Reklama

Czytaj też: Serwis Specjalny Defence24 MSPO 2016 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.

Na kieleckich targach prezentowana jest oferta firmy Diehl BGT Defence GmbH dla polskiego MON oraz Wojskowych zakładów Uzbrojenia S.A. z Grudziądza. Ten pierwszy podmiot oferuje  w ramach projektu Narew modułowy zestaw obrony przeciwlotniczej z pociskiem IRIS-T SLM (eksportową wersję IRIS-T SL opracowaną zgodnie z wymaganiami armii niemieckiej), a drugi modernizację zestawów OSA-P z wykorzystaniem pocisku IRIS-T.

Przeznaczeniem pierwszego zestawu jest zwalczanie w obszarze 3600 różnorodnych celów powietrznych, w tym pocisków powietrze-ziemia, śmigłowców i samolotów w zasięgu do 40 km i wysokości do 20 km w różnych warunkach klimatycznych i atmosferycznych. Według deklaracji przedstawicieli producenta posiada on również pewne zdolności do zwalczania bardzo krótkiego zasięgu pocisków balistycznych czy pocisków manewrujących. Zestaw umożliwia śledzenie przestrzeni powietrznej w trybie automatycznym przez 24 godziny na dobę a automatyzacja procesu wykrywania i naprowadzania znacznie redukuje liczbę wymaganej załogi. Dodano w nim (w stosunku do pierwowzoru) kanał radiowego przesyłu danych  (RF data link), wyposażono w odbiorniki GPS oraz zmodernizowano silnik w celu uzyskania zasięgu rzędu 40 km. Dzięki  wektorowaniu ciągu możliwe jest niszczenie także nisko lecących celów w niewielkiej odległości od wyrzutni.

Diehl Defence oferuje też dla obrony przeciwlotniczej "starszego brata" IRIS-T SLM, czyli pocisk rakietowy IRIS-T, (Infra Red Imaging System Tail/Thrust Vector –Controlled) powstał jako efekt kierowanego przez Niemcy programu budowy pocisku krótkiego zasięgu, który miał zastąpić AIM-9 Sidewinder. Charakteryzuje się on wektorowaniem ciągu, co znacznie zwiększa jego właściwości manewrowe. Pierwotnie, w porównaniu z amerykańskim AIM-9L, posiadał on większą czułością systemu naprowadzającego umożliwiającą atak celu od frontu z 5 do 8 razy większej odległości. Może on być wystrzelony z samolotu nosiciela podczas dowolnego manewru z bardzo krótkiej odległości lub podczas brak widoczności celu w trybie LOBL lub LOAL (Lock On Before Launch lub Lock On After Launch). Jego konstrukcja została tak przemyślana, by mógł być odpalany z wyrzutni przeznaczonych dla  AIM-9. Przedstawiciele Diehl Defence wskazują, że przy projektowaniu pocisku uwzględniono założenie obniżenia kosztu cyklu życia.

Pocisk ten przystosowano następnie do wystrzeliwania z wyrzutni lądowych i tak powstał zestaw bliskiego zasięgu IRIS-T SLS o zasięgu ponad 10 km wybrany do obrony przeciwlotniczej przez Szwecję. I właśnie te pociski są elementem dalszej proponowanej modernizacji zestawów Osa.

Rakiety w wersji SLM są o ok. 1/5 dłuższe od wersji SLS i poza głowicą posiadają wzajemną dużą kompatybilność konstrukcyjną. Podobny zakres kompatybilności istnieje w przypadku całego systemu eksploatacji, w tym i szkolenia.

Przedstawiciele Diehl Defence wskazują, że ich oferta pozwala za pomocą dwóch bardzo podobnych pocisków zmodernizować dotychczas posiadany sprzęt oraz pozyskać zupełnie nowy, zgodnie z opracowanymi wymaganiami. Oprócz programu Narew pociski mogłyby bowiem być zastosowane przy modernizacji systemów Osa. Już wcześniej otrzymały one nowy sprzęt (IFF, środki łączności, kamery termowizyjne), dlatego nowy efektor umożliwiłby pełniejsze wykorzystanie modernizacji.

Zakres modyfikacji zestawów Osa objął już m.in. takie elementy jak zamontowanie systemu IFF, głowicy optoelektronicznej dalekiego zasięgu, czy wymiany starych modułów sterowania na nowoczesne cyfrowe rozwiązania. Modernizacja z wykorzystaniem rakiet IRIS-T poprawiłaby jego możliwości taktyczno-techniczne powodując, że będzie on nadal systemem perspektywicznym na współczesnym polu walki. Takie zestawy są na uzbrojeniu w sporej liczbie, a w PMT nie mają one bezpośredniego następcy. A wojska lądowe powinny mieć nad sobą parasol ochronny wszędzie tam gdzie się będą znajdować i na takiej odległości i w zasięgu  by stworzyć wzajemnie zazębiającą się kopułę z wszystkimi zestawami różnych zasięgów. 

