, a okazało się, że wstrzymywali się do końca” – zauważył.

Według eksperta OSW wpisuje się to w model działania premiera Viktora Orbana. „W związku z tym, że dzisiaj faktycznie jest na marginesie polityki unijnej i natowskiej, szuka sposobów na zaznaczenie swojego sprzeciwu, swojego znaczenia. Na przykład w kwestiach, w których jest potrzebna jednomyślność w UE czy w NATO. Ratyfikacja członkostwa w NATO to jedna z nich” – ocenił.

Czytaj też

Jego zdaniem „można mówić o pewnym przełomie”. „Mimo gróźb i opóźniania różnych procesów Węgrzy nie zablokowali otwarcia negocjacji akcesyjnych UE z Ukrainą. 1 lutego na unijnym szczycie ostatecznie, mimo długiego sprzeciwu, poparli pakiet unijnego wsparcia finansowego dla Ukrainy, w końcu ratyfikowali członkostwo Szwecji w NATO. Kilka spraw, które blokowali lub utrudniali, posunęło się do przodu” – powiedział.

Reklama

„Nie zmieniają się natomiast uwarunkowania strukturalne: Węgry wciąż chcą blisko współpracować z Rosją, nie ma żadnych oznak, by zmierzali w kierunku zmniejszenia uzależnienia od surowców energetycznych z Rosji, wciąż utrzymują retorykę antyukraińską, chociaż wreszcie pod koniec stycznia doszło do spotkania ministrów spraw zagranicznych i pierwszej wizyty ministra spraw zagranicznych Węgier na Ukrainie. W tym sensie jest pewne nowe otwarcie stosunkach węgiersko-ukraińskich, chociaż jest to odbudowywanie tych relacji po głębokiej zapaści. Nie sądzę, by Węgry stały się teraz w pełni konstruktywnym członkiem NATO i Unii, natomiast w kilku kwestiach faktycznie zrobiły krok do przodu i trzeba to docenić” – powiedział.

Czytaj też

Szwecja, która od 1812 r. zachowywała neutralność, w maju 2022 wystąpiła o członkostwo w NATO w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę. Finlandia, która rozpoczęła starania o akcesję w tym samym czasie, stała się członkiem Sojuszu w kwietniu 2023. Członkostwo Szwecji blokowały Turcja – zgodziła się w grudniu ubiegłego roku - i Węgry. Ich zgoda była spodziewana na początku lutego, parlamentarzyści partii Fidesz nie przyszli wtedy na zwołaną przez opozycję sesję parlamentu. W ubiegły piątek premier Szwecji Ulf Kristersson spotkał się w Budapeszcie  Orbanem, który zapowiedział przegłosowanie akcesji. Nacisk na Węgry wywierali także Amerykanie.

Reklama

Komentarze (13)

  1. Franek Dolas

    Czy teraz każdy co opowiada utarte propagandowe duby smolne jest ekspertem? Węgry akurat tak są prorosyjskie jak Niemcy antyrosyjskie. O co chodziło Orbanow najprawdopodobniej o fundusze unijne a nie o 4 Gripeny. Czy to się mu opłaci nie wiadomo ale blokowanie akcesji Szwecji to była niezaprzeczalnie zła decyzja dla bezpieczeństwa członków sojuszu NSTO szczególnie jej wschodnich państw.

    1. P9

      Dokładnie, przecież to jest śmieszne co niektórzy wypisują, że jedyny zysk to 4 Grippeny. Po prostu głupio przyznać że to Szwecja wcześniej bez powodu wtrącała się w wewnętrzne sprawy Węgier i Orban ją za to przeczołgał. Co jeszcze ugrał okaże się później. Nie chwalę go za to tylko stwierdzam fakty. Szkoda że mało osób myśli samodzielnie i jeszcze chwali naszego najjaśniejszego szefa MSZ za wtrącanie się w wewnętrzne sprawy USA, co jest chorą modą na samo uwielbiających się salonach UE, a może mieć znaczenie dla bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO.

  2. user_1050711

    Węgry sojuszników bać się nie muszą, więc i nic nie straciły. Raczej zyskały (odrobinę) np. kolejnym leasingiem szwedzkich samolotów, na pewno korzystnym. Węgry sa jak niegdyś był Tito, a prosze sobie przypomnieć czy nie było to dla Jugosławii korzystne ? Nawet bazy wojskowe wyposażali jednocześnie w rosyjskie myśliwce i zachodnią radiolokację, plus liczne elementy najlepszych zachodnich projektów fortyfikacyjnych - do których ich dopuszczano, by mogli je sobie kopiować. Patrz ich podziemna baza lotnicza i jednocześnie wczesnego ostrzegania, ukryta w górach, z brytyjską radiolokacją, szwedzką znakomitą budowlanką i sowieckimi Mig'ami.

