Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Niemcy chcą budować „laserowe korwety”

Przeciwlotniczy system laserowy Oerlikon prezentowany na wystawie DSEI w Londynie w 2015 roku. Fot. M.Dura
Przeciwlotniczy system laserowy Oerlikon prezentowany na wystawie DSEI w Londynie w 2015 roku. Fot. M.Dura

Koncerny Rheinmetall i MBDA Deutschland będą razem rozwijały i testowały system laserowy dużej mocy zamontowany na pokładzie niemieckiej korwety K-130 typu Braunschweig. Niemcy dołączą w ten sposób do Brytyjczyków i Amerykanów, którzy również sprawdzają przydatność tego rodzaju uzbrojenia na swoich okrętach.

Zgodnie z porozumieniem zawartym przez Rheinmetall i MBDA Deutschland obie te firmy zamierzają „skonstruować, zintegrować i przetestować demonstrator technologii działa laserowego dla korwety K130 niemieckiej marynarki wojennej. Uznano, że „laser, potrafiący atakować cele z prędkością światła i ekstremalną precyzją przy minimalnych skutkach ubocznych, stanowi zupełnie nowy rodzaj oręża”. Dzięki zamontowaniu systemu na pokładzie okrętu uzyska się unikatową możliwość sprawdzenia całego rozwiązania w warunkach quasi-operacyjnych i wypracowania wniosków dla już gotowego działka laserowego.

image
Korweta typu K-130. Fot. M.Dura

Obie firmy czekają obecnie na udostępnieniu im założeń technicznych projektu przez Federalny Urząd ds. Sprzętu, Technologii Informacyjnych i Wsparcia Eksploatacyjnego, czyli niemiecką agencję zamówień wojskowych. Dopiero wtedy ma nastąpić podział obowiązków konstrukcyjnych między obu wykonawcami.  

To właśnie dlatego nie są znane szczegóły budowy samego działka laserowego, jak również nie wyjaśniono, czy będzie miało ono własny układ zasilania, czy też będzie korzystało z systemu elektrycznego okrętu. Przypuszcza się, że nowy system będzie zainstalowany na jednej z pięciu, właśnie budowanych korwet typu K-130 drugiej serii, które mają zostać przekazane do 2025 roku.

Brak własnego zasilania w przypadku działka laserowego będzie oznaczał konieczność podporządkowania się pod już realizowany projekt okrętowy. Działanie takie będzie jednak w pełni uzasadnione, ponieważ nowy system uzbrojenia diametralnie zmieni możliwości bojowe korwet, dając im wydajny i bezpieczny system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowy oraz zwalczania niewielkich, szybkich jednostek nawodnych. Będzie to więc bardzo dobre rozwiązanie podczas prowadzenia misji pokojowych oraz działań hybrydowych.

Współpraca między Rheinmetall i MBDA będzie szczególnie korzystna dla niemieckich sił zbrojnych. Firmy zamierzają spożytkować swoje szczególne kompetencje, aby projekt zakończył się sukcesem.

Peter Heilmeier - dyrektor ds. sprzedaży i rozwoju biznesu w MBDA Deutschland

 image

Przeciwlotniczy system laserowy Oerlikon prezentowany na wystawie DSEI w Londynie w 2015 roku. Fot. M.Dura

Będziemy ściśle współpracować, aby wykorzystać cały militarny potencjał technologii laserowej, zwiększając gotowość operacyjną i skuteczność bojową niemieckich sił zbrojnych. W porównaniu z innymi podmiotami nasze firmy posiadają w tej dziedzinie wyjątkowe kompetencje. Lasery oferują nowe możliwości bojowe na lądzie, na morzu i w powietrzu. Chcemy rozwijać nowe technologie w partnerstwie z niemiecką marynarką wojenną.

Werner Krämer, dyrektor zarządzający Rheinmetall Waffe Munition
Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. Slawek

    Fajna sprawa Polska również powinna stworzyć taki potencjał i nie czekać aż komuś się uda

    1. Krzysiek

      w naszym klimacie broń nieprzydatna

    2. Xd

      ... Niemcy oczywiście mają całkiem odmienny klimat niż w Polsce ... i dlatego im się przydadzą ...

  2. Andrettoni

    Co się stanie jak strzelimy z takiego działa w inny okręt? Zrobimy dziurę poniżej linii wodnej? Odłamki zabiją marynarzy? Trzeba będzie bardzo dokładnie trafić we wrażliwy cel i do tego tylko w zasięgu widoczności. Zasada jest taka, że jak widzisz wzrokowo cel, to on tez widzi ciebie, a normalna artyleria może strzelać poza horyzont i stromotorowo ponad obiektami. Przykładowo jak postawisz artylerię za wzgórzem, to zatopisz okręt z działem laserowym i nawet setką dział, a działa laserowe nic ci nie zrobią.

