Reklama

Siły zbrojne

Irak: początek dostaw rosyjskich czołgów T-90

Fot. Aleksey Kitaev, Wikipedia, CC BY-SA 3.0
Fot. Aleksey Kitaev, Wikipedia, CC BY-SA 3.0

Rosyjskie zakłady Urałwagonzawod rozpoczęły dostawy czołgów T-90S i T-90SK przeznaczonych dla armii irackiej. Do końca roku 73 pojazdy mają trafić do portu Umm Kasr nad Zatoką Perską. Nowe czołgi będą zastępować T-55 i T-72. 

Rosja podpisała umowę na dostarczenie dla irackiej armii czołgów T-90 w lipcu 2017 roku. Irakijczycy potwierdzili zakup 70 sztuk z opcją dostarczenia ich do końca roku natomiast Władimir Kożin, doradca rosyjskiego prezydenta ds. współpracy wojskowo-technicznej poinformował, że jest to jedynie pierwsza partia czołgów, a docelowo nad Tygrys i Eufrat może trafić nawet kilkaset T-90. Całkowita wartość zamówienia może więc zdaniem Rosjan sięgnąć nawet 1 mld USD. 

Obecnie zakłady Urałwagonzawod rozpoczęły już dostawy do Iraku. Rosjanie zapewniają, że 73 pojazdy w wersji T-90S i T-90SK (wyposażonej w dodatkowy sprzęt łączności i nawigacji) trafią do irackiego portu Umm Kasr jeszcze przed końcem roku - zgodnie z kontraktem. Czołgi będą zastępować w irackich siłach zbrojnych pamiętające jeszcze czasy Saddama Husajna T-55 i T-72, których Irakijczycy wciąż posiadają kilkaset sztuk. W służbie pozostają także amerykańskie czołgi podstawowe M1A1M Abrams. Nad Tygrys i Eufrat dostarczono ich 140 sztuk, ale ok. 1/3 została zniszczona lub poważnie uszkodzona podczas walk z Państwem Islamskim. Kolejny pojazd tego typu miał zostać utracony w październiku br. podczas bitwy w mieście Altun Kubri, gdzie przeciwnikiem armii irackiej byli Kurdowie. Niewykluczone są dalsze dostawy amerykańskich czołgów do Iraku ponieważ w styczniu 2015 roku Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż rządowi w Bagdadzie kolejnych 175 Abramsów. 

Rosyjskie czołgi T-90 trafiły także do drugiego kraju zmagającego się z ekspansją Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie czyli do Syrii. Nieznana liczba pojazdów tego typu została przekazana armii rządowej i od listopada 2015 roku biorą one aktywny udział w wojnie domowej. To właśnie wykorzystanie czołgów w tym konflikcie pozwoliło Rosjanom na pokazanie zalet T-90 i zdobycie nowych klientów. Zainteresowanie pozyskaniem T-90 wyrażają obecnie m.in. Egipt, Iran, Kuwejt i Wietnam (dostawa pierwszej partii do Indochin jest spodziewana jeszcze w tym roku), a dodatkowe pojazdy do obecnie posiadanej floty pragnie zakupić Algieria. 

Czytaj też: Najnowsze rosyjskie czołgi na wojnie. T-90 w Syrii

Reklama
Reklama

Komentarze (14)

  1. Jestem Grot

    Czemu my nigdzie nie eksportujemy naszych rośków? Przecież na pewno Irak czy Afgan by to kupili.

    1. Ziem

      Najwidoczniej poza MON nikt tego nie chce.

  2. w1p

    Proszę bardzo taki Irak ma czołgi T-90 i Abramsy a co ma Polska... nasze wojska pancerne bardzo słabiutko wyglądają przy takim Iraku

    1. siedme

      To są wersje eksportowe. AbramsyUS Army mają pancerz z zubożonego uranu, a wersja eksportowa dla iraku to pancerz ze stali pancernej. T-90S to też wersja eksportowa ma słabszy pancerz i inną optoelektronikę.

    2. Defujo

      250 Leopardów 2 nadal sądzisz ze to tak słabo? T-90 to taki podrasowany T-72. Irak posiada około 100 Abramsów w starszej wersji nie wiadomo ile jest z nich sprawnych do tego 70 T-90 to nie wiem czy nasze wojska pancerne tak słabo wyglądają nie wspomnę o wyszkoleniu wojsk pancernych Iraku widziałem filmy wyszkolenia tej armii.

