Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Fot. MON

Piątek z Defence24.pl: Oferta wzmocnienia obecności US Army w Polsce; Sprzeczne informacje na temat negocjacji ws. Fortu Trump; Cena bezpieczeństwa wg. Donalda Trumpa; Europejska armia wzmocni hegemonię Niemiec w Europie?

Przegląd prasy sektora bezpieczeństwa

Jędrzej Bielecki, Rzeczpospolita, „Pentagon: mamy poważną ofertę dla Polski”: Wbrew medialnym doniesieniom, Amerykanie wciąż negocjują z polską stroną na temat stałej obecności wojsk USA w Polsce. Amerykańskie media donoszą o przełomie w negocjacjach i nazwie nadanej przez polskiego prezydenta. „Część amerykańskich wojsk będzie w Polsce na stałe, a część nadal będzie objęta ciągłą rotacją. Taki miks zaproponował w środę w Warszawie wiceszef Pentagonu John Rood. [...] Czołowe amerykańskie media uważają, że w rokowaniach z Polską nastąpił przełom. <<Administracja Trumpa była krytykowana za zapowiedź wycofania wojsk z Afganistanu i Syrii, ale rozważa ona przynajmniej jedną stałą bazę zamorską. I zasugerowano nawet dla niej nazwę: Fort Trump>> - napisał czołowy amerykański tygodnik <<Time>>.”


Katarzyna Stańko, Polska The Times, „Nie dla Fort Trump. Więcej US Army w Polsce na pewno tak”: Negocjacje dotyczące zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce trwają, a wokół nich pojawia się wiele sprzecznych informacji. „Kreuje się wrażenie, że powstanie w naszym kraju wielka amerykańska forteca na miarę tych, które są siedzibami amerykańskich dywizji w USA lub tych znajdujących się w Niemczech. Tymczasem negocjacje dotyczą wzmocnienia formuły stacjonowania żołnierzy amerykańskich tak, aby była bardziej trwała, i aby rotacyjny pobyt żołnierzy amerykańskich w Polsce został tak zapisany w amerykańskich przepisach, aby był nieusuwalny np. w trybie corocznych prac budżetowych US Army (4,5 tys. żołnierzy) oraz batalion NATO w Bemowie Pilskim, w którego również wchodzą żołnierze amerykańscy.”


Paweł Kryszczak, Gazeta Polska Codziennie, „Bezpieczeństwo nie ma ceny”: Zdaniem prezydenta USA państwa, w których stacjonują wojska amerykańskie, uzyskują z tego tytułu znaczne korzyści związane ze zwiększeniem bezpieczeństwa i za to powinny płacić. „Według doniesień amerykańskiej agencji prasowej Bloomberg administracja prezydenta USA Donalda Trumpa ma zamiar przedstawić dokument <<Cost Plus 50>> dotyczący opłat za stacjonowanie żołnierzy amerykańskich na terytoriach sojuszniczych. Państwa, takie jak Japonia, Korea Południowa czy Niemcy, miałyby ponosić wszystkie koszty utrzymania żołnierzy amerykańskich oraz dodatkowo płacić za możliwość przebywania sił zbrojnych USA na ich terytorium.”


Gazeta Polska Codziennie, „Więcej wojsk to większe bezpieczeństwo”: Podczas spotkania skupiono się także na projekcie wzmocnienia sił amerykańskich stacjonujących w Polsce. Jest on omawiany przez specjalnie utworzoną grupę roboczą złożoną z ekspertów obu krajów. „Szef MON Mariusz Błaszczak spotkał się w Warszawie z podsekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych J.C. Roodem. Tematem przewodnim było wzmocnienie obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce.”


Jakub Wozinski, Gazeta Polska Codziennie, „Fatamorgana Fortu Trump”: Po wcześniejszych wizytach w Waszyngtonie ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka przedstawiciele rządu i prezydenta liczą, że w Warszawie może wreszcie dojść do przełomu w sprawie budowy Fortu Trump. „Im dłużej trwają rozmowy w sprawie utworzenia w Polsce stałej bazy wojsk amerykańskich, tym niniejsze są szansę ich powodzenia.[...] Amerykanie przewidują system zniżek dla szczególnie blisko współpracujących sojuszników. Polska może więc zapłacić mniej, lecz będzie ją to kosztowało wiele bolesnych kompromisów i ustępstw na rzecz Wuja Sama. Jednym z nich była bez wątpienia organizacja warszawskiego szczytu ds. Bliskiego Wschodu i Iranu. Spotkanie, które zakończyło się dla Polski upokorzeniem i wplątaniem w całkowicie niepotrzebną polityczną awanturę miało pokazać, że Warszawa chce współpracować z Waszyngtonem i nie płacić zbyt wygórowanej ceny.”


