Piątkowy przegląd prasy: NATO potrzebuje odwagi i mądrości; Sikorski o szczycie w Berlinie; Rakietowy wyścig zbrojeń w Kielcach

Bronisław Komorowski, RZ, NATO potrzebuje odwagi i mądrości- Nie możemy zachowywać się tak krótkowzrocznie jak demokracje przed drugą wojną światową. Jak wiemy, szczególnie groźna w skutkach okazała się postawa typu appeasement wobec nacjonalistycznych, mocarstwowych i ekspansywnych poczynań państw domagających się uznania ich rewizjonistycznych pretensji. Choć trudno jest nam to uznać, nie wszystkie państwa kierują się w polityce logiką współczesnych demokracji. Historia pokazuje, że w życiu państw i całej społeczności międzynarodowej zdarzają się gorsze okresy, zamachy na zasady prawa i sprawiedliwości międzynarodowej, postawy agresywne i zaborcze. Przychodzą okresy gorszej pogody, a nawet zmiany klimatu. Nie możemy udawać, że tak nie było, że to się nie może znowu zdarzyć. Świadomość historii, zwłaszcza naszej własnej, europejskiej, nakłada na nas obowiązek wrażliwości i reagowania w takich sytuacjach, aby zapobiec jeszcze gorszemu (...) Musimy brać pod uwagę prosty fakt, że bezpieczeństwo kosztuje. Konieczna jest odpowiedź na wzrost wydatków Rosji w postaci zwiększonego wysiłku finansowego krajów NATO na rzecz unowocześnienia i wzmocnienia własnych zdolności obronnych. Polska, aby dać dobry przykład, również podniesie poziom finansowania sił zbrojnych do pełnych 2 proc. PKB. Oczywiście konkrety są do szczegółowego ustalenia. Ale pragnę wyrazić nadzieję, że jesteśmy coraz bliżej konsensusu we wszystkich najważniejszych sprawach.

Sikorski w Polsce the Times- To jakaś histeria urlopowa. Na świecie jest mnóstwo spotkań dyplomatycznych, także nieudanych, i naprawdę Polska nie musi brać w każdym z nich udziału - zwłaszcza gdy nie ma przekonania co do ich celowości czy użyteczności formatu. Ostatnie spotkanie w Mińsku odbyło się w formacie, który my uważamy za właściwy. Bo tam w naszym imieniu przemawiały nie pojedyncze kraje, tylko Unia Europejska (...) Mam nadzieję, że nieudane spotkanie w Berlinie będzie przestrogą dla niektórych naszych nacjonalistów, którym się wydaje, że alternatywą dla słabszej Unii będzie wielkomocarstwowa pozycja Polski. Jak widzimy, alternatywa może być zupełnie inna.

Zbigniew Lentowicz, RZ, Rakietowy wyścig zbrojeń w Kielcach- Po raz pierwszy w historii Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego zgłosiło się ponad 500 wystawców, przybędzie 30 oficjalnych rządowych delegacji, w tym przedstawiciele resortu obrony Ukrainy. W tradycyjnym cyklu narodowych prezentacji produkty swojej zbrójeniówki pokaże w świętokrzyskim centrum targowym Francja. Czołówkę największych producentów broni na świecie ściąga do Kielc wart w ciągu najbliższej dekady ponad 130 mld zł plan unowocześniania polskich sił zbrojnych. W tym roku zaplanowano rozstrzygnięcia największych przetargów zbrojeniowych - przede wszystkim rakietowego na oręż dla przeciwlotniczej tarczy średniego zasięgu "Wisła" (wartość inwestycji to 16 mld zł) i śmigłowcowego - na dostawy 70 helikopterów wsparcia za ok. 8 mld zł.

Karl-Georg Wellmann, znawca ds. polityki zagranicznej, członek bundestagu z ramienia CDU w RZ- Jest jasne, że Rosja prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie. Cel jest także znany. Pragnie pomóc separatystom w odniesieniu zwycięstwa. Ale nie tylko. Pragnie także zamrozić konflikt na południu i wschodzie Ukrainy. Dąży do opanowania obszaru od Ługańska do Odessy i tym samym do Naddniestrza i Krymu. Wszystko przebiega według wypróbowanego schematu w Naddniestrzu, Górskim Karabachu, Osetii Płd. i Abchazji (...) Sankcje wobec Rosji muszą zostać znacznie rozszerzone i zaostrzone. Po drugie, przyszłotygodniowy szczyt NATO znajdzie pewne rozwiązania w sferze bezpieczeństwa. Wzmocniona zostanie obecność NATO w państwach Europy Środkowej i Wschodniej oraz zainicjowane zostaną rozmowy ze Szwecją i Finlandią na temat ściślejszej współpracy. To w wyniku polityki Putina neutralne państwa zastanawiają się nad swym bezpieczeństwem.

Andrzej Talaga w RZ- Wojna na Ukrainie, szczyt NATO w Walii oraz rozmowy ukraińsko-unijno-rosyjskie są wstępem do nowego podziału Europy Wschodniej. W konsekwencji wydarzenia te wyznaczą granice stref wpływów, które będą obowiązywać przez dziesięciolecia. Plan minimum dla Polski to obrona wschodniej linii NATO i UE, plan maksimum -włączenie do zachodniej strefy Ukrainy, Białorusi oraz Mołdawii. 

Polska, Pierwsze tiry z polską pomocą w drodze na Ukrainę- Pierwsze tiry z pomocą humanitarną Ministerstwa Obrony Narodowej dla ukraińskich żołnierzy są już w drodze do Lwowa. Polska przekaże 320 ton żywności, koce, materace i pościel. Pomoc jest efektem porozumienia zawartego pomiędzy Polską i Ukrainą 14 sierpnia. Dary pochodzą z zapasów wojskowych.

Wacław Radziwinowicz, GW, Inwazja na Ukrainę- Dwie kolumny czołgów i wozów pancernych rozpoznanych przez żołnierzy ukraińskich i reporterów zagranicznych jako rosyjskie wjechały w środę od wschodu do oddalonego o kilkanaście kilometrów od granicy Nowoazowska. Przestrzeń dzieląca to miasto nad Morzem Azo wskim od Rosji jest zbyt mała, by swoje siły mogli tam niepostrzeżenie skoncentrować separatyści, którzy wcześniej nie działali w tej okolicy. Napastnicy mogli tylko przedrzeć się z sąsiedniego kraju, który skoncentrował nad granicą ponad 20 tys. świetnie wyposażonych i starannie dobranych żołnierzy. Siły ukraińskie bez walki opuściły Nowoazowsk i szykują się do obrony półmilionowego Mariupola. Tam chcą zagrodzić drogę Rosjanom idącym najpewniej w kierunku Perekopu, przesmyku prowadzącego na Kiym odcięty od "kontynentu" rosyjskiego.

Wojciech Czuchnowski, GW, Teraz to wygląda jak polityczny odwet na PiS- Likwidacja WSI była idealnym tematem dla komisji śledczej, ale rząd PO przez wiele lat nie przyjmował tego do wiadomości. Dopiero orzeczenie prokuratury sprawiło, że na początku tego roku odżyły plany rozliczenia Macierewicza przez Sejm. Szybko uciął je wtedy premier Tusk, stwierdzając, że nie poprze komisji, przed którą Macierewicz będzie mógł kontynuować swoją destrukcyjną działalność i ujawniać nowe tajemnice. Osłabiona aferą podsłuchową PO zmieniła zdanie. Na najbliższym posiedzeniu Sejmu poprze projekt powołania komisji. Tyle że rok przed końcem kadencji ma to już tylko wymiar politycznego odwetu.