Możliwa jest też integracja IRIS-T z polskimi F-16. Przykładem użycia tych rakiet na F-16 są norweskie myśliwce tego typu w wersji AM/BM, w Norwegii IRIS-T SLS będą też stanowić uzbrojenie zestawów przeciwlotniczych na podwoziu gąsienicowym. Jeszcze inną, ale perspektywiczną alternatywą, była by integracja takich pocisków z Popradem czy nowym śmigłowcem bojowym.

Firma oferuje współpracę przemysłową z polskimi podmiotami. Obejmuje ona możliwości wyposażenia zestawów w polskie systemy kierowania i dowodzenia, obejmujące np. sprzęt radiolokacyjny, a także potencjalne ulokowanie produkcji rakiet (ich elementów) w Polsce.

Stan polskiej obrony przeciwlotniczej oraz potrzeby z tym związane są powszechnie znane. Sam proces realizacji PMT w tym zakresie oprócz poziomu bardzo krótkiego zasięgu ciągle napotyka na swojej drodze różne przeszkody i obecnie wiadomym jest, że pierwotne jego założenia co do czasu realizacji nie zostaną spełnione. Patrząc jednak nie tylko na same wymagania taktyczno-techniczne, ale na cały koszt cyklu życia danego wyrobu, a więc biorąc pod uwagę ekonomiczne skutki związane z jego eksploatacją, kompatybilności z innymi systemami czy ułatwionego procesu szkolenia, modernizacji i logistycznego zabezpieczenia, wydaje się, że wciąż polskie władze nie są w stanie skumulować wysiłków, by pozyskać systemy spełniające wyżej wymienione kryteria.

Marek Dąbrowski

Czytaj też: Serwis Specjalny Defence24 MSPO 2016 - wiadomości i analizy z Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach.

Reklama
Reklama

Komentarze (17)

  1. m

    Ciekawe, ale czy nie rozsądniej posłużyć się pociskiem AIM-120, skoro jest on użytkowany przez Siły Powietrzne ?

  2. Polanski

    Uważam że trzeba mierzyć siły na zamiary. Rosjanie muszą budować swoją OPL na miarę lotnictwa NATO, a my na miarę lotnictwa Rosji. NATO ma niekwestionowana przewagę w lotnictwie i dlatego te wszystkie S-300,400,500. Polska nie musi się aż tak wysilać ponieważ na razie przewaga w powietrzu występuje natychmiast i jest porażająca. Te niedobitki na froncie można zwalczać sprzętem w miarę tanim i nie najkosztowniejszym. Taka jest prawda. Z siłami powietrznymi USA na razie nie będziemy walczyć. Chyba. Nie przesadzajmy. wszyscy się buzzują 100% wskaźnikiem skuteczności. Taki się nie zdarzy. Panowie, wyluzujcie! Jakieś straty będą. Trudno. Tak wygląda wojna.

    1. Janusz

      W przypadku wojny Rosja wykorzysta wszystkie dostępne środki (głównie OPL) by zniwelować przewagę NATO w powietrzu. Na twoje nieszczęście przewagi w powietrzu nie wywalcza się samym lotnictwem.

    2. Extern

      Tyle że przed II wojną światową popełniliśmy właśnie ten błąd że aż do 1935 roku optymalizowaliśmy naszą armię do walki z lekką armią wschodnią a w 1939 rozbiła nas ciężka armia zachodnia. Więc nigdy nie wiadomo z kim za te 10 lat może przyjdzie się nam zmierzyć.

    3. ja

      Ruscy są w stanie dokonać zmasowanego ataku za pomocą pocisków manewrującyh i balistycznych. Masowego tzn. w jednej salwie może ich być np. 100. A teraz zagadka: jak powinien być zbudowany system opl żeby to zagrożenie maksymalnie zniwelować. Ja obstawiam, że po taniości się tego zrobić nie da.

  3. Darek

    Nieeeeee oni proponują dla Osy pocisk o zasięgu 10km - "starszego brata". Gdyby dało się na zmodernizowanych osach zamontować nowszą wersję to czemu nie to bardzo mobilny zestaw, ale ta to niech se w buty wsadzą

    1. tak

      dokładnie!.... 10KM to za mało!.... 40 km dla Os to już jest potencjał dla zabezpieczenia np brygady ogólnowojsowej...

    2. Davien

      Zasieg Osy nie był wiekszy niz 10km, IRIS-T SLS maja zasieg ponad 10km i mozliwości o kilka generacji przewyzszajace stare 9M33. Osa nie ma zastapic Narwi to nie ta klasa sprzetu.

