Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Obronić Atlantyk przed Rosją. Odtworzenie 2. Floty US Navy

Dowódca 2. Floty USA wiceadmirał Andrew “Woody” Lewis. Fot. US Navy
Dowódca 2. Floty USA wiceadmirał Andrew “Woody” Lewis. Fot. US Navy

Amerykańska marynarka formalnie odtworzyła 2. Flotę podczas ceremonii przeprowadzonej 24 sierpnia 2018 r. na pokładzie lotniskowca USS „George H.W. Bush” w bazie morskiej Norfolk w Wirginii. Działalność tej Floty została zawieszona w 2011 r.

Uroczystości przewodniczył dowódca operacji morskich admirał John Richardson, ale najważniejszą osobą był niewątpliwie dowódca odtworzonej 2. Floty USA – wiceadmirał Andrew “Woody” Lewis, powołany na to stanowisko po zatwierdzeniu przez Senat 28 czerwca 2018 r. To właśnie on będzie bowiem odpowiadał za bezpieczeństwo wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych jak również północnego Atlantyku, mając do dyspozycji okręty, lotnictwo morskie oraz siły desantowe.

Lewis jest do tego zresztą bardzo dobrze przygotowany, ponieważ praktycznie wszystkie jego dotychczasowe stanowiska dowódcze były związane ze wschodnim wybrzeżem USA i działaniami na północnym Atlantyku. Ostatnio dowodził on 12. lotniskowcową grupą uderzeniową zorganizowaną w otoczeniu USS „Theodore Roosevelt”. Grupa ta działała przede wszystkim w strefie operacyjnej odpowiedzialności 5. i 6. Floty USA.

O przyczynach powstania i zdaniach nowego związku operacyjnego amerykańskiej marynarki wojennej mówił w swoim przemówieniu admirał Richardson: „powstanie tej Floty jest po prostu dynamiczną odpowiedzią na dynamicznie zmieniające się środowisko bezpieczeństwa – środowisko bezpieczeństwa jasno wyartykułowane w Narodowej Strategii Obrony… 2. Flota zwiększy naszą zdolność manewrowania i walki na Atlantyku, a w rezultacie pomoże utrzymać amerykańską przewagę morską, która doprowadzi do wzrostu bezpieczeństwa, wpływów i dobrobytu naszego narodu”.

2. Flota USA będzie organizacyjnie podlegała pod dowództwo amerykańskich flot - US Fleet Forces Command. Jego nowo mianowany dowódca admirał Christopher Grady podkreślił komentując uroczystość, że kontrola morska i projekcja siły, to „dwa kluczowe elementy amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego, które są podważane przez odradzające się mocarstwa, a mianowicie Rosję i Chiny… My jako naród nie musieliśmy stawać w obliczu takich przeciwników, odkąd zimna wojna zakończyła się prawie trzydzieści lat temu”.

W komentarzach zwracano również uwagę na zwiększającą się w ciągu ostatnich kilku lat liczbę patroli prowadzonych na północnym Atlantyku przez rosyjskie okręty i samoloty lotnictwa morskiego. Taką aktywność notowano jedynie w latach 60., 70. i 80. XX wieku. To właśnie dlatego odtworzono dowództwo 2. Floty by z bliska kontrolować całą sytuacje w regionie i reagować na pojawiające się sygnały zagrożenia.

Zadanie jest o tyle trudne, że Rosjanie nie mając środków na odbudowanie takiej samej potęgi jaką mieli w czasie zimnej wojny, uciekają się obecnie do działań nieszablonowych – ocierających się o wojnę asymetryczną. W Rosji buduje się więc nawet niewielkie okręty uzbrojone w rakiety manewrujące, pociski tego rodzaju montuje się w kontenerach, które można zainstalować nawet na cywilnych jednostkach pływających a pod pozorem prac badawczych i oceanograficznych prowadzi się akcje szpiegowskie oraz operacje przygotowujące do działań sabotażowych na podwodnych instalacjach sojuszniczych, takich jak rurociągi czy telekomunikacyjne kable podwodne.