    1. Davien

      Andrettoni po pierwsze działko laserowe ma być systemem OPL i antydywersyjnym do zwalcznia małych szybkich łodzi. Po drugie jak postawisz działo za wzgórzem to nie dość że nei będziesz widział celu ale do tego zasięg spadnie ci do minimum bo będziesz strzelał pod duzym katem.

    2. Pepe

      Chyba, że działa laserowe postrącają pociski wystrzeliwane przez działa chemiczne

    3. Swen

      Dlatego uważam że nie ma sensu montować czegoś tego typu na najnowszych okętach, których możliwości ponad wojną hybrydową są ograniczane.

  3. Witold

    Co wy tu o jakiś laserach ? MON i PGZ są na etapie prac, aby czołgi T 72 mogły się przemieścić samodzielnie z punktu A do punktu B, może dodatkowo pomalowane nową farbą. Wydadzą na to tyle, co USA na opracowanie, przetestowanie i produkcję pocisków hipersonicznych zdolnych do ataku na każdy punkt na Ziemi. To są prawie identyczne pieniądze. Mimo to MON planuje ogłoszenie dialogu technicznego, aby się dowiedzieć, co to jest ten laser ?

  4. kiu

    A te "nie laserowe" są już na chodzie?

  5. asf

    I tu się rodzi pytanie: czy nasz MON w porozumieniu z PGZ nie mógł by podobnego rozwiązania stworzyć dla naszej marynarki? Od dawna słychać, że nasza flota nie ma zdolności przeciwlotniczych i przeciwrakietowych.

    1. Racjonalista

      Daj spokój. Oni nawet granatnika p-panc nie są w stanie od 10 lat ogarnąć, a na przykład te superanckie Raki strzelają pociskami zaprojektowanymi w czasie II wojny światowej. Natomiast okręty wojenne są bezpieczne i osłaniane przez nieśmiertelny zestaw obrony bezpośredniej 2x23mm Wróbel.... A koledze się lasery marzą... Ehhh gratuluję optymizmu. ;P

    2. Marek

      Na razie niech skończą testy Trytona i posadzą te działa na Kormoranach.

    3. zenek zlotopolski

      niech nawet nie zaczynaja. patrzac na doswiadczenia z innych programow to i tak by nie skonczyli, kosztowaloby to mnostwo kasy a program ucieliby po 10 latach. no chyba ze chcesz miec 10 nowych podatkow zeby to sfinansowac i pietruszke po 50PLN za kg, paliwo po 10PLN itd. to wtedy prosze bardzo

  6. Taka prawda

    Nasz MON też szuka... ale wiedzy, co to są lasery i do czego można by ich użyć. Zapowiedzieli ogłoszenie dialogu technicznego w programie LASER, dotyczącego pozyskania.... wiedzy. Czy to nie szybką reakcja tych tam "specjalistów"? Może zatem ruszą się na WAT, odwiedzą parę Politechnik, pojadą na targi wojskowe? Polska ponoć wynalazla technogię "niebieskiego lasera". Przez te parę lat od wynalezienia polskie instytuty przy wsparciu NCBR, mogłyby pewnie co nieco już opracować, ale skoro MON od 10 lat "wybiera" tak skomplikowany sprzęt jak.. granatnik ppanc dla piechoty, to lasery to dla nich, to jak nic co najmniej "gwiezdne wojny"!

  7. Mi

    Co tam jakiś laser naszą marynarkę chronią od dawna Wróble, żaden pocisk się nie prześlizgnie, mamy przyczajonego Kobena, w powietrzu krążą Suchoje i 4 sprawne efy, ląd bezpieczny bo mamy zgrany zespół Mi 24 z 12,7 mm, T72 i Bwp1, nieśmiertelne Mi_2,wojaki w stalowych hełmach zwarci i gotowi w okopach. A nad swietlaną przyszłością armii czuwają specjaliści od dialogów technicznych.

  8. Gojan

    Wciąż mam nadzieję, że I3TO mocno pracuje nad polską bronią laserową i podobną. Bo inaczej okaże się, że gdy za kilka lat minie obecny czas prac rozwojowych na świecie i broń laserowa stanie się standardowym wyposażeniem nowoczesnych armii, zaczniemy kupować ją za granicą, bo nasi wodzowie znowu przespali sprawę.