Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Piątek z Defence24.pl: Przyszłość polskiego przemysłu pancernego; Obligacje za Abramsy?; Rosja grozi Zachodowi; USA i wojna w Afganistanie

Fot. Markus Rauchenberger/US Army.
Fot. Markus Rauchenberger/US Army.

Piątkowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa i obronności.

Zbigniew Lentowicz, Rzeczpospolita, „Kres snu o czołgowej potędze”: Co będzie dalej z polskim przemysłem pancernym? „Zamówienie abramsów wzmocni obronę na wschodnich rubieżach RP, ale ostatecznie pogrzebie rodzimy przemysł pancerny. [...] Zaskoczenia nie ma, bo trend na wygaszanie rozwoju w krajowych fabrykach czołgów trwa od dawna. Bo czymże innym jest ograniczanie zadań pancernego kompleksu w Gliwicach do prostych remontów starych czołgów T-72 czy asystowania Niemcom w modernizacji polskich leopardów - mówi generał w stanie spoczynku Waldemar Skrzypczak, były wysoki dowódca w Siłach Zbrojnych RP z wykształcenia oficer dyplomowany wojsk pancernych. Gen. Skrzypczak, entuzjasta czołgów i uczestnik kampanii irackiej, nie ma przy tym wątpliwości, że abramsy to broń doskonała.”


Paweł Wroński, Gazeta Wyborcza, „Czołgi Abrams za obligacje?”: O decyzji dotyczącej zakupu 250 czołgów Abrams M1A2 na konferencji w siedzibie 1 Brygady Pancernej poinformował wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński. „PiS niespodziewanie wprowadził do ustawy o Funduszu Modernizacji Sil Zbrojnych z 2001 roku poprawkę dopuszczającą zasilanie go skarbowymi papierami wartościowymi.[...] Minister Błaszczak, mówiąc o zamówieniu, stwierdził, że chodzi nie tylko o 250 czołgów, ale także o wozy techniczne, pakiet remontowy i szkoleniowy, amunicję - w tym najnowocześniejszą, programowaną - oraz budowę odpowiedniej infrastruktury. Konieczne jest budowanie specjalnych MPS, czyli baz paliwowych. Czołgi Abrams należą do wyjątkowo paliwożernych. Takie bazy budują Amerykanie, ale na zachodzie kraju.”


Joanna Kowalkowska, Gazeta Polska Codziennie, „Rosja szykuje się do konfrontacji z Zachodem”: Zdaniem ekspertów postępująca militaryzacja wód Morza Czarnego, a także imperialna postawa Rosji w regionie to kolejny etap przygotowań do inwazji na wschodnią Ukrainę i okupowany Krym. „Rosja <<odradza>> Wielkiej Brytanii wysyłanie okrętów w pobliże zaanektowanego Krymu. - Udaremnimy podobne działania najostrzejszymi metodami - powiedział zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa FR Michaił Popow. - Czy brytyjski rząd chce ryzykować zdrowie swoich żołnierzy? - zapytał retorycznie Popow. [...] W związku z działaniami Zachodu Kreml nie wyklucza wystosowania mocniejszej odpowiedzi w celu usunięcia zachodnich sił z wód wciąż uznawanych przez większość państw za ukraińskie. - Zachęcamy naszych przeciwników do zastanowienia się, czy organizować takie prowokacje, biorąc pod uwagę możliwości rosyjskiej armii. Na okrętach wykorzystywanych do prowokacji nie będzie członków brytyjskiego rządu. Co premier Boris Johnson i minister spraw zagranicznych Dominie Raab powiedzą rodzinom brytyjskich żołnierzy? Za jakie <<wielkie>> pomysły będzie cierpieć załoga? - zagroził Popów, wprost atakując brytyjską armię.”


Jakub Kapiszewski, Dziennik Gazeta Prawna, „Dziwna wojna”: Biden zakończył wojnę Amerykanów w Afganistanie. Nie wiadomo jednak, czy wojna w Afganistanie nie rozpocznie się od nowa. „Joe Biden lubi podkreślać, że zakończył najdłuższą wojnę w historii Ameryki. Mniej lubi odpowiadać na pytania w stylu <<Co dalej z Afganistanem?>>. W piątek przed Dniem Niepodległości (4 lipca) na spotkaniu z dziennikarzami bombardowany pytaniami o przyszłość tego kraju prezydent odparł w końcu: <<Ale stary, ja chcę porozmawiać o weselszych rzeczach!>>. Kiedy Biden już da się namówić na rozmowę o Afganistanie, to zapewnia, że nic złego się tam nie dzieje. 8 lipca na przykład zapytany, czy przejęcie władzy w kraju przez Talibów jest nieuniknione, odparł po prostu, że nie. Dopytywany dlaczego, stwierdził: <<ponieważ Afgańczycy mają 300-tysięczną armię wyposażoną tak dobrze jak każda inna na świecie, z własnymi siłami lotniczymi, a przeciw sobie mają może 75 tyś. Talibów. Więc to nie jest nieuniknione>>.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. Kamil

    Genwral Skrzypczak chyba nie obserwuje jak Bumar Labedy wywiazuje sie z prostych remontow .... nawet modyfikacja t72 jest problemem dla nich

    1. wiiik

      dokladnie, zrobili remont kilkunastu z 300 sztuk, a dostali 1 750 mln pln; wstyd

  2. Viggen

    ,,polski przemysł pogrzebany'' ileż to juz było science fiction-wieje nudą!

  3. Czarny Ziutek

    Bumar został pogrzebany definitywnie, ale w białych rękawiczkach, za czasów Donalda Tuska, kiedy zlikwidowano fabrykę silników PZL Wola w 2012 roku. Po tym ruchu zakłady nie mogły już produkować czołgów. Ciekawe co wtedy robił Pan Skrzypczak...

    1. zxcvb

      Może i Pan Generał o tym chciał mówić, ale wtedy na pewno żadna gazeta by go nie zaprosiła, żeby mówić o tym krytycznie...

  4. Lewy

    A co powie Putin rodzinom rosyjskim marynarzom?

    1. Maciek

      To samo co rodzinom marynarzy Kurska

    2. Stan

      DOKŁADNIE

  5. Alaris

    Patrząc na to co Rosjanie wysłali na niszczyciel, życie brytyjskich marynarzy nie jest zagrożone. Gorzej z Rosjanami. Tych wielu może nie wrócić.

  6. Rolax

    Skrxypczak sam kupił Lropardy 2A5 wtedy o przemysł się nie msrtwił. Gadanie dla gawiedzi. Wstyd.

Reklama