    3. dewy

      no chyba silniej wygladamy z leopardami zwlaszcza po upgradzie do 2pl.

  3. cichymat

    Nam są winni od 20 lat 1,2 miliarda $ i nie mają zamiaru spłacać a u Ruskich czołgi kupują ?

    1. Smuteczek

      Chyba bardziej 30 lat

    2. CB

      Od USA też kupują masę broni, a nasz "sojusznik", który mógłby pomóc w załatwieniu tej sprawy (choćby nawet w postaci jakiś zamówień), jakoś też się nie kwapi.

  4. Extern

    Rosyjskie T-90 zastąpią w Iraku czołgi Polskiej produkcji. Szkoda że my już żadnych czołgów produkować nie potrafimy. Wystarczyła ledwo dekada nie dbania o takie zdolności i przepadło.

    1. Marek

      Nie dbania? Po co ten eufemizm? Ja bym nazwał to tak jak powinno się nazywać. Celowym niszczeniem naszego potencjału.

  5. kubuspuchatek

    Wiadomo, że Arabowie są na bakier z kulturą techniczną, więc kupują nieskomplikowaną broń. Prostą, toporną, czasem wręcz prymitywną. Nie dziwić więc powinien fakt, że kupują głównie broń rosyjską.

    1. obalaczmitow

      Ta masz racje, bo jak używali skomplikowanej i wyrafinowanej amerykańskiej to 1/3 odstrzeliły im toporne i nieskomplikowane zestawy typu fagot wykazując, ze ten skomplikowany wyrafinowany sprzęt zwykłym szrotem za który trzeba przepłacać.

  6. Sebo

    Co z modernizacja t72? Jak widac Abramsy bez pancerza ze zuborzonego uranu nie sa juz tak odporne ale tez nie ma sie co dziwic ze te dopancerzone wersje sa tylko dla US Army. Zaczym zaczniecie krzyczec ze nawet bez uranu Abramsy sa lepsze od ruskiego zlomu to polecam sie zastanowic nad jedna rzecza. Czy panstwo ktore skupia obrone czolgu na uranowym pancerzu leje kase na pancerze kompozytowe itp w takim samym stopniu jak taka rosja czy nawet niemcy którzy o tego typu pancerz opieraja obrone czolgu? Abramsy moze sa dobre ale tylko te z US Army. Wiec niech co najmniej kilkoro z was przestanie zyc mrzonkami o kupnie M1 Abrams bo to sie najnormalnie nie oplaca Polsce. Chyba ze krajom z NATO USA opchnie M1 z uranowym pancerzem.

    1. dim

      Abramsy (te używane z rezerwy USA) jakkolwiek by nie liczyć, nie opłacają się w ogóle, najgorsza opcja. Wielokrotnie wałkowano ten temat m.in. na greckiej Parlamentarnej Komisji Obrony, gdyż Amerykanie oferowali 400 takich Abramsów "za darmo". Podobnie nie wzięła ich Turcja i ponoć jeszcze kilka krajów. Gdyż dochodziłyby jeszcze także koszty remontu i eksploatacji.

    2. gosc

      proponuje obejrzec filmiki na yt,klikajac wojna w jemenie i syrii ,jak abramsy saudow i leopardy turkow rozlatuja sie od ppk i rpg-7.okazuje sie ,ze i im wieze fruwaja.

    3. Smuteczek

      " nie ma sie co dziwic ze te dopancerzone wersje sa tylko dla US Army." O ile wiem to nie tylko. Abramsy jakie trafiły do AS tez sa mocno zaawansowane

  7. MagicznyRoman

    Polska powinna kupic pelna licencje na T-90 i uruchomic produkcje w Bumarze. Oczywiscie na uruchomienie linii produkcyjnej srodki powinna przekazac nam Bruksela. (w ramach obrony wschodniej flanki EU)

    1. Sailor

      Całkowita racja, a Korea Południowa powinna kupić od Korei Północnej licencję na rakiety balistyczne.

    2. CB

      No, a Rosja nam sprzeda tę "pełną licencję", żebyśmy wzmacniali przeciwko nim wschodnią flankę UE i NATO.