Amerykanie zwiększyli dodatkowo znaczenie morskich linii komunikacyjnych łączących Europę ze Stanami Zjednoczonymi, dzięki którym można zapewnić transport wsparcia wojskowego w razie ewentualnego konfliktu.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (13)

  1. Maciek

    Dewastujace skutki resetu Obamy USA będą teraz usuwać przez dekadę albo więcej. Oto co potrafi zrobić jeden głupek u władzy. Ze strachem myślę o naszych władcach. Po jednym kierownictwie MON, które próbowało na różne sposoby zniszczyć armię, nastało nowe, które dla odmiany nie robi nic. Polska nie była tak bezbronna od końca XVIIIw. Tylko korzystna sytuacja geopolityczna sprawia, że nadal mamy niepodległość.

  2. Rafal, Bialystok

    To prawda. 140 milionowa Rosja ma PKB mniejszy niz malenka 50 milionowa Korea Poludniowa, ba mniejszy niz 30 milionowa Kanada...

  3. Davien

    Yaro, jakie zaległości NATO?? Te \"zaległosci było doskonale widac w tym skansenie co go Rosja na M śródziemne wysłała; poza kutrami typu Bujan-M i OP klasy 636 same antyki:)

  4. Courre de Moll

    @observer48 Wysoki potencjał wojskowy w połączeniu z mikrą gospodarką oraz ew. jej zapaścią - wyjątkowo niebezpieczna mieszanka, zwłaszcza przy autorytarnym przywódcy, próbującym utrzymać władzę... Dlatego ja życzę Rosji po prostu stagnacji, a Władimirowi Władimirowiczowi - względnego samozadowolenia, na długo.

  5. Courre de Moll

    @glifosat Wystarczy sobie odpowiedzieć na pytanie, kto obecnie dla nas, Polaków, stanowi egzystencjalne zagrożenie. O czym świadczy zarówno historia, jak i aktualny bilans sił i sojusze, oraz takie drobiazgi, jak oficjalna doktryna wojskowa, potwierdzana przez regularne ćwiczenie inwazji na przeciwnika, którego granice przypadkiem pokrywają się z granicami Polski i państw bałtyckich. I o ile geografia i historia pokazują dwa kierunki zagrożenia, o tyle cała reszta - już tylko jedno. I ten prosty fakt definiuje polską rację stanu, i to, przed kim mamy być bronieni.

  6. observer48

    @Fanklub Daviena PKB RoSSji stanowiło w roku 2017. około 75% PKB Włoch.

  7. Davien

    Ciekawe ile obligacji wypuściło USA I kto je kupił... Bo kasy $ mają cieńko , skoro ludziska mieszkają w przyczepach - jak nasz Drzymała ?

  8. Prawda

    Zabawa, Rosja jest biedna, pkb na osobę w rosji to 9tyś dolarów a w usa 60 tyś. Cały dochód narodowy rosji nie przekracza dochodu malutkiej hiszpanii. I do takich małych krajów może rosja podskakiwać

  9. dim

    \"(Rosjanie)... pociski tego rodzaju montuje się w kontenerach, które można zainstalować nawet na cywilnych jednostkach pływających...\" - a do większość z Państwa tutaj wciąż nie dotarło chyba, że jeśli nawet potężna Rosja chwyta się takich sztuczek, to w niewielkich polskich siłach zbrojnych takie maskowanie winno być standardem, codzienością, sztuką najczęściej trenowaną, także na rutynowych ćwiczeniach wojskowych. Lub polskie siły zbrojne przestaną istnieć już po pierwszych dniach konfliktu. I wtedy to już na pewno żadnej pomocy sojuszniczej nie doczekamy.

  10. yaro

    NATO ma 10 lat zaległości ---- to dużo .... trzeba inwestować bo na razie nie mamy czym się bronić.

  11. cynik

    Tylko po co, skoro Rosja i tak nie ma i w przewidywalnej perspektywie nie będzie miała okrętów nawodnych mogących tworzyć jakieś zagrożenie na Atlantyku. Żarty o Kuzniecowie tym razem sobie daruję.

  12. Fanklub Daviena

    A zdąrzą zanim Rosja zbankrutuje? Bo Davien mówił,że mają PKB jak Włochy i bankrutują...

  13. glifosat

    skąd się biorą ci aniołowie stróże chcący bronić wszystkich przed Rosją? wystarczy poszukać w necie ile wojen rozpętały USA i Rosja w ostatnich np. 20 latach i ile ofiar te wojny pochłonęły aby uzyskać odpowiedź kto sieje śmierć i zniszczenie na świecie i przed kim świat ma się bronić.

Reklama