Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Indyjski F-21 lepszy niż F-16V?

F-21 Rys. Lockheed Martin
F-21 Rys. Lockheed Martin

Lockheed Martin oferuje Indiom najnowszą wersję myśliwca F-16C/D, określonego na potrzeby przetargu na średni myśliwiec dla tego państwa jako F-21. Maszyna ta posiada wszystkie zalety techniczne oferowanego na świecie F-16 Block 70/72 (tzw. F-16V) a także kilka dodatkowych cech specjalnie dostosowanych do indyjskich potrzeb.

Wśród najważniejszych cech F-21 producent wymienia trwałą strukturę płatowca obliczoną na aż 12 tysięcy godzin, oraz sensory – radiolokator APG-83 z aktywnie elektronicznie skanowanym szykiem antenowym i zaawansowany system optoelektroniczny IRST (Infrared Search and Track), instalowany obecne na najnowszych wersjach F/A-18 Super Hornet. Zwiększona żywotność płatowca jest wynikiem doświadczeń z prac nad przedłużeniem życia amerykańskich i sojuszniczych F-16, których służba musiała zostać wydłużona ze względu na opóźnienia programu F-35.

Z kolei radar dla najnowszego przedstawiciela rodziny F-16 jest oparty na rozwiązaniach opracowanych dla F-35, choć nieco uboższy ze względu na różnicę w gabarytach obydwu maszyn i zdolność do zapewnienia im odpowiedniej ilości energii przez systemy pokładowe. Wymieniane przez producenta główne zalety techniczne F-21 to jednak żadna nowość.

Wszystko to można mieć kupując tradycyjnego F-16V, którego wybrał inny potencjalnie zagrożony sąsiad ChRL - Tajwan. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, a dokładnie w zgodzie na maksymalne możliwe wykorzystanie indyjskich komponentów w F-21. W ich skład może wchodzić m.in. system walki elektronicznej, a także potrójne pylony na uzbrojenie umożliwiające przenoszenie przez F-21 o 40 proc więcej pocisków powietrze-powietrze, niż w przypadku innych F-16. Indyjskie platformy charakteryzowałyby się wiec większą siłą ognia, przynajmniej jeżeli chodzi o prowadzenie defensywnej walki z lotnictwem przeciwnika.

Inną unikalną cechą ma być ich zdolność do tankowania w powietrzu zarówno za pomocą sztywnego bomu jak i przewodu miękkiego. To z kolei pozwoli na szybsze uzupełnianie paliwa ze skromnej floty indyjskich samolotów tankowania powietrznego (sześć ił-76) i – znów – efektywniejsze wykorzystanie na polu bitwy bez radykalnego zwiększenia kosztów.

W efekcie Indie mogłyby zostać zaopatrzone w samolot efektywny kosztowo, a zatem możliwy do zakupienia bądź wybudowania w dużej mierze własnymi siłami za cenę dostępną dla Indii i w dużej ilości. Myśliwce mogłyby też zostać dostarczone szybko, uwzględniając szerokie doświadczenia w wytwarzaniu F-16, jak i możliwą do uzyskania przepustowość linii produkcyjnych.

Czytaj też: Indie: średni myśliwiec jednak będzie

F-21 miałyby zdaniem oferenta być zdolne do przeciwstawienia się w powietrzu najlepszym chińskim konstrukcjom na równych prawach. Obecnie nowoczesny trzon sił powietrznych ChRL stanowi 300-500 (w zależności od źródła) myśliwców J-10 i samoloty z rodziny Su-27 w liczbie około 350 sztuk. W służbie może znajdować się też 20-25 myśliwców 5. generacji J-20.

Oczywiście oferta Lockheed Martina nie jest jedyna. W przetargu na 114 maszyn, bierze udział także Boeing (F/A-18E/F), Saab (Gripen E), Dassault (Rafale) i Eurofighter (Typhoon). Każda z tych maszyn może dawać sobie świetnie radę z chińskimi samolotami 4. generacji i... mieć trudności z maszynami generacji 5.