    1. zbigtramp

      Myślisz, że korzystny leasing 4 Gripenów był wart sprzeciwu i wizyty amerykańskich senatorów w Budapeszcie ? Orban zakiwał się w swojej prorosyjskości i teraz próbuje ratować twarz opowiadając bajki. Wolę inwestycje szwedzkie lub amerykańskie w Polsce niż korzystny leasing na 4 latawce.

  3. rafal00078

    Proponuję odpowiedzieć sobie Panowie na pytanie dlaczego Wegry blokowały akcesje Szwecji... a kilka dni temu jednak Węgry zgodziły się... Polityka to nie ideały to bilans zysków i strat, wydaje mi się że jednak Orban coś utargował ::))

    1. Rusmongol

      No właśnie, najpierw trzeba zrozumieć dlaczego Węgrzy blokowali Szwecję? I co rozumiesz?

    2. Rykoszet

      Nic nie utargował a teraz próbuje nieudolnie ratować swoją reputację. W tym bilansie to Węgry próbują zmniejszyć straty. W polityce i biznesie wiarygodność jest często więcej warta niż pieniądze. Po tym numerze zarówno Orban jak i Węgry w strukturach zachodnich mają już ZEROWĄ reputację.

  4. szczebelek

    Żeby to były tylko Węgry, ale ich problem polega na tym, że robią to otwarcie , a inni współpracują po kryjomu.

    1. Davien3

      Szczebelek była jeszcze tylko Turcja ale Erdogan został ustawiony do pionu przez USA tak że biedaczek Orban został samotnie:))

  5. NuBel

    Pytanie ile nie stracili w zakresie tego co im rosjanie dają, np paliwa, energetyka jądrowa itp. Rosja ma na Węgry lewary, których mogła użyć gdyby Węgry wykazały się większym entuzjazmem dla Szwecji w NATO. Ale to jest oczywiście gdybanie. Dowiemy się sczegółów za 20-30 lat z pamiętników lub wywiadów-rzek jakichs węgierskich albo rosyjskich polityków.

    1. Wania

      Energetyka jądrowa nie jest objęta sankcjami, a Putin nic im nie dał poza obietnicami. Ratyfikowało jako ostatni więc na nich może się skupić rosyjska wściekłość. Już w Rosji było straszenie Turcji za ratyfikację wstąpienia do NATO. Węgry były chwalone, a teraz rosyjska propaganda stara się wytłumaczyć jak powstrzymanie rozszerzenia NATO spowodowało rozszerzenie NATO i wydłużenie granicy z NATO o 1200 km. I to o kraje, które zachowały neutralność przez cały ZSRR. Zimna wojna nie skłoniła ich do wstąpienia bo bali się ZSRR a teraz wielka Rosja i szachista doprowadził w miesiąc do złożenia deklaracji. Putin przegrał dziesiątki lat starań dyplomacji ZSRR. Widać klęskę dyplomacji rosyjskiej na czele z lawrowem i można się zastanowić na czyje zlecenie działa putin???

  6. pawelv

    Węgry i Orban nie są prorosyjskie .Węgry jedyne żródło gazu mieli w Rosji , a nie mając dostępu do morza oraz innych rurociągów od innych dostawców nie ryzykowali marznięcia w czasie zimy . Marznąć podczas zimy i pozbawić swoją gospodarkę energii w zamian za uznanie i poklepanie po plecach to kiepska alternatywa . Węgry wcześniej nie zalatwiły sobie innych żródeł gazu ponieważ obserwując Niemcy i inne zachodnie kraje unijne stwierdziły że gaz rosyjski jest dostatecznym żródłem . Tylko nasze ówczesne władze wybudowały gazoport i rurociąg z Norwegii o których to inwestycjach mówiono że są nie potrzebne a okazały się strzałem w dziesiątkę. Węgry wydębiły jeszcze samoloty od Szwedów .a jako mały kraj i tak się bardzo nie liczą w wielkiej polityce, a swą polityką zyskały wiele dla siebie

    1. Rusmongol

      Zyskały niechęć i brak zaufania NATO i UE. Wielkie zwycięstwo...

    2. Wania

      No nie. Węgry biorą też gaz z Turcji. I są połączone systemem gazowym z Austrią. Brak przedłużenia umowy na dostawy gazu przez Ukrainę nic nie zmieni w ich zaopatrzeniu w gaz. Co do samolotów. Zarówno w Polsce jak i na Węgrzech były ogłoszone przetargi i to Szwedzi zabiegali o zakup ich samolotów. W Szwecji przetarg wygrał gripeny u nas f-16. I to my mieliśmy rację wybierając f-16 i teraz f-35. Czesi też wybrali gripena i teraz zdecydowali się na f-35 jako bardziej perspektywiczny. Inne kraje jak Bułgaria i Słowacja wybierają f-16 w najnowszej wersji która bije na głowę gripena. Leasing 4 gripenow jest biznesem dla Szwecji nie dla Węgier. Orban poniósł klapę na całej linii.

