Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Mosul: trwają ciężkie walki o uniwersytet

Elitarne siły specjalne przypuściły szturm na mosulski uniwersytet, który pełni rolę bazy dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego. To jeden z ważniejszych celów obranych przez wojsko irackie w Mosulu. Według irackich wojsk od początku walk o wschodni Mosul śmierć poniosło ponad 2000 ekstremistów.

Atak na kompleks uniwersytetu rozpoczął się 13 stycznia 2017 r. od strony dzielnicy Baladijat, zajętej 9 stycznia. Podczas przygotowań do operacji istniały przypuszczenia, iż na terenie kampusu uniwersyteckiego są składane chemikalia, które mogą posłużyć obrońcom bazy jako broń chemiczna. Spekulacje ziściły się, kiedy po zajęciu pierwszych budynków znaleziono składowiska materiałów chemicznych, nie użyto ich jednak w walce. W trakcie pierwszego dnia walk wojskom udało się zabezpieczyć kilka segmentów, wchodzących w skład kompleksu uniwersytetu w Mosulu. W zachodniej części obiektu nadal istnieje opór ekstremistów IS. Nad budynkami rozciągają się gęste czarne chmury, słychać także nieustające wystrzały i wybuchy pocisków moździerzowych. Dowództwo CTS komunikuje, że kompleks zostanie odbity w ciągu kilku godzin.

W trakcie walk o uniwersytet ekstremiści wycofali się z długo bronionej dzielnicy Al-Hadba. Na wyzwolonym obszarze zniszczono dwa pojazdy opancerzone Humvee, które miały posłużyć jako samochody-pułapki. W toku batalii dżihadyści kontrolujący miejskie wodociągi odcięli wschodnie dzielnice od dostępu do wody. Dramatycznie pogorszyło to sytuację humanitarną cywilów, tym bardziej, iż do wyzwolonych obszarów Mosulu uciekają kolejne rzesze ludzi. Ponadto wschodnie dzielnice są ostrzeliwane za pomocą pocisków moździerzowych, co utrudnia ewakuację ludności. W zachodniej części miasta cywile padają ofiarami nie tylko represji dżihadystów, ale także bombardowań irackich. Wczoraj lotnictwo wycelowało trzy pociski w dom jednego z kluczowych liderów ugrupowania terrorystycznego. W momencie nalotu mężczyzny nie było w domu, niemniej śmierć poniosło 30 cywilów.

Tymczasem wzdłuż rzeki Tygrys jest prowadzone natarcie mające na celu okrążenie starożytnych ruin Niniwy. W ciągu minionych dwóch dni siły irackie przesunęły linię frontu o kilometr, zajmując dzielnicę Fajsalijja i tym samym osiągając kolejne dwa uszkodzone mosty. W trakcie natarcia i bombardowań artyleryjskich śmierć poniosło 23 cywilów, w tym 19 osób z jednej rodziny. Wedle komunikatu wojskowego w wyniku bombardowania jednej z uciekających kolumn z dzielnicy Sumer do Jarimijji zginęło 90 dżihadystów.  

W południowych dzielnicach trwa przeczesywanie domów w poszukiwaniu ukrywających się bojowników. Jak niebezpieczne jest to zadanie, dowodzi zdarzenie z północnej dzielnicy mieszkalnej Al-Hadba, gdzie napotkano dwóch ukrywających się ekstremistów przetrzymujących cywilów. Aby nie dostać się w ręce żołnierzy, terroryści wysadzili się w powietrze, odbierając przy tym życie dwóm mężczyznom oraz kobiecie. Ranne zostało natomiast ośmioletnie dziecko. W dniu wczorajszym ekstremiści zostali wyparci z ostatniej kontrolowanej w południowo-wschodnim Mosulu dzielnicy – Jarimijji.

Lokalne źródła donoszą, iż w szeregach batalionów tzw. Państwa Islamskiego dochodzi, ze względu na duże straty oraz ograniczone środki finansowe przeznaczone na żołd, do dezercji zagranicznych bojowników. Wedle prorządowych informacji w trakcie bitwy o wschodni Mosul zginęło już 2185 dżihadystów. Zniszczono 185 samochodów-pułapek oraz 10 dronów szpiegowskich. Koalicja dokonała 705 uderzeń z powietrza na cele naziemne. Kolumnę 30 tys. żołnierzy irackich wspiera 450 instruktorów z USA i Francji, którzy obsługują lekkie wyrzutnie rakietowe HIMARS, ultralekkie haubice M777, a także samobieżne haubice CAESAR.

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama