Reklama

Polityka obronna

Biden przyjedzie do Polski? Jest data

Prezydent USA Joe Biden ze współpracownikami
Autor. Wikimedia

Prezydent USA Joe Biden rozważa podróż do Europy w przyszłym miesiącu, która zbiegnie się z pierwszą rocznicą rosyjskiej inwazji na Ukrainę - informuje serwis NBC News, powołując się m.in. na trzech urzędników administracji.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Wśród lokalizacji podróży prezydenta Stanów Zjednoczonych ma znajdować się Polska. Biały Dom ma poszukiwać sposobów na wykorzystanie tego przyjazdu do pokazania siły Ukrainy, która odpiera już prawie od roku rosyjską agresję oraz ukazać zaangażowanie USA w pomoc dla niej. Podróż miałaby się pokrywać z ogłoszeniem kolejnego dużego pakietu pomocy wojskowej. "Ostateczne decyzje w sprawie wyjazdu prezydenta nie zostały podjęte" -poinformowali przedstawiciele administracji.

Czytaj też

Jednak zapytany o potencjalną podróż Joe Bidena do Europy w przyszłym miesiącu w okolicach rocznicy wojny na Ukrainie, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego powiedział w oświadczeniu: „Obecnie nie mamy żadnych planów podróży na rocznicę". Przyjazd prezydenta USA do Europy zapewne skłoniłaby jeszcze bardziej kraje sojusznicze do silniejszego zaangażowania w pomoc Ukrainie, możliwe że nawet przekazania zachodnich myśliwców wielozadaniowych o których w ostatnich dniach mówi się coraz więcej.

Reklama

Czytaj też

Autor. President Biden (@POTUS)/Twitter
Reklama

Komentarze (5)

  1. Kleofas03

    Podsumowując air force 1 wyląduje ponownie w Rzeszowie Ostatnim razem czekał 2 godziny na żyrandol Potem poszedł na pizzę Tym razem Biden pizza 🍕🍕🍕 number1 in Rzeszów przyjedzie na lotnisko Będzie też dywan Żeby żyrandol czekał na kolanach

  2. Piotr Glownia

    Zawsze lepiej z Amerykanami w sojusze niż ze Szwedami. Szwedzi to Hitlerowcy do dziś dnia. Jeśli Polska nie wchodziła z Niemcami w sojusze w 1938 przeciwko Sowietom, to i dziś pomysły prezydenta Dudy o wchodzeniu ze Szwedami w sojusze przeciwko Rosji winno posłać się na dno Bałtyku. Z Amerykanami można współpracować, lecz z takimi narodami jak Szwedzki czy Niemiecki winno to być dla nas Polaków zupełnie wykluczone. W okresie Międzywojennym podjęliśmy decyzję narodową, że pokonamy Rosjan lecz z zachowaniem godności własnej i honoru.

    1. wert

      przed wojną obowiązywała doktryna (mądra) Marszałka: " nie wchodzimy w alians z żadną ze stron bo druga to odbierze jako wymierzona w nią i odpowie atakiem" Stąd zasada równego dystansu z fobiami NIE mająca nic wspólnego! Pierwszy rozszyfrował ją stalin. Nic tak nie łączy jak wspólne interesy. Polityka to nie miejsce na fobie tylko trzeźwą analizę. Szwedzi boją się o Gotlandię, mają "aż" 14 tyś wojska, mają technologie i choćby to był diabeł jeżeli jest nasza korzyśc to warto! A w jankesów bym za bardzo nie wierzył, robią DLA SIEBIE. Dziś razem nam po drodze Co powiesz gdy warkną: STOP, kacapia musi przetrwać?

    2. Piotr Glownia

      @wert, Już sobie wyobrażam to wchodzenie Piłsudskiego w sojusz z Rosją. Jesteś pewien, że czegoś dosadnie nie przegiąłeś pod jakiś partykularny interesik? Polska Międzywojenna, przypominam ci, znała Rosję jak my i jak my szykowała się do wojny z Rosją. Premierzy ignorujący zagrożenie militarne z Rosji, robiący zakupy bez offsetów i ignorujący Zbrojeniówkę, po prostu nie mieli miejsca w Polsce międzywojennej. W Polsce Międzywojennej były wyższe standardy intelektualne dla kandydatów na urząd premiera i była kara śmierci za korupcję. Nie tak jak dziś! Do tego nie zapominaj, że Szwedzi nie potrafią się obronić. Taka Korea może zapewnić szerszy transfer bardziej zaawansowanych technologii od Szwecji, więc nie ma na co się oblizywać też. Hitler w 1938 też się przed Rosją trząsł i ty byś z Hitlerowcami wchodził w sojusze przeciw Kacapi, bo coś się opłaci?

    3. wert

      Piotr Glownia@ widzę że kompletnie nie rozumiesz polityki prowadzonej przez Marszałka i jego spadkobierców. Szykowanie się do wojny nie oznacza przerwania kanałów komunikacyjnych. W 1920 walczyliśmy a rozmowy też były prowadzone. Takie Bartosiakowe negocjuj i walcz- mądre z resztą. U Marszałka NIE było opcji wchodzenia w sojusze, było mamienie ew sojuszem stąd napisałem ze stalin pierwszy się obciął w tej grze. W tamtym czasie była to sensowna opcja do momentu gdy druga strona nie zawoła: SPRAWDZAM! Dało to nam parę lat spokoju i odbudowy. Przypomnę że po zniszczeniach I wojny gospodarczy poziom roku 1914 osiągnęliśmy w 1939. OGROMNYM WYSIŁKIEM I WYRZECZENIAMI. Masz rację tylko w standardach moralnych

  3. X

    Witaj Joe @

  4. Xergoos

    przyjedzie nam kazać włączyć się do aktywnej wojny ot wyprawa taka wakacyjna.

    1. HeForty

      Chyba Tobie towarzyszu!

  5. Flaczki

    Zapraszamy

Reklama