• Wiadomości

Macierewicz: Pierwsza wersja Narwi możliwa w ciągu dwóch lat

Szef MON Antoni Macierewicz poinformował, że pierwsza wersja systemu obrony przeciwlotniczej Narew może osiągnąć gotowość nawet w ciągu dwóch lat, a rozmowy w zakresie systemu rakietowego prowadzone są „głównie” ze stroną brytyjską, mowa więc o pociskach rodziny CAMM. Docelowy system ma osiągnąć gotowość w ciągu 5-7 lat.

Minister Antoni Macierewicz w 3 Warszawskiej Brygadzie Rakietowej Obrony Powietrznej w Sochaczewie. Fot. mjr Robert Siemaszko (CO MON)

W ciągu dwóch lat może być gotowa wstępna wersja systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew - poinformował w czwartek minister obrony Antoni Macierewicz, który odwiedził 3. Warszawską Brygadę Rakietową Obrony Powietrznej w Bielicach k. Sochaczewa. 

Na briefingu prasowym minister poinformował, że miał możliwość "zapoznania się z najnowocześniejszymi systemami produkcji krajowej, które mogą się złożyć w przyszłości na system obrony bliskiego zasięgu Narew", w którym - jak podkreślił - planowany jest znaczny udział polskiej produkcji, podobnie jak i w innych systemach obrony powietrznej, także Patriot. Sam pocisk systemu Narew ma być wytwarzany na licencji.

"Jak mnie poinformowano, podczas tej prezentacji i podczas jej podsumowania, pierwsza wersja (systemu - PAP) może być dostarczona do sił zbrojnych nawet w ciągu 24 miesięcy" - powiedział Macierewicz. Zaznaczył, że we wstępnej wersji system będzie operacyjny, ale o mniejszych możliwościach, zwłaszcza pod względem integracji z innymi systemami. 

Gdyby tak się rzeczywiście zdarzyło, polskie siły zbrojne i przede wszystkim my, Polacy, nasze państwo, dysponowalibyśmy własnym systemem obrony krótkiego zasięgu już za dwa lata, czyli jeszcze przed wprowadzeniem albo równolegle z wprowadzeniem pierwszych baterii rakiet Patriot, co do których, jak państwo wiecie, kończymy właśnie negocjacje z przedstawicielami Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej

szef MON Antoni Macierewicz

Zapewnił, że resort kładzie nacisk "na oparcie naszej obrony na polskich systemach, polskich zdolnościach i polskich zakładach". Jak dodał, wybór pocisku do systemu Narew "to oczywiście jest kwestia rozmów, ale głównie one są prowadzone ze stroną brytyjską". Minister odnosił się w ten sposób do oferty zestawu przeciwlotniczego z pociskami rodziny CAMM, firmy MBDA UK.

Zobacz też: DSEI 2017: Rozwiązania dla Narwi w Londynie. Debiut Land Ceptor [Defence24.pl TV] 

System przeciwlotniczy oparty o pociski CAMM w podstawowej wersji zostanie niebawem wdrożony do British Army, są one już dostarczane na okręty brytyjskiej marynarki wojennej. CAMM-ER to opracowywana wersja rozwojowa, charakteryzująca się zasięgiem około 40 km, w porównaniu do około 25 km dla bazowego CAMM. Oba pociski mogą stanowić uzbrojenie modułowego systemu EMADS, prezentowanego na tegorocznym MSPO w Kielcach.

EMADS może być integrowany z dowolnym radarem czy systemem dowodzenia, elementy C2 i głowica elektrooptyczna mogą również zostać zainstalowane na wyrzutni, czyniąc ją autonomicznym systemem przeciwlotniczym.

Czytaj więcej:  MSPO 2017: EMADS - europejska propozycja w programie Narew

O możliwości współpracy z Wielką Brytanią w związku z programem obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew szef MON informował też w niedawnym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Pozyskanie pocisków CAMM/CAMM-ER, oferowanych przez Wielką Brytanię (producentem jest MBDA UK), bądź innych o podobnych parametrach mogłoby się przyczynić do szybszej realizacji programu Narew. Innym z analizowanych przez MON wariantów było bowiem oparcie zestawów Narew o pociski SkyCeptor. Rozpoczęcie realizacji obrony powietrznej krótkiego zasięgu byłoby jednak w takiej sytuacji warunkowane podpisaniem umowy na drugi etap zestawu Wisła.