  4. wyjaśniacz

    no jak rozwala pociski odpalane z powietrza a nawet Pewne szanse anty "iskander-kalibr" to super...tylko to PEWNE ma dwa znaczenia... a mnie na pewno niepokoi to Eksportowa wersja. Po tym jak zdaje się? USNavy wycofali RAM'y zostawiając je na Eksport do Niemiec .trochę jak z caraczalem dla nas na 30 lat a ok 10 dla France

  5. AIS_01

    10km zasięg, a ile pułap?

    1. Davien

      Zasięg IRIS-T SL przekracza 40km przy pułapie rażenia do 20 więc skąd ty wziałeś te 10km??

  6. kanonier

    Toć ta rakieta IRIS-T ma gorsze parametry od najnowszego Pioruna. Po co nam to.?

    1. wolf

      Piorun ma 40 km zasięgu i pułap rażenia 20 km???? Mówisz o rakiecie Piorun czy burze jakąś ostatnio oglądałeś?

    2. dropik

      Niby w ktorym miejscu ma gorsze ? :P

    3. Davien

      IRIS-T jest zaliczany do najnowoczesniejszych pocisków p-p na swiecie, a wersja IRIS-T SL bije twojego Pioruna pod każdym wzgledem kilkukrotnie więc po co sie osmieszasz. Piorun wg ciebie ma głowicę IIR i zasieg ponad 40km???

  7. KrzysiekS

    Modernizacje też kosztują pytanie czy warto na starym sprzęcie wydawać pieniądze których mamy niewiele.

  8. panzerfaust39

    Nic co Niemieckie nie jest dziś dobre

    1. Al Dente

      Ale nowiutkim Passatem to byś pojeździł co?

  9. Viggen

    Kilka lat temu Grudziądz startował z pociskami Sparow i RIM-162 w modernizacji KUB- nic z tego nie wyszło, może dzisiaj? http://www.defence24.pl/13908,xx-mspo-ptaki-z-grudziadza

    1. dk.

      Wyszło, wyszło. Tyle, że do tych krajów, które chciały kupić, nie do Polski.

  10. ppp

    Zamiast takich dziwny kombinacji najlepiej byłoby kupić MEADS zintegrowany z IRIS-T SL i mieć Wisło-Narew w jednym systemie.

    1. ur

      ale co, 8 baterii Wisła razem z Narwią?? Czego byśmy tym bronili i jak długo?

  11. Kamik

    Czy zakup Narwi oznacza rezygnację z zestawów przeciwlotniczych Osa, Biała i S-125? Stać nas na taką rozrzutność? Nawet po zakupie Narwii warto zmodernizować wszystkie Szyłki do wersji Biała +Piorun, a Osom dać nowe pociski produkowane na licencji. S-125 z kolei chociaż ma swoje lata może być jeszcze użyteczny. Zreszta nie tak dawno był modernizowany.

    1. sylwester

      no przecież proponują zainstalowanie rakiet na zestawie osa

    2. Bucefal76

      Raczej nie będzie nas stać na wprowadzenie odpowiednio dużej ilości nowego sprzętu. Osy i Newki jeszcze długo zostaną w WP. tak coś czuje...

    3. Dropik

      Narew nie jest dla wojsk ladowych wiec odpowiedz brzmi nie

  12. dsadsa

    I to jest coś co trzeba od razu kupić, najlepiej licencję na efektory, i wdrożyć do naszego Wojska. Mamy sporo OS, także miałoby to sens. A koszt byłby zapewne niewielki w porównaniu do nowych baterii.

    1. Razparuk

      OSY sie totalnie sypią, mechanicznie resusrs tego sowieckiego grata się kończy i nie ma skąd brać częsci. Trzeba by budować od nowa cały system bo kupy elektroniki i nowych rakiet do tych rzęchów się nie opłaca. Nowe powerpacki itd...koszty,koszty

    2. fbrgbrbrb

      to co miało sens, rzadko było wdrażane

  13. Możdżer

    To bezsens, duża wyrzutnia skomplikowana powinna strzelać prostymi tanimi pociskami bez drogich głowic samonaprowadzających.

    1. vvv

      o czym ty mowisz? efektywnosc opl mierzy sie w zaawansowanych rakietach a nie by bylo tanio. tanio to rakiety beda zagluszone lub zlapia sie na pulapki termiczne.

  14. 123spark

    Bardzo ciekawa informacja, dla mnie hit tegorocznych MSPO. Tanio, skutecznie, oby z transferem technologii.

  15. sylwester

    lol do Popradu do osy na smiglaki na f 16 produkcja w kraju marzenia

  16. sorbi

    Ciekawa propazycja....bardzo ciekawa.

  17. vvv

    w sumie ma to sens po wpieciu z prezentowana makieta loary 2 na podwoziu k9 z 2x35mm. wtedy pielismysmy 2 systemy artyleryjski i rakietowy chroniacy kolumny w ruchu.