Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Izrael i Niemcy razem zbudują przeciwlotniczą tarczę?

Wiesel 2 Ozelot fot. Bundeswehr/Christian Timmig
Wiesel 2 Ozelot fot. Bundeswehr/Christian Timmig

Firma MBDA Deutschland poinformowała o zawarciu porozumienia z izraelskim IAI, mającego na celu współpracę w zakresie systemów obrony powietrznej. Może to stanowić wstęp do oferowania rozwiązań IAI w nowym programie obrony powietrznej Bundeswehry.

W krótkim komunikacie czytamy, że porozumienie jest podstawą dla współpracy obu spółek w dziedzinie naziemnej obrony powietrznej. Obie firmy mają w tym celu poszukiwać możliwości tworzenia wspólnych rozwiązań, wykorzystując przy tym zalety systemów, jakie oferują. Podkreśla się, że ma to stanowić odpowiedź na coraz większe wyzwania, z jakimi muszą borykać się współczesne systemy obrony powietrznej, które w tym celu powinny ze sobą wzajemnie współpracować.

Guy Bar Lev, Executive VP and General Manager of the Systems, Missiles and Space Group podkreślił, że jest przekonany, iż współpraca z MBDA Deutschland pozwoli na zapewnienie istotnego wkładu do zdolności Bundeswehry, by niemiecka armia była w stanie sprostać obecnym i przyszłym zagrożeniom. Oznacza to więc, że obie spółki będą oferować swoje produkty między innymi niemieckim siłom zbrojnym.

Nie jest jednocześnie żadną tajemnicą, że Bundeswehra poszukuje obecnie nowych systemów obrony powietrznej, zwłaszcza w zakresie krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu (program NNBS). O ile bowiem zdolności średniego zasięgu zapewniają przynajmniej na razie zmodernizowane Patrioty, a program mającego je zastąpić systemu TLVS został odłożony w czasie, o tyle naziemna obrona w warstwie krótkiego zasięgu w ogóle nie istnieje, a za segment bardzo krótkiego zasięgu odpowiada ledwie kilkanaście starzejących się zestawów Ozelot (zestawy Gepard wycofano dekadę temu bez następcy), de facto jest to więc szczątkowa zdolność. Niemcy są jednocześnie coraz bardziej świadomi zagrożeń, jakie mogą pojawiać się na współczesnym polu walki i wymagać reakcji systemów krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, w Bundeswehrze analizowano m.in. przebieg konfliktu w Górskim Karabachu. W odpowiedzi na zapotrzebowanie armii swoją ofertę wielokrotnie przedstawiał już przemysł. W wypadku MBDA były to m.in. wyrzutnie pocisków Mistral.

Rheinmetall opracował z kolei rakietowo-artyleryjski zestaw z armatą 30 mm KCA. Ponadto, Rheinmetall Electronics wraz z firmą Hensoldt (producent m.in. radarów i systemów elektronicznych) i Diehl Defence, który oferuje pociski IRIS-T SL i SLS założył w pierwszej połowie roku grupę roboczą ARGE, mającą na celu współpracę w zakresie obrony powietrznej. Komunikat MBDA Deutschland nie mówi o konkretnych systemach, niemniej IAI może wnieść na niemiecki rynek swój modułowy zestaw przeciwlotniczy Barak-MX, z efektorami o zasięgu 35, 70 i 150 km (część z nich ma także możliwość zwalczania celów balistycznych), ale też radary, w tym te używane w systemie Iron Dome, oraz systemy dowodzenia. IAI jest zresztą już obecny na rynku niemieckim, bo we współpracy z Hensoldtem dostarcza sprzęt radiolokacyjny do modernizacji fregat typu 124 oraz do programu naziemnych stacji obrony powietrznej HADR (zarówno okręty, jak i nowe radary lądowe Luftwaffe będą mieć możliwość wykrywania celów balistycznych). Inna izraelska firma, Rafael, dostarcza z kolei we współpracy z niemieckimi przedsiębiorstwami pociski przeciwpancerne Spike-LR/LR2 zwane lokalnie MELLS, a od niedawno otrzymała także zamówienie na aktywny system ochrony Trophy dla czołgów Leopard 2A7A1. Wiele wskazuje więc na to, że naziemna obrona powietrzna krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, którą Niemcy zamierzają w najbliższych latach odbudować, również będzie stanowić szansę dla izraelskiego przemysłu. Ostateczne decyzje w tym zakresie muszą jednak zostać podjęte, a o zamówienia będą zapewne ubiegać się różne firmy. Pewne jest jedno – bez odtworzenia potencjału w tym zakresie, utraconego w latach po zakończeniu Zimnej Wojny, Niemcy nie uzyskają odpowiedniego poziomu wiarygodności sojuszniczej w ramach NATO.

