To jest proces, który obserwujemy przez cały ostatni rok – powiedział w piątek szef MON Antoni Macierewicz, odnosząc się do odniesień o przekraczaniu polskiej granicy przez bezzałogowce znad Rosji.
Dziennikarze pytali ministra o doniesienia dziennika "Rzeczpospolita", który napisał w piątek, że co najmniej cztery razy Rosja wysłała w tym roku swoje bezzałogowce nad Polskę.
"Jeżeli chodzi o zagrożenia związane z działaniami dronów, to niestety trzeba powiedzieć z przykrością: nic nowego, to jest proces, który obserwujemy przez cały ostatni rok" – powiedział szef MON. "Rzeczywiście takie zagrożenia występują i są skutecznie monitorowane i eliminowane przez Wojsko Polskie" – zapewnił zarazem.
"Rzeczpospolita" podała, że Straż Graniczna odnotowała w tym roku cztery przypadki, gdy drony nadlatywały nad Polskę z obwodu kaliningradzkiego. Bezzałogowce zostały zauważone przez Straż Graniczną. Również w 2015 r. pogranicznicy zaobserwowali cztery takie przypadki. Drony latały nad polskim terytorium zarówno w dzień, jak i w nocy. Jeden z nich zaobserwowano w odległości około kilometra od granicy. Według "Rz" ani wojsko, ani MON nie odpowiedziało na pytania, jakie działania podejmowano w związku z tą sprawą.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie