Siły zbrojne
Pentagon wzmocni wojskową ochronę pól naftowych w Syrii
USA zamierzają wzmocnić wojskową ochronę eksploatowanych złóż ropy naftowej, aby uniemożliwić przejęcie nad nimi kontroli niedobitkom Państwa Islamskiego - poinformował pragnący zachować anonimowość przedstawiciel Pentagonu.
W swej wypowiedzi dygnitarz użył określenia "wsparcie militarne", ale "nie wskazał, jakiego rodzaju wzmocnienie jest planowane i w jakim zakresie" - zauważa w komentarzu Reuters. Podobną uwagę zamieściła w swej depeszy agencja AFP.
Stany Zjednoczone są zdeterminowane, by kontynuować współpracę z Syryjskimi Siłami Demokratycznymi (FDS), dając im solidne wsparcie wojskowe (...) (Sygnały wysyłane z Pentagonu - przyp. red.) wskazują natomiast jasno, że Stany Zjednoczone nie tylko jeszcze nie zakończyły wycofywania swych żołnierzy z Syrii, ale raczej, że mogą wzmocnić możliwości techniczno-obronne tych sił, które w Syrii pozostają.
9 października Turcja i sprzymierzeni z jej siłami syryjscy bojownicy rozpoczęli w północno-wschodniej Syrii zbrojną ofensywę o kryptonimie Źródło Pokoju, której deklarowanym celem jest wyparcie bojowników kurdyjskiej milicji YPG z przygranicznego pasa na środkowym odcinku granicy turecko-syryjskiej i utworzenie tam "strefy bezpieczeństwa", do której Ankara zamierza przesiedlić syryjskich uchodźców znajdujących się obecnie w Turcji
Ofensywa ruszyła po ogłoszeniu przez prezydenta Donalda Trumpa decyzji o wycofaniu żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii. Kurdowie, gdy Waszyngton nie zareagował na ich wezwania o pomoc i zamknięcie przestrzeni powietrznej na Syrią dla tureckiego lotnictwa, zawarli porozumienie z rządem Syrii, który wysłał im na pomoc regularną armię. Ponadto, dowódca Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), na których czele stoją Kurdowie, Mazlum Abdi, poinformował, że siły kurdyjskie "zamrożą wszystkie operacje" przeciw Państwu Islamskiemu (IS) i ograniczą się jedynie do działań defensywnych.
Władze w Ankarze uważają kurdyjskich bojowników z Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG), stanowiących trzon SDF, za terrorystów z powodu ich powiązań ze zdelegalizowaną w Turcji separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu. YPG były przez ostatnie pięć lat najważniejszym sojusznikiem USA w walce z Państwem Islamskim. Kurdowie pilnują teraz 12 tys. dżihadystów wziętych do niewoli podczas walk z IS; jest wśród nich od 2,5 tys. do 3 tys. osób, które przybyły z zagranicy, by dołączyć do Państwa Islamskiego. Ofensywa Turcji wzbudziła obawy, że przetrzymywani w więzieniach dżihadyści trafią na wolność, co doprowadzi do odrodzenia się Państwa Islamskiego.
Dudley
Czyli powtarza schemat, amerykanie porzucą sojusznika i nie będą broniły ludności cywilnej przed turecką zbrodnią wojenną (czystki etniczne). Ale z powodzeniem będą broniły "nieswoich" zasobów ropy. To jakie zasoby ma Polska na mazurach? Może by tak uświadomić amerykanów ile tam miliardów kryje ziemia? Założyć albo kupić amerykańską firmę wydobywczą z 99% polskim udziałem i przekazać jej koncesję na ekstrapolację, może wtedy USA nie zwinęła magnatek przy groźbie pieszego wystrzału?
Boczek
Myślisz, że dzięki Amerykanom nareszcie rozpocznie się wydobycie?
w.
kontrolowana przez amerykanów firma SADCAB kradnie syryjską ropę i daje amerykanom dochód ok 30 mln dolarów miesięcznie. Cysterny z wywożoną ropą są osłaniane przez amerykańskich najemników i wojsko.
Davien
Taak, a skad wytrzasnąłeś to "rewelację", z AMAK-u?
Palmel
a przed kim osłaniają przed legalnymi władzami
Davien
Przed terrorystami których Rosja trzyma w Idlib i tymi co uciekli po ataku Turcji.
andys
Nie rozumiem. Zawsze wydawalo mi sie, że ropa wydobyta w Syrii powinna należeć do Syryjczyków, a jej wydobycie powino być kontrolowane przez rząd syryjski.
BUBA
Marzenia scietej glowy
Davien
Andys, chodzi ci o Asada, który uzywa broni masowego razenia na cywilach syryjskich i wspiera Rosje pozwalając jej na masowe bombardowanie tychże cywili syryjskich?
andys
Dobrze, niech bedzie, że Asad to łotr. Pozostaje jednak naród syryjski , który bardzo potrzebuje pieniedzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Naród ten może przecież oczekiwać współczucia świata i pomocy. Może wiec zyski ze sprzedaży tej ropy powinny wpływać na konto jakiejś miedzynarodowej instytucji, nadzorowanej np. przez ONZ, która finansowała by z nich odbudowe kraju?
Sarmata
Po prostu ,ukradłem ci rope i co mi zrobisz?
zzr
w Szwecji szacuja ze zloza wystarcza na niezmienione wydobycie jeszcze przez 70 lat
Jan z Krakowa
Do pól naftowych słabość także mają Rosjanie. Koszty interwencji w Syrii są ogromne i przydałyby się im niewątpliwie dochody z tych pól naftowych, co byłoby możliwe po wycofaniu się Amerykanów. Przypominam, że np. godzina lotu Mig 29 kosztuje ok. 17 tys. dolarów ( w przypadku innych samolotów chyba jest podobnie).
PLC
Amerykanie mają "słabość" do pól naftowych na świecie.
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz
Podobnie jak Rosjanie.
BUBA
"„Złoża metali w okolicach Suwałk (tytan, wanad, żelazo i metale ziem rzadkich) - Zasobność – 1 500 000 000 ton rudy (1,5 mld ton) Wartość samego tytanu to 355 000 000 000 dolarów USA (355 mld ). Całkowita wartość złoża przekracza 1 000 000 000 000 USD (bilion dolarów!)........................................... ............................................................................................................................................................................... Rzecz w tym, że prócz 50 milionów ton tytanu, złoże to zawiera najwyższej jakości rudy żelaza (w całej Europie, włącznie ze Szwecją i Uralem złoża rud żelaza akurat pokończyły się) oraz ogromne ilości bezcennych dla techniki tzw. metali ziem rzadkich. Bez tych metali nie jest możliwa żadna nowoczesna produkcja elektroniczna czy militarna."............................................................................................................. ................................................................................................................................................................................. Amerykanie wiedza co robią w Polsce.
Jan z Krakowa
Wydaje mi się, że zyski z wydobycia tej ropy posłużyłyby raczej Rosji i pokryły część kosztów rosyjskiej interwencji w Syrii. Przypominam, że godzina lotu MIG 29 (info powszechnie w sieci) to od 16 tys. do 19 tys, dolarów. Mądra decyzja w świetle konfliktu.