  8. tak tylko... uzupełniam informacje

    Kolejny kontrakt Rosjan = mniejszymi szansami Polskich firm na obsługę "Post-Saddamowskiego" uzbrojenia pancernego, o czym niedawno pisało To szanowne Forum. Widocznie czołg się sprawdził, pewnie jest tańszy od Abramsa w eksploatacji. ps. od wczoraj w "internecie" opublikowano zdjęcia pierwszego zniszczonego T-90 w Syrii. Eksplozja wewnętrzna, wydaje sie iż otrzymał trafienie w lewą tylna część kadłuba

    1. Polanski

      A ile tych T-90 jest w tej chwili na froncie w Syrii? A ile Abramsów w Iraku?

  9. Ad_summam

    Nie ma to jak MIEĆ linię produkcyjną. Można wygrywać, można mieć przewagę polityczną, ale co z tego jak niema się fabryki....

  10. dobra_decyzja

    Wreszcie Irak dostanie porządne czołgi którymi da sie walczyć a nie jeżdżące kolumbryny za którymi trzeba ciągnąć TIR,a z cysterną i co kopie się w byle większym dołku.

    1. Pongo

      Jeden Javelin i jeden T-90 zmienia się w piekarnik.

  11. rob

    No to teraz widać co warta jest Polska i jej zaangażowanie w koalicji . Nasze wojska brały udział w tej wątpliwej wojnie i Polacy tam ginęli a Ruscy sprzedają broń . Czyli wychodzi że jak zawsze bijemy się za czyjeś interesy . Nie ma interesu dla nas nie ma naszych wojsk . Tak powinniśmy podchodzić do tego . Inni potrafią, a u nas albo korupcja albo głupota.

    1. Mukik

      Znasz nowoczesne polskie czołgi, które moglibyśmy sprzedać do Iraku?

    2. Takie są fakty ukrywane przed opinią publiczną

      Po pierwsze, Polacy są tam uważani za zdrajców (podobnie jak w Libii, Syrii, Afganistanie, Jugosławii). Niemcy, którzy wybudowali Saddamowi schrony, na żądanie USA odpowiedzieli, że "plany i lokalizację schronów... zgubili"! Polacy przeciwnie - nawet nieproszeni przez USA, służalczo ochotniczo doradzali Amerykanom, np. w sprawie mostu w Bagdadzie wybudowanego przez Mostostal Kraków, że nie warto go bombardować zwykłymi bombami, bo tego typu konstrukcja jest łatwa w naprawie (a Irakijczykom w ten sposób wcześniej reklamowali swoją ofertę!), tylko trzeba go obrzucić napalmem, bo jeszcze wtedy dojdą ogromne koszty jego rozbiórki, co tak też USA zrobiło - jako jedyny przypadek użycia napalmu w Iraku. Jesteśmy więc na Bliskim Wschodzie skończeni pod względem wiarygodności - ochotniczo pomagaliśmy USA w napadaniu na nasze najlepsze rynki zbytu! Wg ciebie "Polacy tam ginęli" - wg Irakijczyków Polacy na nich napadli i okupowali, dlatego wolą kupować broń od Rosjan czy Czechów (udział Czechów w napaści na Irak polegał na wysłaniu 6 saperów i lekarzy). Dziadowskie i nieszkodliwe pociski przeciwpancerne do T-72, jakie im sprzedali Polacy też nie pomogły. P.S. Od USA Irakijczycy wcale by nie kupowali, z uwagi na napaść i okupację, ale USA zrabowały ten kraj (np. rezerwy dewizowe) i nie chcą tej kasy oddać inaczej niż w postaci sprzedaży amerykańskiej broni po zawyżonej cenie i niechcianych przez Irak "inwestycji" po jeszcze bardziej zawyżonych cenach.

  12. wefeggerge

    No, być może T-90 i tu staną czoło czoło z Fagotami i Kornetami. Ciekawe ilu w nich zginie ludzi w bezsensownych wojnach

    1. kruk

      W Syrii jest dopiero jedno potwierdzone zniszczenie eksportowej wersji T90.

  13. ocp

    Szokujące tempo dostaw, nie do osiągnięcia przez nasz przemysł w jakiejkolwiek dziedzinie uzbrojenia.

  14. KornelPL

    WIetnam i Egipt podpisaly juz przeciez umowe.