Reklama
Link: https://sklep.defence24.pl/produkt/operacja-ukraina/
Reklama
Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (17)

  1. Szkoda,że Polska nie zainweswala w 100 grippenow zamiast 250 Abramsow i 32 f35

    1. Otvarty

      Dokładnie np. Odtworzyć dywizjon morski ale jeszcze lepiej byłoby w końcu zbudować parasol OPL Zapomniałem jeszcze o Artylerii rakietowej. Zakupy są nietrafione to pewne

    2. Arek

      U nas inwestuje się w ekektrownie za prawie dwa miliardy złotych a za chwilę się burzy. U nas przez 5 lat idzie 10 miliardów złotych na telewizję partyjną. U nas pieniądze spadają z nieba i mamy ich mnóstwo.

    3. Ulan

      U nas robi się przerwały na VAT afery stadionowe i austradiwe a teraz POstkomuna pluje na naszych zolnierzy

  2. Paweł

    co historycznie mają wspólnego Niemcy i Izrael - faszyzm i holokaust o jakim sojuszu można tu mówić - kto do kogo tym razem tylko 5% faszystów stanęło przed sądami i co? i nic!

  3. M

    Polski POPRAD to doskonały system. Co więcej, biorąc pod uwagę, że posiada "potężny" nośnik, wyobrażam sobie wersję zintegrowaną (na tym samym nośniku) ze stacje radiolokacyjną ZDPSR „Soła” oraz posiadający dodatkowo M134 Minigun 7,62x51 mm do zwalczania dronów. Tak skonfigurowany POPRAD byłby hitem eksportowym.

    1. wert

      Pancyr bis w tej kombinacji. Soła to staroć, ruchomy cel, magnes na ARM-y. Minigun? Jak sobie wyobrażasz Jednostkę Ognia? Nie hit tylko KIT.

  4. ppleswad

    Dlaczego nie sprzedamy im Gromów/Piorunów??

  5. historiaPL

    Nareszcie traktat o współpracy tych dwóch potęg wolnego świata. Ba - Niemcy nie mają bombki A, ale mają nosiciela - za chwilę "wypożyczą" A od swojego przyjaciela. Ciekawe czasy nastały - to tak jak wilk przyjaźni się z owcą, bez urazy nie napisałem kto owcą. Mam pytanie: po co im w UE broń przeciwlotnicza / inna TEŻ, bo po co Izraelowi u siebie to wiemy, ale taki "baranek pokoju"- kto Im może zagrozić?, czyżby ten ze wschody - oczywiście nie mam na myśli naszego bezbronnego narodu.

    1. Chriss

      Niemcy nie mają bomby jądrowej tylko i wyłącznie z powodów politycznych. Jest kwestią maksimum roku, aby taką broń w swym arsenale posiedli. Nie stanowi to dla nich żadnego problemu. Platformy do jej przenoszenia oczywiście mają od dawna...

    2. Balon

      Maksimum roku ? RFN posiada i pluton i wzbogacony uran, i technologie do produkcji głowic jądrowych, podobnie jak Szwajcaria. Tym samym kraj tak zaawansowany technologicznie jak Niemcy jest w stanie w przeciągu pięciu, sześciu tygodni dysponować takim arsenałem jądrowym jak Francja czy Chiny. Tylko po co ?

    3. kibic

      Jak Francja czy Chiny? Może mają trochę plutonu, ale chyba nie aż tyle, aby porównywać ich możliwości do potęg atomowych. Stworzenie arsenału jądrowego jest technicznie osiągalne przez państwo z technologicznej czołówki świata, ale są też inne czynniki. Niemcy są terenem penetrowanym przez różne wywiady. Raczej nie udałoby się im ukryć takich prac. Nie sądzę, aby Francja USA czy Rosja patrzyły na to obojętnie.

  6. T-info

    Gupiki z nich wam powiem. Niech biorą przykład z Polski. Nie potrzeba żadnej opl!

    1. Chyżwar

      Faktycznie. Zważywszy, że ich mobilny VSHORAD jest gorszy od naszego...

    2. T-info

      A jaki mamy system VSHORAD przypomnij mi proszę

    3. kk

      Poprady

  7. as

    Z nimi można tylko stracić.

  8. rex

    współpraca? ależ nie, to zakamuflowany sposób dotowania Izraela w zamian za niedostrzeganie gwałtownie rosnącego antysemityzmu w RFN. Niemcy powinni być jednak bardziej oszczędni bo będą potrzebować sporo pieniędzy reparacje wojenne dla RP.

    1. mwb

      Reparacje to my zobaczymy... Na razie to się musimy obronić przed karami... - kiepsko nam idzie

  9. LMed

    No cóż, ta ewentualna współpraca wymaga pragmatyzmu na niedostępnym dla nas poziomie.

    1. Prof. Gazmajster

      Czy tylko od nas wymaga pragmatyzmu? A od tej drugiej strony to już nie?

    2. Szaraczek

      To nie jest "ewentualna współpraca "...ta współpraca jest rzeczywista , która trwa od wielu lat !!! ...jak to jest że Niemcy i Izrael umieją się dogadać , robią wspólne biznesy w przemyśle zbrojeniowym ....a My ???? ...ręce opadają !!!

