Geopolityka
Opóźniona Parada Zwycięstwa w Moskwie i historyczne kłamstwo [RELACJA]
W Moskwie odbyła się Parada Zwycięstwa w 75 rocznicę zakończenia Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Polacy zapamiętają ją dzięki słowom rosyjskiego komentatora, który podkreślił, że to „serbski naród pierwszy w Europie zbuntował się przeciwko faszystowskiej agresji”.
Tegoroczna Parada Zwycięstwa w Moskwie z powodu koronawirusa odbywała się nie tradycyjnie 9 maja, ale 24 czerwca. W oficjalnym przekazie telewizyjnym trudno było jednak znaleźć jakiekolwiek ślady środków przeciwdziałania pandemii. Nikt na trybunie honorowej i wśród defilujących pododdziałów nie miał więc środków ochrony osobistej: maseczek i rękawiczek. Był to jednak tylko oficjalny przekaz. Reportaż telewizyjny z chwil tuż przed uroczystością wyraźnie pokazywał, że pozostałe trybuny były zapełnione tylko przez ludzi w maseczkach, które były rozdawane każdemu, tuż przed wejściem do wskazanego sektora.
Tam gdzie pojawił Prezydent Rosji Władimir Putina, jego świta oraz najważniejsi goście takich środków ochrony osobistej jednak nie było. Było to o tyle dziwne, że Putin nie siedział w czasie uroczystości z politykami, ale wśród starszych wiekiem weteranów uważając ich za najważniejsze osoby w trakcie całej ceremonii.
Parada Zwycięstwa jak zwykle zaczęła się o godzinie 10.00. kurantami zegara na kremlowskiej Wieży Spasskiej. Następnie przy dźwiękach znanej pieśni patriotycznej „Święta Wojna” („Swiaszcziennaja Wojna”), poczet sztandarowy wniósł na Plac Czerwony flagę Federacji Rosyjskiej oraz „Flagę Zwycięstwa” - historyczny sztandar 150. Idrickiej Dywizji strzeleckiej, który został zawieszony na dachu Reichstagu w Berlinie w maju 1945 roku.
Defiladę poprowadził minister obrony Rosji, generał armii Siergiej Szojgu, który tak jak rok wcześniej poruszał się w dwudrzwiowym kabriolecie „Aurus”, pokazanym publicznie po raz pierwszy w 2019 r. Szojgu wjechał na Plac Czerwony przez Bramę Spasską ze zdjętą czapką, co jest wielowiekową tradycją – uszanowaną nawet przez Napoleona po zajeciu przez niego Moskwy w 1812 roku. Minister przeżegnał się pod umieszczaną na baszcie ikoną Chrystusa Zbawiciela Smoleńskiego, a później dokonał przeglądu defilujących pododdziałów. W międzyczasie pięciokrotnie powitał się z wojskiem za każdym razem pozdrawiany przez żołnierzy trzykrotnym okrzykiem „Uraa”.
Rosyjski minister obrony podjechał następnie do Trybuny Honorowej i złożył meldunek głównodowodzącemu siłami zbrojnymi Rosji prezydentowi Władimirowi Putinowi.
Putin apeluje o pamięć oraz o współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa
Po meldunku Szojgu Władimir Putin wygłosił okazjonalne przemówienie, w którym pozdrowił obywateli Rosji, weteranów, gości oraz żołnierzy – zaczynając od szeregowych i kończąc na generałach i admirałach. Przypomniał, że dokładnie 75 lat temu odbyła się w Moskwie pierwsza Parada Zwycięstwa, w której wzięli udział żołnierze faktycznie biorący udział w walkach z faszystowskimi Niemcami. Zaznaczył również, że „w imieniu wszystkich obrońców Ojczyzny pokonane nazistowskie znaki i sztandary zostały rzucone na plac z pogardą jako znak słusznej kary i surowego ostrzeżenia”.
Putin wyraźnie podkreślał, że to Związek Radziecki poniósł największy ciężar walki z faszyzmem. Zadał nawet pytanie: „co stałoby się ze światem, gdyby Armia Czerwona nie stanęła w obronie”. Przypomniał również, że w 1941 r. przeciwko ZSRR było skoncentrowanych ponad 80 procent sił zbrojnych Niemiec i ich satelitów. Pomimo tego Rosja miała pokonać „ponad sześćset dywizji wroga, zniszczyć 75 procent całkowitej liczby samolotów, czołgów, artylerii wroga”.
Przy okazji Putin zaapelował o „stworzenie wspólnego niezawodnego systemu bezpieczeństwa, którego potrzebuje złożony, szybko zmieniający się współczesny świat”, ponieważ „tylko razem możemy go chronić przed niebezpiecznymi nowymi zagrożeniami”. Potwierdził również, że Rosjanie rozumieją: „jak ważne jest umacnianie przyjaźni i zaufania między narodami, i jesteśmy otwarci na dialog i współpracę w najbardziej palących kwestiach w agendzie międzynarodowej”.
Putin zakończył swoje przemówienie pozdrowieniem dla weteranów oraz okrzykiem „Uraaa”, na który trzykrotnie odpowiedzieli żołnierze z przygotowanych do parady pododdziałów. Wtedy odegrano hymn Federacji Rosyjskiej, w czasie którego oddane zostały armatnie salwy honorowe. Następnie w kierunku trybuny ruszyły pododdziały piesze.
Najpierw parada pododdziałów pieszych
Kolumnę pododdziałów pieszych. poprowadził odkryty samochód „Aurus” z „dowódcą wojskowej parady” i komendantem garnizonu moskiewskiego, generałem armii Oliegiem Saliukowem. Za nim przemaszerowały: czworobok werblistów i flecistów – uczniów moskiewskiej wojskowo-muzycznej szkoły resortu obrony im. generała Chaliłowa, poczet sztandarowy oraz trzy grupy rosyjskiego pułku honorowego Federacji Rosyjskiej, reprezentujący trzy rodzaje rosyjskich sił zbrojnych: wojsk lądowych, wojsk powietrzno-kosmicznych oraz sił morskich.
W odróżnieniu od ubiegłorocznej Parady Zwycięstwa, w 75 rocznicę zwycięstwa Rosjanie zorganizowali przemarsz pododdziałów pieszych w umundurowaniach historycznych. W pierwszej kolejności przeszły poczty niosące charakterystyczne sztandary dziesięciu, radzieckich frontów II wojny światowej (Leningradzkiego, 1. Ukraińskiego, 2. Ukraińskiego, 3. Ukraińskiego, 4. Ukraińskiego, Karelskiego, Nadbałtyckiego, 1. Białoruskiego, 2. Białoruskiego i 3. Białoruskiego) oraz sztandary 45. wybranych jednostek Armii Czerwonej. Co ciekawe sztandary te nieśli potomkowie żołnierzy z II wojny światowej.
Swoje czworoboki piesze w mundurach z epoki miały m.in. piechota (niosąca historyczne karabiny Mosin z wysuniętymi do przodu bagnetami), lotnicy, marynarze (z przewieszonymi przez pierś pistoletami maszynowymi PPSz wz. 1941 „pepesza”), saperów (z magnetycznymi wykrywaczami min i charakterystycznymi mundurami polowymi), zwiadowców (z podobnymi jak saperzy mundurami polowymi oraz przewieszonymi przez pierś pistoletami maszynowymi PPS), „pogranicznicy” (z pepeszami), „ochotnicy” (z karabinami Mosin z bagnetami), kozacy (z szablami) oraz oficerowie w mundurach takich samych jakie były wykorzystane w pierwszej Paradzie Zwycięstwa w 1945 roku.
