Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

PGZ i Leonardo rozszerzają współpracę ws. śmigłowców

Fot. PGZ.
Fot. PGZ.

Polska Grupa Zbrojeniowa i koncern Leonardo podpisały umowę o współpracy w ramach programów śmigłowcowych, w związku z realizacją planów modernizacyjnych Sił Zbrojnych RP.

Umowa zakłada rozszerzenie współpracy pomiędzy Grupą PGZ i Leonardo w zakresie ewentualnych dostaw śmigłowców AW 149, AW 101 i W-3PL „Głuszec”, proponowanych przez włoski koncern Ministerstwu Obrony Narodowej.

Zgodnie z jej zapisami, w wypadku wyboru przez polskie władze Leonardo w bieżącym postępowaniu prowadzonym przez Inspektorat Uzbrojenia MON, podmioty należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej będą uczestniczyć w produkcji i serwisowaniu śmigłowców. Oznacza to także rozszerzenie kompetencji przemysłowych spółek z Grupy PGZ w zakresie obsługi lub produkcji elementów, systemów lub poziomów wybranego śmigłowca.

Czytaj więcej: AW101 zaprezentowany w Świdniku

Porozumienie, podpisane w czwartek 2 marca w Rzymie stanowi kontynuację i rozszerzenie współpracy pomiędzy PGZ a Leonardo, rozpoczętej w 2015 roku. Prezes PGZ Błażej Wojnicz podkreślił, że otwiera ono przed krajowym przemysłem "perspektywę znaczącego transferu technologii".

Podpisana umowa oznacza zacieśnienie polsko-włoskich relacji. Otwiera ona przed polskim przemysłem obronnym perspektywę znaczącego transferu technologii oraz możliwość istotnego udziału w realizacji programów śmigłowcowych dla Sił Zbrojnych RP. Jestem przekonany, że to kolejny krok na drodze do wieloletniej, korzystnej dla obu stron współpracy

Błażej Wojnicz, Prezes Zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.

Jak podkreślał natomiast Mauro Moretti, prezes i dyrektor generalny Leonardo, w ramach kooperacji polski przemysł obronny, który zawiera w sobie przecież zakłady PZL Świdnik, czyli część Grupy Leonardo, odnieść ma korzyści z zaangażowania w program dostarczania kolejnego wojskowego śmigłowca, "zakładającego transfer technologii oraz stworzenie wysoko wykwalifikowanych miejsc pracy w kraju". Co więcej, współpraca zakłada również dostarczenie usług związanych z "cyklem życia produktu".  

Wśród spółek, które mogą wziąć udział w programie wymieniono Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi, Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 w Bydgoszczy, Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego „PZL – Kalisz”, PCO, PIT-Radwar, Zakłady Mechaniczne „Tarnów”, Mesko oraz Centralne Wojskowe Biuro Konstrukcyjne-Technologiczne.

Reklama

Komentarze (12)

  1. Moldke

    Wykupcie pakiet kontrolny i przenieście wszysko do Polski . Można można

    1. Kbkak

      Jestem za . Firmy takie jak Świdnik powinny być w polskich rękach.

    2. box

      Dokładnie. W ciągu kilkunastu lat będziemy potrzebować przynajmniej 250-300 śmigłowców. To wydatek na dziś rzędu jakiś 80mld a biorąc pod uwagę ceny w przyszłości pewnie ponad 100. Dlatego należy odkupić Świdnik albo stworzyć nowy zakład od podstaw ( z naciskiem na to pierwsze) a następnie jeśli trzeba kupić odpowiednie licencje i zaprojektować trzy typy śmigłowców

    3. Xxx

      300 śmigłowców??? Gratuluję samopoczucia....

  2. KrzysiekS

    Czy to nie jest trochę tak że chcemy złapać wszystkie sroki za ogon a w efekcie nic nam nie zostanie. Oby nie przekombinowali.

  3. Kóma

    PGZ i Leonardo rozszerzają współpracę ws. śmigłowców ? Pewnie tak wyjdzie, jak z Mastersami !

  4. KrzysiekS

    Najważniejsze w razie zakupu są szczegóły kontraktu a tego pewnie długo nie poznamy.

    1. Maho

      Poznamy dopiero po następnych wyborach. Żaden producent nie ma szans zaoferować lepszych warunków niż airbus z caracalami. Sam wybór 2-3 maszyn praktycznie eliminuje ich serwis w Polsce bo nikt nie przystosuje WZL1 dla 4-8 maszyn. Żaden lepszy wiropłat niż Caracal nie jest produkowany w PL i znowu otwieranie produkcji dla kilku maszyn mija się z celem. Offset też będzie znikomy o ile jakikolwiek będzie.