Piotr Lewandowski, Gazeta Finansowa, „Niemcy – pacyfizm, czy kamuflaż?”: Analiza ostatnich decyzji politycznych dotyczących budowy europejskiej armii. „Niemcy nie dopuszczą, by jakikolwiek inny kraj, z Francją włącznie, stał się główną siłą zbrojną w Europie. Byłoby to wbrew logice całej ich dotychczasowej hegemonistycznej polityki - w tym postulatu, by <<Unia Europejska>> zajęła miejsce Francji jako stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ. Dla nas taka perspektywa oznaczałaby, że za Odrą nagle wyrośnie nowa potęga militarna, co dedykuję wszystkim naszym politykom patrzącym przychylnie na projekt euroarmii.”


Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Konrad Kostka

    Pomimo pewnego zamieszania w prasie na temat stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce, to jednak stanowisko Stanów Zjednoczonych jest mniej więcej sprecyzowane. Chyba Amerykanie chcą uczestniczyć w obronie centralnej części Europy, również terytorium Polski, zresztą jest to zgodne z postanowieniami Paktu Północnoatlantyckiego. Co do pieniędzy, to każdy płaci za swoją obronę, jednak, żeby nie okazało się, że jesteśmy zobowiązani do uiszczania jakiejś kontrybucji, która nie mieściłaby się w ramach pokojowej współpracy. Polska i Stany Zjednoczone posiadają pewną tradycję wspólnej walki w obronie wolności i niech takie przesłanie pozostanie. W ocenie sytuacji bardziej niepokoi mnie przypadkowe działanie państwa polskiego. Podejmuje się wiele czynności i to doceniam, jednak nie bardzo można zorientować się, jaki jest plan władz państwa polskiego co do przyjmowania wojsk amerykańskich, czy istnieje jakiś dokument precyzujący nasze zapotrzebowanie, harmonogram działań, czy określenie w jakich miejscach Polski chcielibyśmy współpracy z wojskami amerykańskimi. Są regiony Polski, które można bronić własnymi siłami wojskowymi, natomiast są obszary bardziej zagrożone, według mnie do takich terytoriów należy północno-wschodnia Polska, wybrzeże morskie w kontekście Nordstream, ewentualnie granica wschodnia, to w tych miejscach może powinny stacjonować wojska amerykańskie. Wiadomo, że zagrożenie może być z każdej strony, jednak pewne instalacje zbrojeniowe są w konkretnych miejscach. Powinien powstać dokument zawierający program przyjmowania wojsk amerykańskich z uzasadnieniem poszczególnych decyzji, wówczas ta akcja będzie bardzie cywilizowana. Każdy dokument wymaga negocjacji, jednak akurat rozmowy mieszczą się w formule demokracji. Fort Trump mógłby powstać w Drawsku Pomorskim, dla odczarowania tego miejsca po Armii Radzieckiej, jednak głównie w związku z regionem podwyższonego zagrożenia, może jeszcze ewentualnie w Koszalinie, jako bazie wojskowej. To jest moje zdanie, pewnie wielu Polaków, podobnie ma swoją własną opinię na ten temat. Natomiast generalnie stanowisko Polski powinno być ustalone w gronie specjalistów, którzy później będą wychwalani, albo krytykowani, za efekty swoich decyzji.

  2. andy

    panowie negocjatorzy powstańcie z kolan ... Polska jest dla Ameryki ważnym miejscem dla rozgrywki z sowietami i powinna być traktowana tak samo jak sojusznik z bliskiego wschodu ... a jak słyszę za płacenie za rotacyjny pobyt , przepłacanie za sprzęt wojskowy i blokowanie transferu technologii ... - to trzeba zrobić bilans zysków i strat ... oraz przedstawić alternatywne rozwiązanie -taka powinna być normalna polityka i na pewno nasi sojusznicy to doskonale rozumieją - bo inaczej wyjdziemy na tym sojuszu jak kurdowie

Reklama