Kolejnym elementem kolumny pieszej były pododdziały honorowe innych państw. Swoich żołnierzy do Moskwy wysłały bowiem takie kraje jak: Azerbejdżan (w mundurach polowych wojsk specjalnych), Armenia (w mundurach polowych), Białoruś, Indie (prezentujące mundury trzech rodzajów sił zbrojnych), Kazachstan, Kirgizja (w mundurach polowych wojsk specjalnych), Chiny (prezentujące mundury trzech rodzajów sił zbrojnych), Mołdawia, Mongolia, Serbia, Tadżykistan, Turkmenistan (jedyny pododdział poprzedzony dwoma białymi limuzynami z pocztami sztandarowymi w środku) i Uzbekistan.
Przy okazji tej części Parady komentator relacjonujący na bieżąco całą uroczystość dopuścił się historycznego kłamstwa twierdząc podczas przemarszu żołnierzy z Serbii, że „serbski naród pierwszy w Europie zbuntował się przeciwko faszystowskiej agresji”.
Pierwsze piesze pododdziały współczesnych rosyjskich wojsk były tworzone przez akademie wojskowe, szkoły kadetów oraz dwa pododdziały paramilitarnej organizacji młodzieżowej „Junarmia” – utworzonej w 2016 r. z inicjatywy Ministerstwa Obrony Rosji, do której mogą wstępować dzieci i młodzież w wieku 11-18 lat. I znowu zgodnie z tradycją oddzielnie defilowali chłopcy, a oddzielnie, nie filmowane jak zwykle w oficjalnym przekazie, dziewczęta ozdobione charakterystycznymi, białymi kokardami we włosach.
Po Placu Czerwonym przeszło w sumie kilkadziesiąt grup pieszych, w których tak jak w latach poprzednich było około 13000 żołnierzy i żołnierek. W porównaniu do 2019 roku z trzech do dwóch zmniejszyła się jednak liczba pododdziałów kobiecych. Tym razem nie było też różnorodności i wszystkie panie prezentowały się w biało-niebieskich mundurach.
Naziemna defilada techniki wojskowej
Podobnie jak w paradzie pieszej tak i w zmechanizowanej Rosjanie zorganizowali w pierwszej części kolumnę historyczną. Tworzyło ją jedenaście czołgów T-34/85 (przynajmniej część z nich została wcześniej odkupiona od Laosu) oraz siedem dział samobieżnych Su-100.
Bezpośrednio za pojazdami historycznymi przejechał lekko opancerzony samochód typu GAZ-2975 Tigr-M (z karabinem maszynowym PK i granatnikiem automatycznym AGS-17) prowadzący kolumnę utworzoną przez dziewięć opancerzonych pojazdów typu Tajfun-K z trzema różnymi wersjami uzbrojenia. Trzecią defilującą grupę tworzyło trzynaście bojowych wozów piechoty: siedem typu BMP-2M (z nowym systemem wieżowym Bierieżok) oraz sześć typu BMP-3 (wyposażonych w aktywny system ochrony).
W czwartej podkolumnie Rosjanie zaprezentowali cztery samobieżne artyleryjskie zestawy przeciwlotniczy 2S38 Deriwacja-PWO, sześć bojowych wozów piechoty nowego typu Kurganiec-25 (uzbrojone w bezzałogowy moduł wieżowy BO Epocha) oraz trzy bojowe wozy piechoty T-15 Armata z modułem wieżowym Kinżał Zaraz za tymi pojazdami przejechało dziesięć ciężkich bojowych wozów piechoty BMPT Teminator (uzbrojonych w bezzałogową wieżę z 2 armatami 30 mm, 2 granatnikami automatycznymi AGS-17 kal. 30 mm, 1 karabinem maszynowym PK/PKS kalibru 7,62 mm oraz 4 kontenerami z przeciwpancernymi rakietami kierowanymi).
W 2020 roku Rosjanie zorganizowali aż trzy oddzielne kolumny czołgów. Pierwszą z nich tworzyło dziesięć czołgów T-72B3, drugą – dziesięć czołgów T-80BWM a trzecią: cztery typu T-14 Armata i sześć typu T-90M. Co ciekawe podczas transmisji telewizyjnej z tej części Parady Rosjanie po raz pierwszy zaprezentowali zupełnie nowy sposób relacjonowania przejazdu. Kamera nagrywająca jeden z czołgów T-72B3 „wleciała” bowiem przez lufę do czołgu i pokazywała jego załogę w jego wnętrzu. Prawdopodobnie zrobiono to poprzez połączenie najpierw animacji z realnym obrazem (podobną technikę wykorzystywano w czasie kręcenia historycznego filmu T-34”).
Prowadzona przez kołowe transportery opancerzone BTR-82A trzy podgrupy Wojsk rakietowych i artyleryjskich Federacji Rosyjskiej składały się z czterech samobieżnych armatahaubic Msta-S oraz czterech nowszych samobieżnych armatohaubic Koalicja-SW (wszystkie kalibru 152 mm), sześciu rakietowych zestawów ognia salwowego Tornado-S oraz sześciu wyrzutni rakiet taktycznych Iskander-M.
Kolumna sił przeciwlotniczych wojsk lądowych składała się z czterech gąsienicowych zestawów plot typu Tor-M2U i czterech zestawów plot Buk-M3. Kolumnę wojsk lądowych zamykało sześć pojazdów systemu przeciwlotniczego dalekiego zasięgu S-300W4.
Kolejną grupę sprzętu wystawiły wojska powietrzno desantowe prezentując: siedem bojowych wozów desantu BMD-4M dla sześciu żołnierzy desantu i trzyosobowej załogi (z armatą kalibru 100 mm, zamontowaną z jej prawej strony armatą kalibru 30 mm i karabinem maszynowym kalibru 7,62 mm) oraz sześć gąsienicowych transporterów desantu BTR-MDM Rakuszka dla dziesięciu żołnierzy desantu i trzyosobowej załogi (z karabinem maszynowym kalibru 7,62 mm).
Wojska radiologicznej, chemicznej i biologicznej obrony reprezentowała grupa dziewięciu samobieżnych zestawów ognia salwowego pocisków termobarycznych TOS-1A Sołncepiok oraz grupa czterech zestawów ognia salwowego TOS-2 i czterech pojazdów minowania narzutowego ISDM (dwóch wersji).
Siły powietrzno-kosmiczne były prezentowane przez dwa pododdziały: pierwszy złożony z sześciu przeciwlotniczych zestawów rakietowo-artyleryjskich Pancyr (dwóch Pancyr-SM, dwóch Pancyr-S i dwóch arktycznych typu Pancyr-SA) oraz drugi złożony z czterech pojazdów systemu S-350 Witiaź i czterech typu S-400 Triumf.
Dwudziesty pododdział kolumny zmechanizowanej tworzyło sześć pojazdów wchodzących w skład rakietowych baterii nadbrzeżnych Bał: w tym mobilny punkt kierowania i łączności (z radarem), dwa pojazdy transortowo-załadowcze oraz dwie jednostki ogniowe.
