Geopolityka
Pentagon szykuje odpowiedź na agresję Korei Północnej
W odpowiedzi na wypowiedź szefa dyplomacji Korei Płn. Ri Jong Ho, który oświadczył że Trump wypowiedział wojnę Korei Północnej, rzecznik Pentagonu powiedział, że w przypadku braku zmiany zachowania Pjongjangu, „Pentagon przedstawi prezydentowi opcje działania wobec KRLD”.
Szef dyplomacji Korei Płn. oświadczył również, że Pjongjang zastrzega sobie prawo do reakcji, a jako przykład możliwej odpowiedzi podał zestrzelenie amerykańskich bombowców strategicznych, nawet w międzynarodowej przestrzeni powietrznej.
Jeżeli Korea Płn. nie zaprzestanie swych prowokacyjnych działań, to przedstawimy prezydentowi opcje postępowania wobec Korei Płn.
Ri powiedział też wcześniej, że "w świetle wypowiedzenia wojny przez Trumpa, wszystkie opcje są na stole najwyższego kierownictwa KRLD", czyli Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. Trump zagroził władzom Korei Północnej, że te mogą "długo nie przetrwać". To była odpowiedź na sobotnie słowa Ri Jong Ho o "nieuniknionej wizycie" północnokoreańskich rakiet na terytorium USA.
W sobotę amerykańskie bombowce B-1B Lancer eskortowane przez myśliwce przeleciały w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad wodami na wschód od Korei Północnej. Pentagon poinformował o tym, podkreślając, że była to demonstracja opcji militarnych dostępnych dla prezydenta Trumpa.
Czytaj też: Kolejne Mirage F1 dla prywatnej firmy. W walce o zlecenie Pentagonu
Tę wymianę pogróżek skomentował w poniedziałek po południu sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który ostrzegł, że może ona prowadzić do "nieporozumień"; dodał, że konflikt z Pjongjangiem może zostać rozwiązany jedynie poprzez działania "polityczne".
Plush*
Może im skoczyć. Na celowniku teraz Iran (bo koli Usrael i AS) i Korea Płn. (Japonia,Korea Płd) Co na to Rosja i Chiny? Będą następne. USA badało Rosję na Ukrainie ale Putin to nie idiota. Za 10-20 lat konflikt światowy pewny.
Mosad
Za 10-20 lat konflikt światowy jeśli wybuchnie (z wyjęciem broni jądrowej), to USA go może przegrać (jeśli będą atakować Chiny, a nie Chiny USA) Tak więc takie bajania o wojnie w przyszłości, to sobie darujmy. Jakby USA było chętne do bycia agresorem to by zaatakowali dzisiaj, kiedy mają duże szansę wygrania.