Rafał Kowalczyk z PIT-Radwar, która w PGZ odpowiada za integrację systemów, jako możliwe polskie elementy Narwi wymienił w trakcie konferencji stacje radiolokacyjne wczesnego wykrywania, które są na zaawansowanym etapie prac badawczo-rozwojowych, a na które mają się złożyć: radar P-18 PL i radar pasywny, a także wielofunkcyjny radar kierowania ogniem Sajna i system dowodzenia.

Czytaj więcej:  Jak zamknąć przeciwlotniczą lukę? [OPINIA] 

Jeżeli zostałaby podjęta decyzja o wdrożeniu wstępnej wersji systemu Narew, prawdopodobnie mogłaby ona otrzymać opracowany już przez PIT-RADWAR radiolokator typu Bystra, który przeszedł z pozytywnym wynikiem badania kwalifikacyjne w 2016 roku, stacja Sajna jest jeszcze opracowywana.

Jak poinformowano podczas Dni Radiolokacji, propozycja zastosowania radaru Bystra jako przejściowy system wykrywania dla Narwi została już złożona MON. Przypuszczalnie w pierwszej wersji Narwi zostałyby użyte pociski CAMM, a docelowo zestaw mógłby korzystać zarówno z CAMM jak i z CAMM-ER, bądź też ewentualnie z innych efektorów. 

Czytaj więcej: Przyszłość polskiej radiolokacji [RELACJA]

Odnosząc się do zarzutu, że proponowana przez USA cena za zestawy Patriot przewyższa kwotę 30 mld zł, którą wcześniej podawał jako maksymalną, szef MON podkreślił w Sochaczewie, że 10,5 mld dolarów (blisko 38 mld zł), to maksymalna wartość uzbrojenia, na którego sprzedaż Polsce zgodził się Departament Stanu.

"Ta suma to górny pułap, Polska nie może kupić za więcej niż tam powiedziano, to nie jest cena tego zestawu. Cena będzie zależna, jakie zdolności, jakie technologie i w jakiej konfiguracji strona polska wybierze" - powiedział Macierewicz.

Podczas wizyty Macierewicza w jednostce, Inspektorat Uzbrojenia przekazał PGZ orzeczenie o zakończeniu badań kwalifikacyjnych interrogatora średniego zasięgu systemu swój-obcy Kwisa. Inspektorat zaprosił też PGZ do negocjacji w postępowaniu na dostawę trójwspółrzędnych radarów TRS-15M Odra.

"To bardzo ważna praca badawczo-rozwojowa i bardzo ważne wdrożenie, które będzie realizowane w polskim wojsku" - powiedział o interrogatorze prezes PGZ Błażej Wojnicz. Zapowiedział, że PGZ niezwłocznie przystąpi do negocjacji w sprawie radarów Odra, "bo jest to sprzęt, który jest w posiadaniu PGZ i jest potrzebny Wojsku Polskiemu".

Płk Mariusz Soczyński z IU wyraził nadzieję na szybkie negocjacje i wprowadzenie radarów. 

System obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew (według pierwotnych założeń ok. 25 km, docelowo zasięg maksymalny może być zwiększony do około 40 km) ma być częścią wielowarstwowego systemu obrony powietrznej, na który złożą się także system bardzo krótkiego zasięgu Popraw/Piorun i system średniego zasięgu Wisła, tworzony - jak się zakłada - przez zestawy Patriot. W wieloletnim planie modernizacji technicznej był zakup 19 baterii systemu Narew.

3. Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej to jedyna tego rodzaju brygada w kraju. Tworzy ją sześć dywizjonów rakietowych i dywizjon zabezpieczenia - rozmieszczone od Trójmiasta po Śląsk. W trakcie pobytu w jednostce minister zapoznał się też z funkcjonowaniem systemu dowodzenia wojskami obrony przeciwlotniczej. Przedstawiono mu mobilne stanowisko dowodzenia wojsk rakietowych obrony powietrznej SAMOC, który m.in. umożliwia współdziałanie zestawów Newa-SC i Wega z zestawami NATO, np. Patriot. Doświadczenia z budowy systemu SAMOC prawdopodobnie zostaną uwzględnione przy budowie systemu dowodzenia dla zestawów Narew.

JP/PAP 

Reklama