Swoją grupę miała również „wojskowa policja” - z pojazdami Tigr-M wyposażonymi w moduł bojowy Arbalet (4 sztuki) i Kamaz 63968 Tajfun-K (6 sztuk) oraz rosyjska Gwardię Narodowa - z jednym opancerzonym samochodem Tigr, sześcioma czterokołowych lekko opancerzonymi samochodami Patrul oraz trzema sześciokołowymi samochodami opancerzonymi, odpornymi na ostrzał broni strzeleckiej i wybuchy min typu Urał-432009.
Rakietowe wojska strategicznego przeznaczenia reprezentowały trzy samobieżne wyrzutnie rakiet balistycznych 15Ż55M systemu 15P157M Jars w otoczeniu siedmiu lekko opancerzonych samochodów Tigr-M z modułem bojowym Arbalet.
Paradę Zwycięstwa w tej części zamknęły zgodnie z tradycją trzy ośmiokołowe transportery opancerzone zbudowane na bazie platformy BTR Bumierang K-17 z flagami poszczególnych rodzajów sił zbrojnych.
W sumie na Placu Czerwonym zaprezentowano 216 pojazdów wojskowych.
Defilada lotnicza
Defilada powietrzna była już drugą tego roku, jaką przeprowadzono nad Moskwą. 9 maja nad rosyjską stolicą pojawiło się bowiem 75 statków powietrznych. 24 czerwca powtórzono praktycznie taki sam przelot wykorzystując tyle samo samolotów i śmigłowców lecących na wysokości od 150 do 400 m oraz z prędkością od 200 do 400 km/h.
Na początku pojawił się więc śmigłowiec transportowy Mi-26 w otoczeniu czterech wielozadaniowych śmigłowców Mi-8MTSZ, pięć helikopterów „uderzeniowo-transportowych” Mi-35M, pięć bojowych helikopterów Ka-52 Aligator i pięć szturmowych helikopterów Mi-28N.
Później nad Moskwą zaprezentowano największe statki powietrzne: jeden samolot wczesnego ostrzegania Beriew A-50U, trzy transportowce powietrzne dalekiego zasięgu Ił-76MD, trzy turbośmigłowe bombowce strategiczne Tu-95MS, jeden bombowiec strategiczny Tu-160 w otoczeniu czterech bombowców średniego zasięgu Tu-22M3 oraz prezentującą tankowanie w powietrzu parę: samolot-cysterna Ił-78 i bombowiec Tu 160.
W końcu nad Moskwę wleciała grupa czterech myśliwców MiG-29 SMT, cztery frontowe bombowce Su-24M, cztery myśliwce przechwytujące MiG-31K (wszystkie z podwieszonymi rakietami Kindżał), cztery samoloty V generacji Su-57 oraz dwie duże formacje lotnicze.
Pierwszą z nich było ugrupowanie „Taktyczne skrzydło” z dziesięcioma samolotami Su-30SM, Su-34 i Su-35S. Drugą tworzyło dziewięć myśliwców (5 samolotów Su-30SM i cztery MiG-29) - z rosyjskich grup akrobacyjnych „Ruskije Witiazi” i „Striżi”. Zgodnie z tradycją, paradę lotniczą zakończył przelot sześciu samolotów szturmowych Su-25SM, które ciągnęły za sobą smugi dymu w kolorach rosyjskiej flagi. Cały przelot trwał około ośmiu minut.
Zgodnie z tradycją całą centralną Defiladę Zwycięstwa zakończył pokaz musztry paradnej żołnierzy pułku reprezentacyjnego Federacji Rosyjskiej, podejście do trybuny ponad tysiąca muzyków z ponad trzydziestu połączonych orkiestr wojskowych i odśpiewanie przez nich pieśni o chwale Rosji i armii rosyjskiej „My armija naroda”.
Łowca trolli
Tak jak można było przypuszczać, to wiadomej proweniencji propagandyści nie dysponują żadną rzetelną wiedzą i to nie tylko w tematyce historii. Kwestie językowe są dla nich niezrozumiałe, a przez to niemożliwe do pojęcia, co nawet z oczywistych przyczyn nie może dziwić. Nie zdają sobie zupełnie sprawy z tego, że z ich zdaniem się nikt nie liczy i tylko bezsensownie tracą cenny czas. Powodem ich narastającej frustracji jest to, że polscy użytkownicy już przejrzeli ich intencje, które o wszystko można posądzić, tylko nie o szczerość. Do ich umysłów ograniczonych rusofobią nie może to jeszcze trafić, ale niebawem się o tym bardzo boleśnie przekonają. Centrala już traci cierpliwość i trudno liczyć na jej wyrozumiałość, a na tym się przecież nie skończy, gdyż jest to dopiero początek smutny początek sromotnej klęski wiadomych propagandystów..
Anrtsrutnik
Sputnikowcy z rosyjskiego putinjugend ?
Veritas
Jak zwykle "konkretnie";) Aby tylko podtrzymać wrażenie oblężonej twierdzy.
Veritas
Norman Davies „Europa walczy 1939–1945. Nie takie proste zwycięstwo”, Wydawnictwo Znak, Kraków 2008: „Walki prowadzone przez Armię Czerwoną na froncie wschodnim i zwycięstwa odniesione tam przez nią miały decydujące znaczenie dla zwycięstwa aliantów w Europie podczas II wojny światowej i były one najważniejszą przyczyną klęski Niemiec podczas wojny”…
Veritas
Należy jeszcze uzupełnić, że bez Zsrr nie byłoby Drugiej Wojny Światowej.
andys
Ciarki przechodza po człowieku , gdy widzi maszerujących zolnierzy chińskich. Zero poczucia humoru!
Coś Ci się zegar przestawił:)
AWU
Skoro mowa poniżej o kontrybucję jednostek indyjskich w walkę z państwami osi, zapomniany fakt: jednostki polskie w Afryce Płn aż do przybycia Armii Polskiej z Rosji miały nadmiar oficerów, stąd sformowanie Legii Oficerskiej. Po przybyciu w 1940r wojsk indyjskich w których większością oficerów byli Brytyjczycy zaoferowano Polakom etaty w tych jednostkach. Polskie dowództwo zakwalifikowało ok 30 oficerów, głównym kryterium była znajomość języka angielskiego. W tym czasie w WP znajomość jęz francuskiego była obowiązkowa, wielu znało biegle niemiecki natomiast angielskiego dopiero się uczyli. Podczas bitwy pod Bir Hakeim gdzie walczył również Korpus Wolnych Francuzów gen Koeniga, pułkiem indyjskiej artylerii polowej który zatrzymał czołgi Rommla de facto dowodził Polak mjr Sawicki. Również pamiętajmy że w skład Brytyjskiej Armii Indii w tym czasie wchodzili również żołnierze z dzisiejszego Pakistanu, Nepalu i Bangladeszu.
