- Wiadomości
Państwa bałtyckie przygotowują się na okupację
Państwa bałtyckie, równolegle z modernizacją konwencjonalnych sił zbrojnych, przygotowują społeczeństwo do reakcji w wypadku ewentualnej okupacji ich terytoriów. Członkowie Ligi Obrony Estonii przeprowadzili weekendowe szkolenia wojskowe, przygotowujące społeczeństwo do prowadzenia działań nieregularnych. Natomiast litewskie ministerstwo obrony narodowej przygotowało specjalne podręczniki poruszające tematy obrony państwa oraz praktyczne wskazówki dotyczące zachowań w sytuacjach kryzysowych.

W związku z kryzysem ukraińskim oraz naciskami Moskwy na państwa bałtyckie, od 2014 roku, licząca ponad 25 tys. członków (ochotników) Liga Obrony Estonii prowadzi dla swoich członków weekendowe kursy z prowadzenia działań obronnych i partyzanckich.
Jak pisze The New York Times czasie takich kursów, gier wojennych członkowie Defence League prowadzą wielokilometrowe marsze, ćwiczą umacnianie pozycji obronnych oraz prowadzenie działań w mieście oraz terenie lesistym. Oprócz ćwiczeń taktycznych i strzelań prowadzone są kursy z pierwszej pomocy, survivalu, działań SERE oraz wytwarzania materiałów wybuchowych.
Czytaj także: Łotewska "Strzała" z sojusznikami. 3 tys. żołnierzy na manewrach
Licząca 1,3 mln ludzi Estonia i posiadająca liczącą 6 tys. żołnierzy w czasie pokoju armię (dzięki funkcjonowaniu poboru ta liczba może zostać zwiększona w czasie wojny) nie może przeciwstawiać się agresorowi wyłącznie siłami konwencjonalnymi, a zajęcie co najmniej części terytorium kraju w wypadku inwazji przeważających sił jest bardzo poważnym zagrożeniem. Wobec tego wprowadzany jest plan powszechnej obrony, w postaci ochotniczych szkoleń wojskowych czy promocji powszechnego dostępu do broni palnej, jako środek odstraszający. Część członków Ligi Obrony posiada zakonspirowaną broń strzelecką typu wojskowego.
Jedno z takich ćwiczeń odbyło się w mieście Turi, leżącym w środkowej części Estonii. Przez cały weekend 16 zespołów złożonych z czterech osób (zarówno kobiet jak i mężczyzn) prowadziło działania w lokalnym terenie, m.in. uczono identyfikacji jednostek wojskowych (przyjaciel-wróg) i pojazdów opancerzonych oraz prowadzenia działań w okupowanym terenie.
Czytaj także: Estonia zaniepokojona Iskanderami w Kaliningradzie. "Kolejny krok w eskalacji napięć"
Warto zaznaczyć, iż władze Estonii zdecydowały o zwiększeniu wydatków obronnych w 2017 roku. Dzięki przeznaczeniu dodatkowych 28 mln euro udział wydatków obronnych w PKB przekroczy wymagany przez NATO próg 2% PKB i osiągnie poziom 2,17%, zbliżając się do wartości 2,2%.
Dzięki zwiększeniu budżetu, równolegle z propagowaniem powszechnej obrony estoński resort prowadzi działania w celu zwiększenia możliwości wojsk operacyjnych. Modernizacja estońskiej armii obejmuje między innymi zakupy bojowych wozów piechoty CV-9035NL z nadwyżek sił zbrojnych Holandii (dla jednego batalionu) czy ppk Javelin (co najmniej częściowo finansowane przez USA). Oprócz tego pozyskano pociski przeciwlotnicze bardzo krótkiego zasięgu Mistral M3 czy dodatkowe rakiety przeciwpancerne Milan (prawdopodobnie w wariancie z zaawansowaną, tandemową głowicą kumulacyjną). Estończycy planują też – w dalszej perspektywie – pozyskanie haubic samobieżnych 155 mm, zestawów przeciwlotniczych określanych jako „średniego zasięgu” (przypuszczalnie zbliżonych do polskich systemów Narew) czy czołgów podstawowych.
Czytaj także: Pierwsze bojowe wozy piechoty CV9035 z Holandii trafiły do Estonii
Powszechną obronę promuje również ministerstwo obrony narodowej Litwy, które po raz trzeci opublikowało podręcznik na temat oporu cywilnego. Podręczniki poruszają kwestię obrony przed ewentualną napaścią zbrojną, a także praktyczne wskazówki dotyczące zachowań w sytuacjach kryzysowych oraz czynnego oporu na terytorium zajętym przez agresora.
Podręcznik przedstawia ogólne zasady udziału w zbrojnej obronie państwa, w tym prowadzenie działań nieregularnych i partyzanckich. Poruszone są m.in. kwestie przetrwania podczas okupacji, pierwszej pomocy czy działań konspiracji biernej, czyli nie związanej z bezpośrednim użyciem broni. Autorzy podręcznika podkreślają, że zaproponowane rozwiązania, np. pierwsza pomoc czy elementy survivalu, mogą być przydatne nawet w czasie pokoju.
Podręcznik został opublikowany dzięki współpracy Litewskich Sił Zbrojnych i litewskiego Związku Strzeleckiego. Jak zapewniają autorzy nakład podręcznika wynosi 30 tys. sztuk, które mają trafić do jednostek National Defence Volunteer Force, czy też bibliotek publicznych, szkół i uczelni oraz do samorządów.
Czytaj także: System NASAMS dla Litwy za 100 mln euro
Litwa, podobnie jak rząd w Tallinie, przeznaczy znaczną część środków z Narodowego Budżetu Obronnego 2017 na zwiększenie zdolności bojowych i wsparcia bojowego przez Litewskie Siły Zbrojne. Pieniądze zostaną spożytkowane także na rozszerzenie zakresu ćwiczeń i treningów. Sam budżet zostanie zwiększony o ponad 25% i w 2018 osiągnąć 2% PKB (w 2013 mniej niż 1% PKB) Zakupy objęły przenośne wyrzutnie przeciwlotnicze Grom i PPK Javelin, ale też ciężką broń - transportery Boxer z wyrzutniami przeciwpancernymi Spike czy haubice samobieżne PzH 2000 (pierwsze zostały już dostarczone). Litwini podpisali też niedawno porozumienie w sprawie dostaw systemu przeciwlotniczego NASAMS.
Tak jak inne kraje regionu również Łotwa dąży do ustanowienia budżetu obronnego na poziomie 2 proc. PKB, co zgodne jest z ustaleniami krajów sojuszniczych NATO. Osiągnie to dopiero w 2018 roku, w 2017 roku nakłady zostaną zwiększone o 98 mln euro. 1,7 proc. PKB państwa zostanie przeznaczonych na wydatki zbrojeniowe.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]