Najpotężniejsze w indyjskim arsenale są Su-30MKI, obecnie służące w około 260 egzemplarzach. Ich produkcja ma zakończyć się w tym roku na 272. sztukach. W najbliższym czasie do służby wejdzie też 36 Dassault Rafale (dostawy prawdopodobnie się rozpoczęły). W służbie są też dwa dywizjony rodzimych lekkich myśliwców HAL Tejas (łącznie ok. 40), Drugi z nich uruchomiono w ubiegłym tygodniu, a ostatnio domówiono 84 egzemplarze wersji Mark 1A. Istotną wartość bojową mają też 58 Mirage 2000 oraz 65 MiG-29. Głównym założeniem pozyskania 114 nowych maszyn jest wycofanie i zastąpienie służących wciąż w Indiach (po modernizacji) MiG-21.

Reklama

Komentarze (37)

  1. To zacytuj ta wypowiedz? Nie potrafisz, prawda :)

  2. Fantasy by dejvidek.

    To ty pisales o AIM-120 w 1973 roku. Oto dowod. Artykuł na Defence 24 pt; „Jednak Super Hornet dla Luftwaffe?”. poniedziałek, 14 października 2019, 18:12, anonimowy komentator: "Luftwaffe zakupiła w 1973 roku w ramach programu Peace Rhine uproszczoną wersję Phantoma F-4F o mniejszej masie i słabszej stacji radiolokacyjnej APG-120 oraz pozbawioną możliwości tankowania w locie i wykorzystania pocisków AIM-7 Sparrow. „ wtorek, 15 października 2019, 01:42. Davien: „No cóż, tu masz racje, nie mieli AIM-7 za to nowowczesne AIM-9L i AIM-120, co przy AIM-9B na F-104... A co do radarów to porównywanie AN/ASG-114 na Starfighterze do AN/APQ-120 świadczy wyłacznie że zenobii ma zerowa wiedze:)” wtorek, 15 października 2019, 16:53, bryxx: „Ciekawe jaka ma wiedzę gość uzbrajajacy w 1973 roku niemieckie Phantomy w AIM-120 lub oraz twierdzący że radiolokator tychże maszyn to pełnoprawny AN/APQ-120”. Szach mat!!!

  3. Giebulek

    Tak, Izrael sobie dalej lata nad Syria? A kto ich tam widzial oprocz ciebie puchatku?

  4. Fan ekperta od badan F-35 przez CAGI.

    Czyli jednak chca tego Su-57. Wiec po co sie tak moltasz dejvidzie? Ty sie lepiej martw, zeby Indie chcialy laskawie kupic pudrowanego dziadka, czyli F-16 pod ladna nowa nazwa F-21. A tak nawiasem mowiac, to twoja wiedza niewiele ma wspolnego z lotnictwem, ekspercie od AIM-120 z 1973 roku :). Twierdzisz dejvidzie ze redaktorzy Defence 24 nie wiedza co cytuja? Do dopiero.

  5. Fan ekperta od badan F-35 przez CAGI

    Bo Chinczycy ta technologie ulepszyli im sie plastik nie wytapia. Jak bys jeszcze zauwazyl dejvidzie, ze chinskie samoloty maja dwa silniki, a przez to nie grzeja tak jak F135... No ale zeby to zauwazyc, to trzeba miec jakas tam wiedze. Widze ze sola w oku jest wam ten Su-57 :)

  6. Davien

    No popatrz i wzięli ją chinczycy a rosyjskiej technologii przerabiania własnych samolotów na puzzle jakoś nikt nie chce:)