AWU
Chciałbym rozwinąć temat mjr Sawickiego pod Bir Hakeim. W kontekście historii 2 w.ś. to chyba najlepsza odtrutka na propagandę Kremla oraz komentarze piszących na usługach Moskwy opublikowane poniżej. Nie wiem czy rola pułkownika w tej bitwie jest znana w historiografii polskiej, jednak udokumentowana jest w archiwach polskich i brytyjskich. Brygada Karpacka była szczególną jednostką nie tylko w historii Wojska Polskiego, była bez wątpienia jednostką z najwyższym stopniem żołnierzy posiadających wyższe wykształcenie w historii wojen. Pchr Adolf Maria Bocheński najlepszym przykładem ale jednym z wielu. Po prostu tak się potoczyły polskie losy po 1939. Wojna na Pustyni Zachodniej była szczególna, jak wspominali nasi żołnierze było to w stylu Sienkiewiczowskich historii z Kresów Rzeczypospolitej. Dalekie rajdy SAS Desert Patrol, cały czas manewr. 8 Armia w składzie której walczyli Polacy i której oznakę: krzyż Rycerzy Krzyżowych, dumnie nosili na ramieniu żołnierze 2 Korpusu była unikalną formacją. Wszystkie nacje Commonwealthu plus Polacy. Anglicy nie byli wówczas popularni. Podczas przepustek w Kairze kończyło się tak że w barze pod koniec wieczoru wszyscy naparzali Anglików. Z Pustyni Zachodniej wzięło się to szczególne polsko-australijskie braterstwo broni. W Tobruku Polacy mieli zluzować Australijczyków, jeden batalion australijski nie mógł być ewakuowany , w rezultacie oddano go pod dowództwo gen Kopańskiego. Polacy obserwowali przybywających na pozycje Australijczyków z zaciekawieniem, nasze nacje 80 lat temu były sobie nawzajem co najmniej egzotyczne. W pewnym momencie nasi zauważyli że Australijczycy zanim ustawili swe środki ppanc i plot uruchomili polowe destylatory! Grupy naszych ruszyły w ich kierunku krzycząc "Long Lost Brothers !" W efekcie pojawił się projekt że po wojnie PLL LOT uruchomią most powietrzny do Australii którym w jedną stronę poleci wódka a w drugą baranina na zakąski. Projekt nie spełniony do dziś. Australijczycy odpłacili się krwią latając w misjach do walczącej Warszawy, a po wojnie zapewniając polskim kombatantom możliwość zbudowania nowego życia w ich kraju. Wojna na Pustyni Zachodniej była w pewnym sensie nadal wojną rycerską. Mało przypadków poniżania czy wręcz mordowania pokonanego nieprzyjaciela. Po przybyciu do Tobruku Polacy zajęli okopy naprzeciw Włochów. Pierwszego wieczoru z okopów włoskich powitał ich włoski chór śpiewający po włosku z towarzyszeniem orkiestry pułkowej Mazurka Dąbrowskiego. Chór Brygady Karpackiej zrewanżował się kilka dni pózniej śpiewając "Nessum Dorma". Polacy bili się z Włochami raczej miękko, nie tylko ze wzgl na nasze historyczne związki ale w tym czasie głównie ze wzgl na sympatię Włochów i rządu Mussoliniego okazaną Polsce w 1939r. Oficerowie kwestionowali czy "jesteśmy w stanie wojny z Włochami?"(słynne "bombardowanie" Mediolanu przez Dywizjon 304) musiał to dopiero wyjaśnić (niechętny) rozkaz Naczelnego Wodza. Ale przeciw Niemcom nasi walczyli z zażarciem które zdobyło im szacunek wszystkich nacji. We wspomnieniach naszych żołnierzy z Afryki powtarzają się dwa motywy: z jednej strony Australijczycy którzy generalnie byli z dyscypliną na bakier. Po okopach chodzili odziani jedynie w kapelusze, szorty i pustynne buty, jako iż w armii istnieje hierarchia na ramionach rysowali ołówkami chemicznymi oznaki stopni. I tak też szli do ataku (czasem minus shorty) ale zawsze wg teorii najlepiej opisanej przez gen Pattona z bagnetami na karabinach Lee Enfield. Drugi motyw to widok Szkotów z 48 Highland Div idących też do ataku z bagnetami ale również z dudziarzami grającymi Scotland the Brave idącymi za czołgami. Wracając do mjr Sawickiego był on z-cą dowódcy (szefem sztabu?) pułku indyjskiej artylerii polowej. D-ca pułku płk Vickery udał się na naradę do dowództwa dywizji gen Masservy, podczas narady stanowisko dowodzenia zostało zaatakowane i zdobyte przez czołgi Rommela. Gen Masservy oraz płk Vickery pozbyli się naramienników oficerskich, i zeznali Niemcom że są ordynansami, w efekcie udało im się uciec i dostać do linii brytyjskich dwa dni pózniej (historia łatwa do zweryfikowania w internecie). W międzyczasie mjr Sawicki wysłał na zwiad patrol Hindusów na Universal Carriers którzy meldowali na bieżąco przez radio, dowodził pułkiem artylerii polowej ,na stanie 57mm QF 6 pounders. Na szczęście angielska bateria haubic zaoferowała pomoc, ogniem haubic korygowanym przez patrol Hindusów zniszczono niemiecką kolumnę zaopatrzeniową z wodą, amunicją i paliwem a nacierające czołgi niemieckie powitał ogień QF6. Powyższe usłyszałem przed laty z ust naszych żołnierzy płk Domańskiego ze sztabu Dywizji Karpackiej oraz wachm Wójcika z Karpackiego Pułku Ułanów (pośród weteranów 8 Armii pułk znany jako Western Desert Lancers). I ich pamięci dedykuję tę historię. A na marginesie to przywodzi to na myśl inne pytanie. Po 1989 jednostki WP zaczęły przyjmować nazwy i tradycje zasłużonych jednostek. Jednak odbywało się to w sposób spontaniczny i nie zorganizowany. W ten sposób mamy do dziś jednostki które kontynuują nazwy z okresu PRL nawet bez żadnych tradycji bojowych? A w tym samym czasie żadna nie kontynuuje tradycji pułków które tak bardzo zasłużyły się dla Polski , Europy i wolnego świata? Przykłady: najstarszy pułk ułanów: 8 z Krakowa, poprzednio 1 c.k. Ułanów założony przez ks Poniatowskiego w Wiedniu w 1784r - szarża pod Komarowem. 14 p.u. Jazłowieckich, 1920r i słynna szarża w 1939r pod Wólką Węglową, 10 pułk dragonów tradycje z 1807r wojna 1809, 1812, w Szkocji w 1941r otrzymał przywilej wystawiania dudziarzy w tartanach w kolorach Royal Stuart (Maria Klementyna Sobieska - Bonnie Prince Charlie Stuart) 10 psk również z zaciągu Napoleońskiego, zasłużony w 1831r, o osiągnięciach podczas 2 w.ś. wiadomo, to samo 24 p.u. 10 pułk huzarów który jako pierwszy wszedł do Moskwy w 1812r , walki o Bolonię w 1945r. Każdy kto służy obecnie z sojusznikami z NATO zauważa iż ich jednostki mają kilkuset czasem letnie tradycje. Zwłaszcza brytyjskie, francuskie, norweskie holenderskie czy amerykańskie. I łatwo zauważyć że tradycje zwykle dotyczą pułków, jako że pułk jest związkiem taktycznym który kreuje najsilniejsze związki swych żołnierzy. Jedynymi którzy nie bardzo afiszują się z tradycjami (z wiadomych względów) są nasi sojusznicy niemieccy - gdy na swych pojazdach w Iraku namalowali na pojazdach symbol palmy (ale BEZ "krzyżyka niespodzianego" pod spodem) ... skończyło się to wielką "kaka" w mediach światowych. Natomiast gdyby na naszych pojazdach malować te same palmy ale na półksiężycu jak na proporczykach Ułanów Karpackich zdobyłoby nam to tylko dodatkowy szacunek !
andys
"Podczas przepustek w Kairze kończyło się tak że w barze pod koniec wieczoru wszyscy naparzali Anglików." Ciekawy sposób spędzania wojny.