    3. LMed

      Ale dostrzega, że problem jak już dotyczy "wielu możliwych drugich stron".

  10. złośliwy

    To się porobiło.

  11. say69mat

    @defence24.pl: Izrael i Niemcy razem zbudują przeciwlotniczą tarczę? ... Hmmm, gdyby tego typu kooperacja się miała zmaterializować. Jedynym racjonalnym efektorem naszej polityki obronnej i zagranicznej, mogą się okazać ... push backi v/s puś baćki. A, biorąc pod uwagę kooperację N&I w temacie Sa'ar6 oraz modernizacji jednostek klasy F124 Sachsen. Będziemy mieli niewątpliwą okazję kontemplować budowę systemu opl/opr nowej generacji, projektowanego w efekcie współpracy Izraela i B-republik. Ciesząc się bezdyskusyjną skutecznością kontynuacji polityki z czasów IIRP, redagowanej według standardu ... 'nie oddamy ani guzika'.

    1. Sailor

      Może byś tak wyjaśnił dlaczego Niemcy nie mogą współpracować z Izraelem i co to ma wspólnego z nami? Szczególnie, że my tez współpracujemy z Izraelem. Ciekawi mnie jaki był tok rozumowania w Olgino aby powstał taki wpis.

    2. Alfred

      Swiat bez lichwy bylby swiatem straconym

    3. Ach

      To ,,prawak" nie rusek. Oni są jeszcze gorsi bo wierzą w to co piszą. Oczywiście jak wszystkie skrajne ruchy dostaje kasę że wschodu bo ruskim zależy na realizacji Polaków.

  12. Sailor

    Jeżeli chodzi o systemy bardzo krótkiego zasięgu to wszelkie kompetencje i komponenty aby taki system opracować we własnym zakresie i klepać dla naszej armii i sojuszników i byłby to system o kilka generacji lepszy od wszystkiego co maja Rosjanie. Dlaczego tego nie robimy jest dla mnie zagadką.

    1. Wiem co piszę

      Tak ma być. SONA dopiero za 10lat... może dłużej.

    2. Davien

      Sailor, a co stało sie z Popradami czyli własnie systemem VSHORAD??

    3. kibic

      Akurat systemy bardzo krótkiego zasięgu mamy bardzo dobre i to produkowane przez polskie firmy. Odpalane z ramienia (lub instalowane na pojazdach) rakiety przeciwlotnicze Grom i Piorun są na najwyższym poziomie wśród wszystkiego, co można na świecie spotkać. Rozwiązania lufowe też mamy dobre. Nie wiem, jaki jest poziom zaspokojenia potrzeb naszego wojska, ale co do jakości, nie mamy powodu do marudzenia. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja obrony przeciwlotniczej dalszego zasięgu, ale nie o tym pisałeś.

  13. andys

    My rozważamy tylko dwie możliwosci - kupno i opracowanie własnymi siłami. O kooperacji nikt nie mysli, to zbyt trudne, a może nie potrafimy z nikim współpracować ? Ambitni i niepoważni?

    1. Brandys

      Te dwie możliwości to w kontekście którego programu konkretnie? Bo dotychczas wymienione rozwiązaniabnke były komunikowane.

    2. andys

      Czytałeś uważnie artykuł? Współpraca ma dotyczyc ogólnie , poszukiwania dobrych rozwiazań w obronie powietrznej, a szczególnie , juz teraz , systemów krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu - a więc kompetencji Osy, Kuba, Panzira, Toru i podobnych. A może spróbować wepchnąć się do tej grupki , zamiast samemu odkrywać Amerykę?

    3. Davien

      No popatrz , z Ukraina współpracujemy w opracowaniu systemu OPL opartego o lądowe wersje R-27, współpracujemy przy Piracie i APR-155, ot tak na szybkiego:)

  14. Michal

    Większość ludzi pisze negatywnie o Izraelu. To nie jest antysemityzm. Dzieje się tak z powodu łamania praw człowie i nieudczciwosc.

  15. ogarnięty.

    To już teraz wiadomo z kąt idzie atak na praworządność Polski ,eskimosi sędziowie mają się dobrze.

    1. Sailor

      Może byś tak rozwinął tą niewątpliwie wiekopomną myśl?

    2. ACAN

      Według najnowszych danych czas rozpatrywania spraw w polskich sądach wydłużył się średnio o 30 % . Szacun za taką reformę

    3. ACAN

      Według najnowszych danych czas rozpatrywania spraw w polskich sądach wydłużył się średnio o 30 % . Szacun za taką reformę

  16. Operator

    Jeżeli nowa koalicja rządząca nie podejmie cięć budżetowych, a co za tym idzie anulowania wielu programów bundeswehry.

  17. DDR

    Czytaj Niemcy sfinansują budowę a później kupią trzy razy drożej

Reklama