  5. Pitek

    Mędrcy...popatrzcie na listę użytkowników Caracali i AW101...a potem odpowiedzcie na proste pytanie...W której grupie się widzicie?

    1. Azza

      Nie bardzo wiem o co ci chodzi bo jak o liczbę użytkowników to może powinniśmy wybrać Mi2 w końcu jest jego najwięcej użytkowników.

  6. Willgraf

    Wojsko Polskie JUŻ WIELOKROTNIE MÓWIŁO ,że nie chce śmigłowców Głuszec ! nie potrzebuje także cywilnych maszyn AW149...ich zakup to byłaby korupcja lub głupota stulecia ! Natomiast AW101 są za drogie w zakupie , w eksploatacji razy dwa , dodatkowo dostawy i terminy oraz rzetelność wykonania przez Leonardo jest Zerowa ! ..TAK JAK OPÓŹNIENIE w sokołach i anakondach oraz wielki blamaż w dostawie włoskiej cywilnej wersji Jak-130...tej firmie dziękujemy za jej produkty ..ten chocholi taniec czas w końcu zakończyć ---

    1. Duch

      100% racja! Szkoda, że o tym nie mówi się częściej.

  7. Obywatel RP

    W internecie można znaleźć informację, że podczas wizyty w Leonardo, przedstawiciele przemysłu oraz MON oglądali linię produkcyjną podzespołów radarowych opartych o GaN. Kto wie, może w ramach offsetu za helikoptery dostalibyśmy nie tylko centrum serwisowe, ale i tą jakże pożądaną w kontekście programów Narew i Wisła technologię. W takim przypadku, w ramach offsetu za Narew powinniśmy wynegocjować wspólne zaprojektowanie i wytworzenie z polskim przemysłem dwóch typów efektorów i kto wie, może nawet moglibyśmy zrezygnować z Wisły. Albo inaczej wdrożyć ją jako Narew+.

    1. asdf

      Sam Świdnik w poprzednim przetargu wycenił takie centrum na 4 mld zł, więc zejdź na ziemie. Kontrakt będzie warty góra 3 mld zł.

  8. Witek

    Co by nie mówić, AW101 jest dobrą maszyną, pojemną i przystosowaną do lotów morskich (3 silniki), tak więc dla ZOP i SAR morskiego jest optymalny.

    1. Qba

      Nie jest bo kosztuje dwa razy tyle co Seahawk i nie wyląduje na ORP Ślązak

  9. Teco

    Dlaczego bell w ogóle nie startuje do przetargu? Ok problemem byłaby produkcja ale zupełnie odpuścić przetarg? Według mnie mają najlepszą ofertę dla nas przy zakupie UH1 i AH1 mamy co prawda produkt trochę słabszy ale zdecydowanie tańszy i w zakupie i eksploatacji, montowany i serwisowany w Polsce, bardzo uproszczona logistyka. Można by go wprowadzić w dużo większej ilości i dokupować po prostu po kilka rocznie. A na morze jedyny słuszny AW.

  10. Dyzio

    Leonardo jest niewiarygodne, nieterminowe. Patrz GŁUSZEC, ANAKONDA, M 346 szkolny dla Polski.

    1. Maho

      Akurat wiarygodności w przypadku Polski dla przetargu na śmigłowce transportowe nie można zarzucić. Zerwanie umowy, kilkukrotna zmiana decyzji w ciągu kilku dni, wielokrotne składanie obietnic bez pokrycia, próby przepchnięcia słabych maszyn do armii. Tak patrząc to leonardo to idealny kompan powinni się dogadać.

    2. howgh

      Co znaczy niewiarygodne Gluszce zawinil ITWL,Anakonda wyimaginowane drgania i zarobek za obloty zalog odbierajacych smigla. Dlaczego nikt nie pisze o Sokolach wyremontowanych dla armii Czeskiej i odebranych w terminie 3 szt.

  11. pamcy

    Pięknie to wygląda przy podpisywaniu, ściskaniu i gratulowaniu. O nagrodach za dobry kontrakt, nie zapomniawszy. Pytanie, czy będzie choć raz od początku do końca profesjonalnie, czy jak zawsze, np. jak z "Bielikami".

  12. anakonda

    a jak ma wygladac sprawa tego transferu technologii? czy leonardo przetransferuje go od siebie do siebie? czy do MON ?no i czemu nie ma mowy o migle uderzeniowym ?

Reklama