Zyga3
Na pohybel bolszewikom ... wszystkim!
wert
Po wieki.
robo
na wieki wieków !! amen
Kresowiak
Na pohybel banderowcom i ich pogrobowcom!!!
sff
dziękujemy za opis ale, mimo wszystko, bez obejrzenia chyba się nie obejdzie.....
spokojnie
obejdzie.
Veritas
Obserwując co dzieje się wokół rocznicowych wydarzeń, to odnoszę od jakiegoś czasu nieodparte wrażenie, że historię próbuje się nie tylko fałszować, ale wręcz w pewnym sensie pisać na nowo. Nie można zapominać że Związek Radziecki poniósł największe straty spośród wszystkich państw uczestniczących w II Wojnie Światowej, które według szacunków wyniosły około 30 milionów cywilów i żołnierzy. Na Froncie Wschodnim hitlerowskie Niemcy poniosły największe straty, które ocenia się nawet na 80 % sił lądowych. Wkład militarny Armii Czerwonej miał decydujące znaczenie dla zwycięstwa Aliantów w II Wojnie Światowej i był najważniejszą przyczyną klęski III Rzeszy Niemieckiej. Obecnie jednak próbuje się to pomijać, gdyż dawni sojusznicy stali się wrogami, a wrogowie stali się sojusznikami. Dąży się już wręcz do wymazania z pamięci historycznej zbrodni popełnionych w czasie II Wojny Światowej przez Niemców i ich sojuszników, a na to (nie - NATO) miejsce wstawia się przekłamania dotyczące faktycznej roli ZSRR w zwycięstwo nad faszyzmem. Jednak nadal żyją uczestnicy tamtych wydarzeń, którzy potwierdzają historyczną prawdę. Usilne starania wiadomej proweniencji propagandystów są więc z góry skazane na sromotną porażkę...
zyg
Veritasie jacku: Jeszcze w tamtym tygodniu to było "27 milionów" a w szkole uczono mnie z podręcznika zatwierdzonego przez komitet edukacji KC PZPR czyli również w Moskwie że "20 milionów". To barbarzyński naród który nie potrafi policzyć własnych poległych ! Stosunek strat na Ostfroncie i tak wynosił 1:9 lub 1:14 na korzyść Niemców w zależności czy przyjąć wersję rosyjskiego MON czy też CAW (temu MON podległe).
wert
Veritas krasnaja? Jest dokładnie odwrotnie, historie zostaje sprowadzona do nagich faktów bez propagandowej otoczki. Niektórych to boli, trudno. Sowiecka Duma tez fałszuje? Straty lat 1941–1945 to 41 mln 979 tys. osób. plus 10 mln 833 tys. ( głód, epidemie,- ogólnie taktyka spalonej ziemi) w tym 5 mln 760 to dzieci w wieku do 4 (CZTERECH) lat. Działania wojenne bezpośrednio stały się przyczyną śmierci 19 mln żołnierzy i 23 mln ludności cywilnej. To są dane sowieckiego Gospłana (Centralnej Komisji planowania Związku Sowieckiego), który w ciągu wojny skrupulatnie liczył jej koszty. Sowiecka Duma-wiosna 2019. Zbrodnie niemieckie są dobrze udokumentowane. Zbrodnie sowieckie były skrzętnie ukrywane na zasadzie "zwycięzcy nikt nie sądzi", "to zwycięzca pisze historię". My jako naród który doświadczył "dobrodziejstw" OBU tych okupacji to wiemy! A towarzysze przywiezieni na sowieckich tankach niestety swoje nasienie tu zostawili, co widać
Veritas
Użytkowniku wert alias (...), mylisz się w najistotniejszych kwestiach lub tylko w charakterystyczny sposób udajesz, że takowa sytuacja ma miejsce w tym przypadku. Jeżeli chodzi o liczby zamieszczane w podręcznikach szkolnych i pracach naukowych, to już wypowiadałem się w rzeczonej kwestii, odnosząc się wcześniej do wpisu użytkownika zyg. W związku z tym teraz tylko wspomnę, że zbrodnie wojenne z okresu II Wojny Światowej wcale nie są do końca dobrze udokumentowane. W tym zakresie zwrócę na fakt, że w wielu tego rodzaju tragicznych zdarzeniach brali udział poplecznicy hitlerowskich Niemiec, szczególnie kolaboracyjne formacje zbrojne. Niestety do chwili obecnej nie zostały rozliczone rzezie ludności polskiej na Kresach Wschodnich, których dokonali faszyści ukraińscy i litewscy. Na koniec odniosę się do słownictwa używanego w coraz bardziej nachalnej propagandzie antyrosyjskiej. Według niektórych językoznawców, to używanie terminów: Sowiecki, Sowiecka, Sowieci itp. - wskazuje dobitnie na negatywne emocje, ostentacyjne wyrażanie niechęci i często nawet na już zupełnie nieskrywane uprzedzenia...
Davien
Te 600 dywizji to chyba najlepsze:)) Niemcy pzrez cąła wojne wystawiły ok 370 dywizji.
JOW
śmiechu po pachy, ktoś się musiał wysilić żeby to wymyślić
Ale nie tak dobre jak AIM-120 z 1973 roku davienka.
Szept
I znów niekończące się bicie piany, 3/4 wpisów nie na temat, no ale tak wygląda wojna propagandowa. Po co dawać taki głupi tytuł "historyczne kłamstwo" ano żeby zaliczyć dużo wejść i przyciągnąć oraz zantagonizować czytelników. W powstałej propagandowej zadymie mało kto zada sobie trud by sprawdzić o co z tą Jugosławią naprawdę chodziło. Ja w stwierdzeniu że Serbowie zbuntowali się pierwsi nie widzę kłamstwa a tylko lekki podkolorowanie. Dlaczego bo wywołali powstanie już w 1941 więc takie stwierdzenie było by uzasadnione tylko powinno uwzględnić też inne narodowości Jugosławii. Historia to nie matematyka gdzie 1 + 1 daje zawsze 2, w historii z tych samych danych ludzie często wysnuwają sprzeczne wnioski. Mam taki wniosek racjonalizatorski, niech portal pozwala na komentarze tylko zarejestrowanym użytkownikom, odpadną być może różni zawodowy propagandziści.
zyg
Jest to jak najbardziej historyczne kłamstwo. W paradzie maszerował kontyngent z Indii , a oni wypowiedzieli wojnę Hitlerowi już 3 IX 1939, i to jest fakt, w tym przypadku 1+12 ! Podczas Bitwy o Anglię Luftwaffe latało na paliwie wyprodukowanym z rosyjskich dostaw, a wcześniej Rosjanie zrobili wszystko poprzez sieć kominternu i KPF aby zniszczyć morale armii francuskiej, to też jest fakt. Co do zarejestrowanych użytkownikow, jakkolwiek dobrze to brzmi, ale na forach od Niemiec poprzez Francję USA po Australię są dziesiątki tysięcy "zarejestrowanych użytkowników" z kuchni Progozina. Ostatnio jak podała w dorocznym raporcie NSA dostali polecenie aby już nie pisać własnych tekstów po angielsku gdyż składnia i gramatyka wskazywała że są Rosjanami, od jakiegoś czasu mają jedynie wyszukiwać teksty publikowane przez lokalnych oszołomów amerykańskich i tylko "kopiuj/wklej".
