Reklama

Geopolityka

Kryzys koreański: Pjongjang zatwierdził nuklearny atak na USA

Fot. blog.usni.org
Fot. blog.usni.org

Korea Północna zatwierdziła plan ataku na USA z użyciem broni nuklearnej. To kolejny z serii gestów eskalujących napięcie na Półwyspie Koreańskim.



Agencja Associated Press podała, że północnokoreańskie wojsko otrzymało upoważnienie do zaatakowania Stanów Zjednoczonych z wykorzystaniem "małych, lekkich głowic nuklearnych", co może albo świadczyć o postępie technologicznym, dokonanym przez to państwo, albo o próbie dezinformacji.

Niemal równocześnie ministerstwo obrony Korei Południowej poinformowało o tym, że ich północny sąsiad przemieścił na wschodnie wybrzeże pociski rakietowe "o znacznym zasięgu" - którego mogą sięgnąć Japonii.  Ministerstwo przekazało jednak, że nie zauważono sygnałów mobilizacji ze strony północnokoreańskiej armii.

Czytaj więcej: Kryzys koreański: Amerykanie wyślą antyrakiety na Guam

Nieco wcześniej Waszyngton zapowiedział wysłanie elementów systemu obrony przeciwrakietowej THAAD (Terminal High Altitude Area Defense System) na wyspę Guam – poinformował Pentagon. Ma to zwiększyć bezpieczeństwo w rejonie zagrożonym rakietami z Północnej Korei (Guam znajduje się w odległości 3000 km od półwyspu koreańskiego).

Reżim Kim Dzong Una nadal blokuje również linię demarkacyjną stanowiącą dostęp do kompleksu przemysłowego Kaesongu dla pracowników z Południa.

Więcej: Reżim Kima zamyka dostęp do kompleksu przemysłowego dla Koreańczyków z Południa

Napięcie na Półwyspie Koreańskim narasta lawinowo od 12 lutego br., gdy miała miejsce ostatnia próba jądrowa Korei Północnej. ONZ odpowiedziała na to wydarzenie sankcjami przeciwko reżimowi. Kim Dzong Un zagroził atakami na kontynentalne Stany Zjednoczone oraz Koreę Południową, zerwał formalne zawieszenie broni z sąsiadami (11 marca), przerwał komunikację z Południem za pośrednictwem „gorącej linii" i postawił swoje wojska w stan najwyższej gotowości.

Czytaj też:USA wysłały niszczyciele i pływający radar w rejon Półwyspu Koreańskiego

Stany Zjednoczone odpowiedziały wysyłając na wody Korei Południowej dwa niszczyciele wyposażone w system Aegis, oraz pływający radar SBX-1. Pentagon wysłał także nad Półwysep Koreański, samoloty wielozadaniowe F-22 Raptor, najnowsze osiągnięcie amerykańskiego przemysłu lotniczego. Maszyny wezmą udział, podobnie jak wcześniej bombowce B-2 i B-52 we wspólnych ćwiczeniach z Koreą Południową prowadzonych pod kryptonimem "Foal Eagle".

Politykę USA w stosunku do Korei Północnej wyraźnie określił sekretarz obrony Chuck Hagel: „Stany Zjednoczone Stany w dalszym ciągu próbują wywrzeć nacisk na północnokoreańskie przywództwo, by zaprzestano prowokujących gróźb, by wybrano drogę pokojową i przestrzeganie międzynarodowych zobowiązań. Stany Zjednoczone pozostają czujne wobec północnokoreańskich prowokacji i są gotowe bronić swojego terytorium, swoich sojuszników i swoich narodowych interesów”.

Czytaj też: Korea Północna w gotowości do ataku na Stany Zjednoczone

(MMT/MD/PAM)
Reklama

Komentarze

    Reklama