Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Fot. Marta Rachwalska/Defence24.pl

Piątek z Defence24.pl: Wywiad z gen. Wojciechowskim; Szwecja podpisze kontrakt na zakup Patriotów

Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Fregaty zmieniłyby reguły gry na Bałtyku”: Wywiad z dowódcą operacyjnym rodzajów sił zbrojnych gen. broni dr. Sławomirem Wojciechowskim. „Okręty, które mamy i będziemy mieli, powinny być nie tylko wyposażone, lecz także dowodzone oraz kierowane przez przeszkolony personel z doświadczeniem. Pozyskanie fregat z Australii umożliwi wyszkolenie załóg i zachowanie ciągłości działań [...]  Posiadanie fregat pozwoliłoby patrzeć na te zdolności w sposób zintegrowany. Mowa o zdolności rażenia okrętów nawodnych z brzegu oraz z wody, czyli wpięciu w system naszej obrony zdolności przeciwlotniczych, nawodnych i podwodnych. Również wpięciu i wykorzystaniu środków lotniczych. I to nie tylko do zwalczania okrętów, lecz także do pozyskiwania informacji. Za każdym razem będę wyrażał swoje zadowolenie, gdy będą podejmowane działania wzmacniające możliwości Sił Zbrojnych RP.”


Nasz Dziennik, „Sztokholm kupi patrioty”: Szwecja kupi od USA cztery systemy Patriot wraz ze 100 pociskami MIM-104E i 200 pociskami PAC-3, czego koszt wraz z usługami towarzyszącymi szacuje się na 3,2 mld dolarów. „Szwecja podpisze w najbliższym czasie umowę w sprawie zakupu rakiet przeciwlotniczych Patriot od ich producenta, amerykańskiej firmy Raytheon. [...] Szwedzkie ministerstwo obrony nie podało dokładnej daty podpisania umowy. Rozmowy w sprawie mającego początkowo opiewać na blisko 10 mld koron (1,14 mld dolarów) kontraktu na patrioty Szwecja podjęła w listopadzie ubiegłego roku.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. dim

    A jakie są szanse przetrwania tych konkretnie, podstarzałych fregat, przeciw rosyjskim pociskom hipersonicznym ? Przecież, ggdyby takie szanse instniały, Australijczycy nie wymienialiby generacji swych fregat. Z okrętami starymi, nic w tym kierunku nie opłaca się już robić. Nawet gdyby przyjąć, że byłoby technicznie możliwe.

Reklama