Szept
Przyjacielu Indie uzyskały niepodległość po II WS a wojne we wrześniu 1939 wypowiedzieli Brytyjczycy, zreszta poza wypowiedzeniem nic więcej nie zrobili. W Indiach byla wtedy partia która chciała obalić Brytyjczyków przy pomocu Niemiec iJaponi a przywódca tej partii ma tam dziś pomniki. Wiem bo byłem i widziałem. Tak więc uzupełnij wiedzę historyczą. Co do reszty to rozumiem że twoim zdaniem teraz jest dobrze gdy ludzie piszą pod kilkoma nicamu czasem odpisując sami sobie? Orginalne podejście.
Łowca trolli
zyg: "Luftwaffe latało na paliwie wyprodukowanym"... Jeżeli zaś chodzi o przemysł III Rzeszy Niemieckiej, to proponuję zapoznać się z artykułem autorstwa Bogusława Wołoszańskiego „Skąd Hitler miał pieniądze na wojnę?”, który ukazał się w tygodniku „Newsweek”. Warto wspomnieć o tym, że niemieckie zakłady Ford-Werke nie tylko samochody ciężarowe dla armii niemieckiej, ale także części do pocisków rakietowych V-2. Mało znany jest zapewne fakt, że twórca amerykańskiego imperium motoryzacyjnego Henry Ford odznaczony został przez Adolfa Hitlera - Orderem Orła Niemieckiego, najbardziej prestiżowym odznaczeniem, jakim III Rzesza przyznała cudzoziemcowi… Przed II Wojną Światową na rynku niemieckim pojawiła się również amerykańska firma - General Electric, zdobywając znaczne udziały w koncernie elektrotechnicznym AEG oraz oświetleniowym OSRAM. Amerykańscy kapitaliści docenili potencjał polityczny Adolfa Hitlera i od jesieni 1932 roku do wiosny 1933 roku, a więc w okresie decydującym o dojściu NSDAP do władzy w Niemczech, dotowali fundusz wyborczy nazistów - wpłacając na ich konto ponad 2 mln marek. General Electric uczestniczył ponadto w zmowie cenową z koncernem Kruppa, czyli jednym z najważniejszych podmiotów gospodarczych nazistowskich Niemiec. Celem było ustawienie cen i wprowadzenie reglamentacji wolframu, surowca istotnego dla produkcji wojennej. O wspieranie NSDAP były oskarżane także inne amerykańskie firmy, w tym International Telephone and Telegraph (ITT). Wymieniona firma kontrolowała większość rynku telefonicznego i telegraficznego w III Rzeszy Niemieckiej. Koncern Standard Oil natomiast dostarczał Niemcom ropę naftową, która była niezbędna niezbędną do prowadzenia wojny. Amerykański koncern przekazywał też nazistom patenty i metody ulepszania technologii produkcji syntetycznej benzyny czy kauczuku. Ponadto Amerykanie zajmowali się projektowaniem i budową nowych fabryk produkcji paliwa w hitlerowskich Niemczech. Przedmiotowa współpraca bez wątpienia przyczyniła się do sukcesów militarnych III Rzeszy Niemieckiej w pierwszej fazie II Wojny Światowej…
Jacek
Należy przypominać kolejnym pokoleniom Polaków, że w walkach z hitlerowskim okupantem na Ziemiach Polskich poległo ponad 600 tysięcy bohaterskich Żołnierzy Radzieckich. Im zawdzięczamy uchronienie Narodu Polskiego przed totalną eksterminacją przez nazistowskie Niemcy. Dzięki zwycięskiej Armii Czerwonej nastąpiło odrodzenie Państwa Polskiego w obecnym kształcie terytorialnym. To są niezaprzeczalne fakty historyczne, które obecnie niestety próbuje się pomijać, a nawet zakłamywać...
Rotor
Wania skąd wziąłeś te 600 tyś. poleglych żołnierzy radzieckich ? Nawet twoi rodacy ze Sputnika piszą o 450 tyś. Co wspólnego z Rosjanami mają Ukraińcy ,Białorusini ,Litwini ,Łotysze ,Estonczycy ,Finowie ,Rumuni ,Polacy ,Kazachowie ,Uzbecy ,Kirgizi ,Tadrzycy ,Gruzini , Ormianie ,Azerzy czy rdzenni mieszkańcy Syberii lub Tatarzy ? Bo to ci mieszkańcy Rosyjskiego Więzienia Narodów przeważają wśród poległych. A Rosjanie i Żydzi w mundurach NKWD strzelali im w plecy.
zyg
jacusiu veritasie: Po pierwsze fakt że sowieci ponosili tak horrendalne straty to nie jest bynajmniej nasza wina ale wina ich tępych dowódców. Może wyjaśnisz dlaczego spośród 600 tys jedynie 70tys jest znana z nazwiska a reszta NN???? To była armia w ofensywie, mieli oddziały tyłowe które mogły na spokojnie zbierać i identyfikować swoich poległych. Ale widać bardziej zajęci byli szabrem, gwałtami, rabunkiem i mordowaniem cywili. Większość z tych spoczywających dziś na cmentarzach sowieckich było byle jak pochowanych w bezimiennych grobach tam gdzie padli, dopiero Polacy rozpoczęli akcje ich ekshumacji i przenoszenia na cmentarze wojenne pod koniec lat 40-tych. To świadczy jak państwo rosyjskie "troszczyło" się o własnych poległych, sposób wręcz niewyobrażalny w krajach cywilizowanych. A na marginesie to odtajnione w latach 90-tych dokumenty sowieckie wskazują że po wejściu do Europy w niektórych jednostkach frontowych nawet do 10 procent strat spowodowane były zatruciem alkoholowym, głównie konsumpcją alkoholu niewiadomego pochodzenia w tym przemysłowego. Tak że zapewniam cię że co najmniej z 50 tys tych "bohaterskich Żołnierzy Radzieckich" umarło raczej odczuwając szczęście i upojenie.
Łowca trolli
Wielce znamienne jest to, że wiadomej proweniencji propagandyści nie potrafią stosować argumentacji merytorycznej. Zamiast tego w sposób nieudolny używają zgranych chwytów socjotechnicznych i wyświechtanych sloganów propagandowych. Pierwsza sytuacja jest nawet śmieszna, gdyż wszędzie widzą wyimaginowanych "ruskich" lub tylko udają, że doskwierają im takowe omamy. W drugim przypadku wklejają tzw. gotowce, gdyż na nic więcej ich po prostu nie stać. Do ich mocno ograniczonej świadomości nadal nie może dotrzeć zdawałoby się prosty fakt, że coraz więcej Polaków ma po prostu serdecznie dość prymitywnej propagandy antyrosyjskiej. Rusofobia co prawda bywa uleczalna, jednak tylko w początkowej fazie, a więc niestety ich to raczej nie dotyczy... ;-)
mc.
Najpierw był terror i twarde rządy Cara Iwana Groźnego, a potem była Wielka Smuta i upadek imperium. A potem takie "drobiazgi" jak hołd ruski, wkroczenie polskich chorągwi na Kreml (na prośbę bojarów ruskich). Historia lubi się powtarzać...
idiotów nie sieją oni sami się rodzą
A potem był rok 1772, potem 1793 i 1795.
gnago
TAk jako pokłosie zaniechań i steku błędów oligarchów
franek
A potem był 26 grudnia 1991i upadek ZSRR i klepanie biedy Rosji do dziś
franek
To może z innej mańki, kto się pierwszy postawił bolszewickiej nawale w czasie 2giej wojny światowej: Jabłoń, Pińsk; Szack; Wytyczno; Włodawa; Milanów
Wwp
O rosjanach znam jedno powiedzonko: Rosjanin w razie potrzeby odda Ci ostatnią koszulę ale jak mu każą to Cię zastrzeli...
