Reklama
  • Wiadomości

100 mld euro na zbrojenia? UE szykuje się do wojny

Komisarz UE ds. obrony i przestrzeni kosmicznej chciałby, aby w nowym budżecie UE państwa członkowskie zdecydowały się przeznaczyć na obronność ponad 100 miliardów euro.

Andrius Kubilius, Unia Europejska, Komisja Europejska, Europa, polityka, wojsko, kosmos
Unijny komisarz ds. obrony i przestrzeni kosmicznej Andrius Kubilius
Autor. European Parliament

Komisarz Andrius Kubilius zapowiedział, że taka koncepcja jest rozważana na nowy siedmioletni budżet Unii. Sam określił ten pomysł jako „ambitny”, ale jednocześnie wymagający znaczącej reinterpretacji wielu założeń. Jak dodał w wywiadzie dla Politico, w obecnym budżecie na poziomie 1 biliona euro wydatki na obronność wynosiły zaledwie 10 miliardów euro.

Reklama

Sam Kubilius objął zupełnie nowe stanowisko w KE, które zostało stworzone właśnie z powodów zagrożeń i sytuacji w Europie i wokół niej. Wojna na Ukrainie i rosyjski neoimperializm wymusiły na Unii taką reakcję, ponieważ dotychczasowe działania były zbyt niemrawe. „Musimy być gotowi na możliwość rosyjskiej agresji (…) Jeśli zawiedziemy na Ukrainie, to oczywiście prawdopodobieństwo rosyjskiej agresji militarnej przeciwko państwom członkowskim UE może wzrosnąć” – powiedział komisarz. Zwrócił również uwagę na fakt, że państwa europejskie są narażone przede wszystkim na wojnę kognitywną i wszelkie działania poniżej progu wojny.

Zobacz też

Wyraził też nadzieję, że wraz z nową administracją w USA, z którą należy współpracować, uda się stworzyć wystarczającą siłę odstraszania przed nową osią państw autorytarnych z Rosją i Chinami na czele.

Pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze

Większość państw europejskich przez ostatnie 30 lat całkowicie zaniedbała nie tylko przemysł zbrojeniowy, ale również zdolności i wyposażenie sił zbrojnych. Dzisiejsze nerwowe reakcje wynikają właśnie z przespania pauzy strategicznej, która nastąpiła po upadku Związku Radzieckiego. Obecnie zarówno państwa w Europie, jak i Unia Europejska zauważają, że konieczne jest jak najszybsze przywrócenie tych zdolności. Jednak to będzie wiązało się z wielomiliardowymi inwestycjami w siły zbrojne oraz przemysł.

W rozmowie Kubilius przyznał, że zorganizowanie takiego finansowania będzie niezwykle trudne do zrealizowania, ale plany nie mogą pozostać jedynie w sferze teorii, bo to stworzyłoby śmiertelne zagrożenie dla państw wschodniej flanki NATO. Zapowiedział, że pieniądze będą musiały pochodzić z kilku źródeł: obligacji, ułatwienia inwestycji w sektorze zbrojeniowym oraz uelastycznienia mechanizmów w budżetach państw członkowskich UE, jeśli mowa o wydatkach na zbrojenia. Mowa tu o wyłączeniu wydatków na obronę z limitów narzuconych przez Unię.

Zobacz też

„Kiedy stajesz w obliczu kryzysu, musisz zastanowić się, jak możesz mieć pewną elastyczność w wydatkach na pewne konkretne kwestie” – powiedział Kubilius, dodając, że rozmawiał już z komisarzem ds. budżetu Piotrem Serafinem, który stwierdził, że „obrona jest naprawdę priorytetem”.

Reklama

Koordynacja i deregulacja

Tym, co z pewnością może pomóc państwom członkowskim lepiej przystosować się do obecnych wyzwań i potrzeb, będą działania na rzecz lepszej koordynacji pomiędzy koncernami zbrojeniowymi w Europie. Tu ma pomóc chociażby inicjatywa European Defence Industry Programme, jednak na ten moment jest to jedynie kropla w morzu potrzeb. Temat ten rozbija się również o to, czy wszelkie programy wsparcia mogłyby dopuścić zakupy z państw będących poza Europą, choćby od partnerów koreańskich czy amerykańskich.

Czołgi K2GF Black Panther w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.
Czołgi K2GF Black Panther w Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.
Autor. Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Poznań / fb

Kubilius opowiada się w tym wypadku za elastycznym rozwiązaniem, gdzie należy w pierwszej kolejności rozwijać rodzime przemysły. Niemniej z powodu braku zdolności produkcyjnych na zadowalającym poziomie nie można rezygnować z zakupów zagranicznych, które są jedyną alternatywą.

Zobacz też

„Zdecydowanie będziemy musieli kupować od Stanów Zjednoczonych lub od innych partnerów” – powiedział, dodając: „Kiedy mówimy, że kupujemy broń europejską, nie oznacza to, że nie będziemy szukać broni, której po prostu nie produkujemy lub produkujemy w zbyt małych ilościach”.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama