Białoruś ogłosiła ćwiczenia „przemian wojennych”, które mają ją przygotować do ewentualnego przejścia z czasu pokoju do okresu wojny.
Białoruskie ministerstwo obrony zapowiedziało we wtorek 7 czerwca, że wszystkie podległe mu jednostki wojskowe, centra dowodzenia i personel podejmą „zestaw szkoleń na temat przejścia od czasu pokoju do czasu wojny". Twierdzi w oświadczeniu, że ćwiczenia gotowości bojowej następują po ostatnim powołaniu do służby i są częścią planu wojskowego na lata 2021-2022. Ogłoszenie pojawia się dwa tygodnie po tym, jak prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko nakazał utworzenie „południowego dowództwa operacyjnego" w odpowiedzi na ćwiczenia wojskowe w regionie przez, jak to nazwał, „Stany Zjednoczone i ich satelity". W maju Białoruś rozpoczęła manewry wojskowe, aby przetestować reaktywność swojej armii, co było dużym zaskoczeniem dla opinii międzynarodowej.
Czytaj też
„To stan wojenny, ale na razie bez (aktywnej)wojny" – powiedział Łukaszenka swoim najwyższym przedstawicielom obrony 26 maja.
Łukaszenka, który publicznie poparł rosyjską inwazję, pozwala Moskwie wykorzystać swój kraj jako bazę wypadową dla niszczycielskiej, ale ostatecznie nieudanej próby przedostania się na północ Ukrainy i zajęcia stolicy Kijowa. W rezultacie Białoruś stała się celem zmasowanych zachodnich sankcji nałożonych po inwazji.
Czy to ogłoszenie może być zaczątkiem do wejścia białoruskich wojsk na Ukrainę? Nie wiadomo, zważywszy na wiele informacji związanych z niechęcią Białorusinów do udziału w napaści jest to mało prawdopodobne, choć nie można tego wykluczyć.
Reo
Myślę że Białoruś nie dołączy do wojny .Słaba siła wojskowa, niewielkie zdolności, Rosji i tak nie pomogą a zachód zrówna sankcje na Białoruś z tymi na Rosję i będzie to tylko kolejna katastrofa dla zniszczonej białoruskiej gospodarki
szczebelek
Zależy jak podział na chętnych i niechętnych będzie wyglądać w tak w małej armii..