AWU
To samo powtarzała moja prababcia która przeżyła zesłanie na Syberię 1940-1947, przeżyła głównie dzięki prostym Rosjanom którzy z sympatią dzielili się z Polakami głównie doświadczeniem jak przeżyć, gdyż sami nie mieli niczego innego czym mogliby się podzielić. Ale to doświadczenie ratowało Polakom życie. W tym samym czasie inni Rosjanie w niebieskich czapkach NKWD mordowali jej męża we Lwowie a zięcia w Katyniu.
andys
To powiedzonko nalezy rozumieć tak - Rosjanin, jak mało kto na świecie, w razie potrzeby odda Ci ostatnią koszulę, ale jak mu każą, to tak jak wszyscy na świecie, zastrzeli Ciebie.
T7g
Oj mylisz się kolego...
12345
Niech tylko spróbują Polskę tknąć, to popamiętają. A Chiny od wschodu nie śpią, tylko mogą im wbić w razie czego nóż w plecy. Niewykorzystane okazje się mszczą.
Autor widmo
12345, myślisz że Afganistan i 50.000 poległych ich coś nauczył ? Popatrz co robią na Ukrainie. Gdyby dać Kremlowi przyzwolenie, zatrzymają się na Odrze.
Poszliby dalej.
Obywatel RP
Na polskojęzycznych forach internetowych (i nie tylko) od dłuższego czasu widoczna jest rosnąca aktywność zachodnich (i nie tylko) ośrodków wojny propagandowej. Obecnie priorytetowym dla nich zadaniem jest szerzenie antyrosyjskich (i nie tylko) nastrojów w polskim społeczeństwie, wywoływanie wojennej histerii oraz sianie paniki. Wykorzystują przy tym typowe metody socjotechniczne, takich jak: kłamstwo, selekcja faktów, zdanie większości, tworzenie stereotypów, powtarzanie sloganów, wskazywanie wroga, ośmieszanie. Na forach internetowych powszechną metodą jest stosowanie argumentum ad personam, najczęściej w formie inwektyw wobec komentatorów głoszących inne poglądy oraz reprezentujących odmienne postawy. Propagandyści z ośrodków wojny propagandowej, co charakterystyczne często podszywają się w mediach elektronicznych (i nie tylko) pod polskich użytkowników, żeby wprowadzać tam zamęt i rozpowszechniać dezinformację. Zmienianie nicków, tworzenie kolejnych kont i głoszenie kontrowersyjnych poglądów, to tylko niektóre z elementów wojny propagandowej, toczonej na polskojęzycznych forach internetowych (i nie tylko). Należy mieć nadzieję, że również Defence24 uwolni się od tego rodzaju propagandystów i stanie się forum tylko i wyłącznie merytorycznych dyskusji...
Obywatel FR
piszesz o trollach z Olgino
Prezio
Nie . Z POLSKI
spoko
Rosjan nikt nie przebije w propagandzie Dzisia poczytalem troche o \Carlosie\ o tym slynnym kontrolerze ruchu lotniczego z Doniecka Z niczego kremlowska propaganda zrobila \fejkowa persone\o ktorej pisano i mowiono wszedzie tv prasa internet
dafaefeaf
jeden ma tyle medali , co na zachodzie cała dywizja:)))
Antex
pólnocnokoreańscy generałowie mają więcej ... prawie jak kamizelki kuloodporne, a do tego jeszcze na spodniach noszą bo na kurtce się nie mieszczą
za 2 rocznicę pobiedy, za 4 rocznicę pobiedy, za 6 rocznicę pobiedy [...] za 20 rocznicę pobiedy...
andys
Słuszna uwaga. Taka mniej wiecej była waleczność zołnierza radzieckiego i tego zachodniego.
militarysta
chciałbym to kiedyś na własne oczy zobaczyć..
co Cie powstrzymuje?
AWU
Ciekawy spektakl z punktu widzenia socjologii i etnografii, folklor z mocnymi egzotycznymi akcentami azjatyckimi. Można to traktować jak przedstawienia które tubylcy urządzają dla benefitu turystów w resortach all inclusive Karaibów, Pacyfiku czy Czarnego Lądu. A poważniej to jak donoszą agencje tuż przed defiladą Rosja wycofała się z obowiązującego w Syrii mechanizmu ONZ dot. ochrony pomocy medycznej i humanitarnej, mechanizmu którego była sygnatariuszem ale jak zwykle nie przestrzegała. Być może jest to efekt ostatnio opublikowanego raportu ONZ w którym potwierdzono że jedynie w przeciągu 8 miesięcy "Syria lub jej sojusznicy" zbombardowali w Idlib 3 szpitale oraz sierociniec. Określenie "Syria lub jej sojusznicy" użyto w wersji oficjalnie opublikowanej przez Sekretariat ONZ, w wersji Wys Komisarza d/s Syrii użyto po prostu określenia "Rosja". Fakt ten potwierdzają opublikowane w światowej prasie transkrypty komunikacji rosyjskich pilotów przechwyconych przez sojuszniczy SIGINT, podczas misji bombardowania szpitali Rosjanie używali dokładnych koordynatów przekazanych im właśnie przez ONZ w celu ochrony tych placówek. Kilka miesięcy temu Rosja wypowiedziała również protokół dodatkowy do Konwencji Genewskich dot ochrony ludności cywilnej podczas działań wojennych. Jest do dla mnie niezrozumiałe: jaki jest cel wypowiadania traktatów których Rosja i tak nie przestrzegała? Aczkolwiek do 1917r Rosja stosowała się do postanowień Konwencji Haskich to po 1918 zwłaszcza w przypadku Konwencji Genewskich których nie ratyfikowali aż do lat 50-tych (?) wiemy aż za dobrze jak było. Podejrzewam że ubezpieczają się na przypadek procesów z powództwa cywilnego jakie toczą się przeciw nim obecnie w sprawie MH017 zarówno w USA jak i Europie? Ale na pewno kryje się za tym coś więcej. Komisarz ONZ Louis Charbonneau stwierdził: "Jeśli Rosja sądzi że w ten sposób uniknie odpowiedzialności jest w błędzie ...nie ustaniemy w ustalaniu winnych zbrodni wojennych, i winni kiedyś na pewno zostaną pociągnięci to odpowiedzialności.."
gnago
Ech łatwowierny , w kilka chwil na telefonie mozna ci zainstalować dowolne pliki sado, les, zoo kopro czy pedofilne. Nawet się nie zorientujesz bo w ukrytym pliku
AWU
Nie wiem do czego kolega zmierza ale polecam artykuły w sekcji Cyber Defence tego portalu dotyczące ochrony własnych telefonów szczególnie ludzi profesjonalnie związanych z obronnością? Już nawet Rosjanie zdali sobie sprawę z zagrożeń, to m.in. telefonia komórkowa pomogła udowodnić winę morderców pasażerów MH017?
