Siły zbrojne

Fot. Mirosław Mróz/Defence24.pl.

Szef MON: wysłaliśmy zapytanie ofertowe ws. zakupu 32 samolotów F-35A [WIDEO]

„Nie ulega dla mnie żadnej wątpliwości, że samoloty 5 generacji są elementem odstraszania przeciwnika” – powiedział otwierając konferencję Defence24 DAY Mariusz Błaszczak, Minister Obrony Narodowej. Zwracając się do zebranych na sali żołnierzy, przedstawicieli administracji i przemysłu obronnego podkreślił, że nowoczesny sprzęt dla wojska to jeden z priorytetów jakie postawił sobie, kiedy obejmował stanowisko szefa MON.

Reklama

Komentarze (10)

  1. Zawisza_Zielony

    Sprzedadzą...MON kupi, na defiladzie pokaże a potem będą stały w hangarach bo na eksploatacje pieniedzy zabraknie.

    1. dropik

      na to się zanosi. F16 własnie dotknęla ta choroba, bo już mają swoje lata . Lata od 12 do 20 sztuk. Częściowo to problem braku pieniędzy bo żerujemy na amerykanskim systemie logistycznym , a amerykanie nie kupują ich ...

  2. Piotr ze Szwecji

    Polska kupiła rakiety anty-radarowe do F16, lecz taka misja z takim uzbrojeniem dla F16 to samobójstwo. Roztropny jest zakup eskadry samolotów, które mogą zrzucać tą broń bez samobójstwa. W NATO są tylko 2 typy samolotów, które mogą taką misje atakowania stacji radarowych spełnić relatywnie bezpiecznie. F35 to najbezpieczniejszy z nich. Istnieje okazja zakupu tureckich F35, bo kolejka długa na nie na całe dziesięciolecia. Ważne jest też, aby wynegocjować odpowiedni offset także, co podbije dodatkowo cenę. Może USA sprzedadzą Polsce nowoczesny proch, który da 155 mm amunicji 50 km zasięgu? Nikt inny w NATO nie chce Polsce jak na razie takiego prochu sprzedać. Powodzenia życzę w negocjacjach, bo od nich zależy jak skuteczna doktryna anty-dostępowa Polski będzie.

    1. Raaex

      Technologia prochów wielobazowych miała być elementem offsetu za Caracale z Francji. Skończyło się niestety tak jak się skończyło.

    2. dropik

      my nie mamy zwyklej amunicji 155mm a ty chcesz taką na 50 km. kupiono ok 7000 sztuk i dalej nie kupują.

  3. magazynier

    Jak krzyczał bohater filmu: ciemność widzę. Na to stealth i supercruise nie pomogą.

  4. Fanklub Daviena

    Po 447 nie powinniśmy nic w USA kupować tylko wchodzić jako partner a nie klient w niemiecko-francuski projekt myśliwca VI generacji i darować sobie nielota F-35 z jego pseudo 5 generacją (brak supercruise na przykład).

    1. brtk_7pl

      Brawo , jeśli nawet nie partnerstwo z niemcami-francją to z wielką brytanią przy myśliwcu VI generacji

    2. Taki sobie

      Jako kraj europejski (jeszcze) powinniśmy przede wszystkim wspierać europejską a nie amerykańską gospodarkę, w tym przemysł zbrojeniowy. Wtedy przynajmniej jest szansa na to, że PGZ zostanie wciągnięta w europejskie badania czy produkcję sprzętu porządnej jakości. Samolot F-35 nie nadaje się dla naszej armii. Jest zbyt drogi i jeszcze niedopracowany. Niech bogatsi od nas kupują tę maszynę i walczą z Amerykanami o dopracowanie tego cudu przestworzy. Zresztą to i tak bez znaczenia, skoro nasz rząd przyjął kurs na Wschód. Ciekawe jak długo trzeba będzie czekać na zakupy sprzętu rosyjskiego czy białoruskiego?

    3. Paranoid

      Rozumiem, że latałeś, siedziałeś za radarem lub brałeś udział w pracach projektowych, jak nie to podawaj źródła. Wychodzi na to, że ci co kupili lub mają w planie nie wiedzą co czynią ...