    3. zenek12

      Orban, który wykorzystuje wszystkie dostępne narzędzia aby w miarę możliwości blokować, a przynajmniej opóźniaj pomoc dla Ukrainy i w swoich wypowiedziach gada praktycznie to samo co mówią w ruskiej TV, szczególnie na lokalnych wiecach gdy międzynarodowe kamery nie patrzą wcale nie jest prorosyjski. No ale wiecie, musiał włazić w tyłek Putinowi bo Węgry by zamarzły tak jak zamarzł szereg krajów, które też bazowały na rosyjskim gazie i nawet nadal go kupują, ale w ten tyłek nie właziły - tak było. A na koniec "wydębił" (czytaj wyleasingował, dokładnie tak samo jak wszystkie poprzednie) samoloty od Szwedów, których przecież Węgry wcale by nie wydębiły gdyby Orban nie był Orbanem. Tak oto wygląda wielka polityka liczenia się na świecie.

  7. Buczacza

    Przekaz dnia orban dostał 4 gripeny. Za poparcie akcesji Szwecji. Da Szwecja dopłaciła wręcz. Mało tego wszyscy w Szwecji będą się uczyli węgierskiego. A na kursach gotowania. Obowiązkowo gulaszowa w kociołku...

  8. Golf

    Prorosyjski Orbanistan był i nadal będzie V kolumną w UE i Koniem Trojańskim w NATO. Kto sadzi inaczej...jest naiwny jak małe dziecko !

    1. Pawelek

      Niestety, nie jest łatwo taki kraj wyrzucić z obu wspólnot. Mogliby sami podjąć decyzję o wyjściu, ale tego Orban nie zrobi, bo wie, że może mącić i próbować coś ugrywać, choć coraz mniej może.

  9. hera

    Wkład Węgier do NATO jest znikomy: słaba armia, słaby przemysł militarny, słaba demografia i do tego przymilanie się ruskiemu bandycie, wciskanie ruskiej narracji, blokowanie pomocy dla Ukrainy i kij w szprychy jedności NATO. Jak zrobić dokładny rachunek to nie widzę powodu do kolektywnej obrony Węgier z naszej strony.

  10. DBA

    Może i wizerunkowo stracili, ale wyszarpali 4 Grippeny, zwiekszając swoje lotnictwo o 30%. Nam raczej nikt nie dał 16-tu F16

    1. Czytelnik D24

      4 Gripeny wzamian za zgodę na wejście Szwecji do NATO? Przecież mogli je pozyskać i bez tego zamieszania. W końcu są członkiem UE i NATO.. Orban skompromitował się na całej linii.

    2. Rusmongol

      To ty myślisz że oni dostali je za darmo? Co najwyżej dostaali je jak poprzednie w leasing. A gdyby puścili Szwecję do NATO i zachwalali ich członkostwo nie dostali by tych grippenow jako zaufany 8 dobry sojusznik? Na to pytanie musisz sobie rdm odpowiedzieć 8 nerxieez od razu też wiedział czy to takie zwycięstwo Węgier jak niektórzy tu przedstawiają 🤣

    3. DanielZakupowy

      A co, normalnie to Gripeny to jest jakiś towar deficytowy? Producent powie "nie, nie chcemy waszej kasy, nie damy samolotów!"? To nie f-35 xD

  11. Buczacza

    Węgier od lat nikt już w EU i NATO nie traktuje poważnie.

    1. Podszeregowy

      I dlatego niestety EU i NATO są tak słabe.

    2. bezreklam

      Na tle bezmyślnych polityków pracych do wojny wciąż są odważni ludzie o epokowych firnatach przeciwko temu

    3. Czytelnik D24

      @Podszeregowy No tak bo dzięki Orbanowi to by były silne że ho ho. Zasz jakieś granice śmieszności?

  12. QVX

    Tutaj Orban trochę przecwaniakował. Mianowicie stosuje on politykę "Ceausescu z UE/NATO" (Rumun zawsze przedstawiał się, jako ten "dobry" przy "złym" Breżniewie i następcach, co działało do czasów Gorbaczowa) i "złym" był Kaczyński, a później Erdogan. Jednakże Turek szybką ratyfikacją z zaskoczenia przechytrzył teraz Orbana, który wyszedł na tego "złego".

  13. xdx

    NATO przeżyło Grecję i Hiszpanię - przeżyje też obecne Węgry , a czasy się zmieniają i za parę lat Węgry mogą być przykładem demokracji.

Reklama