daj spokój - on wierzy w cudowną rosyjską elektronikę lampową odporną na emp. A wywnioskował to z faktu, ze pewna francuska firma produkuje lampy :)
agat
No ale weterani wygladaja no no. Jeden pomimo kilku kilogramow zelastwa na piersi stoi prosciutko jakby kij polknal, drugiego lekko zgielo.
gnago
eee ale są i interesujące paralele 1 września 1939 i 22 czerwca1941 w rozstawieniu wojsk i planach ich sztabów wojsk słowiańskich obu państw
taka prawda
Rosja to Cywilizacja Turańska czyli cywilizacja obozu wojennego (kosza). Przejęli to od Mongołów, którym bili czołem przez kilkaset lat i od których zależało ich istnienie. My należymy do Cywilizacji Łacińskiej. Nie skupiamy się na wojnie i bohaterach wojennych a bardziej na bohaterach czasu pokoju. Z powodu swej mocarstwowości „gospodarczej” Rosja została określona przez niemieckiego polityka Helmuta Schmidta w latach '80 jako Górna Wolta z rakietami. Jest to określenie do dziś obowiązujące a jedyne, co się w nim zdezaktualizowało to fakt, że nie istnieje już takie państwo jak Górna Wolta. Obecnie bowiem znane jest ono jako Burkina Faso.
Autor widmo
Rosja, to bardzo dziwny kraj, chociaż większość ludzi biednych to dobrzy i szczerzy ludzie. Z racji bogactwa w zasoby mineralne, od wieków powinna być krajem mlekiem i miodem płynącym. Problem polega jednak w rosyjskiej a raczej radzieckiej/sowieckiej mentalności, gdzie ten kto ma chociaż trochę władzy żeruje na innych, którzy tej władzy nie mają. Gdy w początkach państwa Ruskiego Car nakazał Bojarom zapełnić skarbiec który był pusty, Bojarzy zamiast ruszyć na zewnętrzną wojnę i przywieźć łupy, złupili mieszkańców Rusi ze skór i futer. To były pierwsze trofea, które zapełniły skarbiec Cara i pozwoliły Rusi poszerzyć pierwsze wpływy. Słusznie powiedział, nieżyjący już senator McCain " Rosja to jedna wielka stacja benzynowa " i tak ją traktują, wszyscy którym udało się dojść do centralnej lub lokalnej władzy. Myślę, że to jest przyczyna wszystkich kompleksów Rosjan, poczucia " Smuty " oraz nieustannego marzenia Rosjan o Wielkiej Rosji. Doskonale na Kremlu o tym wiedzą. Wiedzą jak i kiedy bić w ten dzwon. Co do cywilizacji z której wywodzi się dzisiejsza Rosja, to uważam że jest zlepkiem różnych wschodnich wpływów, również tych o których piszesz i jeszcze głupich decyzji Europy zachodniej, dotyczących np. finansowania "rewolucji" Lenina i Stalina, późniejszej współpracy Francji i Niemiec po rewolucji z Rosją Radziecką, dzisiejszej współpracy pomimo sankcji za wojnę z aneksją Krymu i wschodniej Ukrainy. Historii podobnie jak my Polacy nie zmienią. Nikomu dzisiaj jednak nie zależy, aby Rosjan tej prawdziwej, a nie na potrzeby polityki, historii uczyć.
Kot nr 398
Wszystko jest względne. W USA bogactwo (oligarchia, banki, korporacje), zwykły człowiek nie zawsze ma ubezpieczenie zdrowotne! Konsumpcjonizm nie jest jedyną perspektywą.
tyu
Genialne!! W nowej doktrynie wojskowej będzie jak nic wpis w stylu: "Federacja Rosyjska zastrzega sobie prawo do prewencyjnego użycia broni atomowej przeciwko pańśtwom które nie wysłały delegacji na parade wojskową w Moskwie".
Gulden
A ja tam uważam,że warto się zapoznać z tym, co Władimirowicz całkiem niedawno i serio wygadywał o WW2,Becku i Polsce.Naprawdę mróz przechodzi po plecach.Już nie wspomnę o tym jego eseju historycznym.Należy naprawdę zacząć jakoś zaczynac na nowo gadać z rosjanami.Bo nimi nie rządzi Jelcyn.Tylko naprawdę niesamowicie pragmatyczny,cyniczny facet,zdolny do rzeczy naprawdę niekonwecjonalnych.I ma na Kremlu podobnie myślącą i działającą kamandę.
mc.
Jak mamy rozmawiać z Rosjanami ??? Chyba najpierw musielibyśmy się przyznać że to my zaatakowaliśmy Niemców, my zbudowaliśmy obozy koncentracyjne i Łagry, i to my wybiliśmy swoich oficerów w Katyniu, Charkowie i Miednoje.
Łowca trolli
m.: "m... my"... Kiedy wreszcie przestanieszużywać liczby mnogiej w swoich(?) wpisach? Nawet jeżeli zostałeś upoważniony do tego przez centralę, to przynajmniej wypadałoby się do tego przyznać? Wiesz przynajmniej, co to jest tzw. odwaga cywilna? Tym razem zadane pytania nie mają charakteru merytorycznego...
robo
łowcu trollu: weź tabletkę xanaxu ale raczej nie popijaj samogonem? A zresztą ... z ok święta pobiedy i waszych wyborów na dożywotniego Najwyższego Przywódcę weź dwie tabletki i walnij litra! Uraaaa !!!
Fox Mulder
Najlepsi są zawsze dowódcy parady - groźne gienierały wykrzykujące basem "Paraaaaad!", albo "szagam-marsz!". Brzmi to nienaturalnie i groteskowo. Zresztą, całe to przedstawienie sprawia wrażenie kompletnie oderwanego od rzeczywistości. Dla nas ten ich kult uzbrojenia, siły militarnej i samej wojny jest kulturowo obcy, dziwaczny, wręcz odrażający. Na odległość wyczuwa się, że ten naród, to żadni nam bracia, tylko totalnie obca ludność, z którą lepiej nie mieć nic do czynienia.
Wpr
W punkt, to widać na tym forum najlepiej.
Marek
Mają tak od czasu, kiedy Rosją rządziła mongolska horda.
Antex
wg prof. Konecznego my należymy do cywilizacji łacińskiej - a oni do bizantyńsko-turańskiej (ze względu na kilkusetletnie panowanie tatarskie).
?
Nie oglądałem parady,ale mam pytanie.Czy defilowały "zielone ludziki",które wyzwoliły Krym?
Saszka czytaj ze zrozumieniem
Rosja to Cywilizacja Turańska czyli cywilizacja obozu wojennego (kosza). Przejęli to od Mongołów, którym bili czołem przez kilkaset lat i od których zależało ich istnienie. My należymy do Cywilizacji Łacińskiej. Nie skupiamy się na wojnie i bohaterach wojennych a bardziej na bohaterach czasu pokoju.
Tak jest
Wklejaj to w każdym wątku.
Adam S.
Tak, trzeba to wklejać, żeby ludzie w końcu zapamiętali. Trzeba jeszcze tysiąc razy powtórzyć, że Moskwa to nie Ruś. Moskwa jest tworem ludów wędrownych, myśliwskich, zorganizowanych na wzór mongolski. Ruś jest cywilizacją rolniczą opartą na wzorach feudalizmu nordyckiego i Bizancjum. Moskwa dopiero w 1722 roku przyjęła nazwę Rosji, kradnąc ją od swojego południowego sąsiada.