  5. Arcetron

    Jeśli Te F-35 są takim cudem technologicznym to czemu nie można nimi latać tam gdzie są najbardziej potrzebne ? Czy mają jakieś wady ? A może wystarczą nam samoloty atrapy z kartonu ? które też nie polecą nigdzie

  6. Mlody

    Fajnie by było żeby MON w pierwszej kolejności zaja się np bzdurnymi przepisami. Np. Tylko w MON są problemy z umundurowanie, wszystkie inne służby jak straż graniczna czy służba celno-skarbowa maja swoje centralne magazyny mundurowe, a mon nie. Żołnierze maja problemy bo nie mogą znaleźć mundurów, buty kupują nieresortowe narażając się na nieprzyjemności że strony dowódców. Część żołnierzy WOT musi nosić stare pistolety P83 w skórzanych kaburach na pasie WP i ladownice do beryla co wygląda żałośnie. Więc może niech najpierw mon zacznie od takich podstaw, a później myśli o samolotach.

    1. Okoniek

      No, problem. To teraz weź zdjęcie jakiegoś polskiego oddziału partyzanckiego, popatrz uważnie, poczytaj o ich dokonaniach, przemyśl, wróć i przeproś.

    2. Swojak

      A za co niby??? Spytaj się jakiegokolwiek żołnierza skąd pobiera nowy mundur i czy jest to centralny magazyn mon bo ja o takim przypadku nie slyszalem. A odnośnie żołnierzy WOT to dowództwo czepia się różnych pierdol np nieresortowych butów czy rękawic, a ostatnio nawet kompanijnych emblematow na mundurach, a nie widzi że te monowskie są kiepskiej jakości. I właśnie w podstawowe wyposażenie należało by zadbać w pierwszej kolejności zarówno u zawodowych jak i WOT. Żołnierze w kiepskim wyposażeniu porostu wyglądają śmiesznie a niewygodny szpej utrudnia ćwiczenia. Odnośnie kwestii sukcesu - WOT powstało w 2017r. Trochę trudno aby odniósł sukces w czasie wojny światowej czy innego konfliktu zbrojnego. Owszem stara partyzantka nie miała dobrego sprzętu, ale w dzisiejszych czasach Wojsko Polskie nie powinno wyglądać śmiesznie a tak niestety często jest.

    3. Gts

      Jakiś czas temu, po naszych manewrach w NATO śmiano sie że Polska armia za PiS wygląda nie lepiej niż jugosłowiańska partyzantka w 94. Ci zaś chodzili i dumni opowiadali niestworzone historie, jak to dbają o wojsko. Ponad 2% PKB... niby poszło na wojsko, a nie wiadomi jednak gdzie dokladnie.

  7. Zawisza_Zielony

    Jak Mon chce naprawdę modernizować armie to zamiast zagranicznych zabawek i pudrowania złomu niech wreszcie rzuci kase na perspektywiczne polskie projekty: amunicje kierowaną laserowo, kryla, radary pasywne, radiostacje, bsl z WB itp.

  8. Infernoav

    Powstała nowa dywizja, bez zdolności bojowej brak ludzi i sprzętu. Na papierze możemy mieć i 10 dywizji. Ukompletowanie pozostałych 3 dywizji to jakieś 30% do tego przeważnie 30-40letni sprzęt. Naprawdę bredzimy o kolejnej dywizji? Nowe samoloty? Super, jednak nie stać nas na zakup i ich obsługę, utrzymanie w gotowości. Więc zakup jest idiotyczny. Nie mamy OPL, Osy używają rakiet z lat 70tych, Buk to złom, a Poprad to zestaw do zwalczania dronowe i helikopterów, a nie samolotow-zasieg. Nie mamy ppk, to co mamy wystrzelimy w dwa dni, czołgi mają przeważnie amunicję OB i trochę przestazalej PPanc. Brak artylerii rakietowej i lutowej. Wprowadzamy Kraba, ale zasięg maks 50km to żart, Niemcy pracują nad zasięgiem 70+, Amerykanie 90+.

    1. Nie posiadamy zestawów Buk!

  9. Bart

    Myślę, że nam nie sprzedadzą z uwagi na to, że gdybyśmy je mieli to Rosjanie w kalingradzie mieliby możliwość eksperymentowania różnych stacji radarowych na różnych długości fal i różnych innych sposobów na wykrycie f35. W podobnej sytuacji jest Turcja, która zaproponowała użytkowanie f35 w strefie poza działaniem s400. No chyba, że w przypadku Polski będzie tak, że zostaniemy zobligowani do tego, żeby móc latać tylko z podwieszanymi zewnętrznymi zbiornikami i zasobnikami, żeby nie mieć właściwości stealth.

  10. Yugol

    Sprzedadzą nam Lightninga pod warunkiem że nie będziemy nimi latać w pobliżu Obwodu Kaliningrad tak jak Erdogan obiecał nimi nie latać w strefie zakupionych S-400. Najwyżej poszalejemy nimi między Wisłą a Odrą szpanując Luftwaffe przed nosem. (Przepraszam ale musiałem)