  7. Davien

    Wow, a ten sie dalej nie nauczył polskiego:)) Nie chca Su-57 w obecnym stanei, nie chca FGFA, ale w przyszłosci jak Rosja zrobi z Suczki cos nadające sie do latania( bo teraz i tego nawet nie potrafią) TO iNDIE MOGA ŁASKAWIE KUPIĆ TE MASZYNY:) A cytat jaki powtarzasz to zdanei dwóch dzienników nie amjących zadnego związku z lotnictwem:) co ci udowodniłem w pierwszym zdaniu:)

  8. Davien

    Taak, no popatrz, spadł F-16I, Izraeldalej sobie lata nad Syria i robi co chce, spadł Ił-20M i Rosja dalej boi się nad Golan wlatywać:) Masz cos jeszcze do dodania kiepska podróbko rudzika:))

  9. Davien

    Widzisz fantasy ale o tych AMRAAM-ach to piszsz wyłacznie ty i bryxx więc pierwsza wtopa, A co do F-16 to jest wiekowo równy waszym Su-27/30/34/35, ba nawet Su-57 który jest Su-35 w nowym opakowniu wiec Centrala nei pochwali:))

  10. Davien

    Wypowiedź tego co miał zestzrelić nby tego F-16 wystarczy trollu?? Czy dalej robisz z siebie....

  11. A ty rozumiesz ze F-21 istnieje tylko na rysunku?

  12. Giebulek

    To depiero devi. I pewnie po to Bibi lata do Putina na dywanik, zeby robic co chce :). Po tym jak spadl izraelski F-16, to juz sobie oni nad Syria nie lataja. I nic nie pomoze tutaj twoje zaklinanie rzeczywistosci.

  13. Tak? To udowodnij ze im udowodniono.

  14. Davien

    Doprawdy?? No popatrz Izrael robi w Syrii co mu sie podoba a Rosja siedzi cicho jak myszka pod miotła:) Z Syrii nikt nie uciekł, USA było tam by walczyc z ISIS rozbili je i sie wycofali, a z Asadem nie walczyli bo juz grałby w karty z Husseinem. I jakoś dalej Amerykanei sa w Syrii bo SAA z Turcja nawypuszczały terrorystów .

  15. Davien

    Bo im udowodniono kłamstwa w tej sprawie i w sprawie zestzrelenia F-16 więc znowu wpadłes na całego:)

  16. Ja Sam

    Amerykanie jak zawsze sprzedają sojusznikom sprzęt już przestarzały i gorszy od posiadanego aby przypadkiem w wypadku konfliktu z danym krajem nie mieć trudności w zwalczaniu własnego sprzętu. Polityka dozbrajania biedniejszych krajów ma służyc ich gospodarce oraz odstarszać amerykańskich "wrogów" . Na zasadzie pomocy jak w przypadku kurdów....

    1. Davien

      Taak, to jakim cudem Polska kupiła nowsze F-16 i w sporo lepszej wersji niż USA ma obecnie?? To jakim cudem kupujemy JASSM/JASSM-ER w takiej samej wersji jak ma USAF/USN? A wersja proponowana Indiom jest najnowsza wersją F-16.

  17. Aty rozumiesz że F-21 jest lepszy od Su-30MKI i MiG-35 razem wzietych:))

  18. dd

    Nowe wersje F-16 są lepsze od Su-57 i J-20. Gdyż mimo rząd gorszego RCS znacznie górują nad nimi elektroniką i uzbrojeniem.

    1. Lukas113

      Raczej nowe wersje MIG-29 są lepsze od F-35 i F-22. Pomyliłeś oznaczenia, ale nie szkodzi. Każdemu może się zdarzyć

    2. Davien

      No tak się nei usmiałęm od AMRAAM z IR funkluba:)) Lukas, MiG-35 jest gorszy od 20-sto letnich polskich Jastrzebi a ty porównujesz go do F-22/35????

  19. tought

    ______________no niestety J-20 i J-31 na pewno nie podskoczą a z resztą mogą powalczyć_______________

    1. Davien

      Jezeli J-20 wykrywa stary Bars to dla SABR-a nie będize to zadne wyzwanei, a J-31 jest w dumnej liczbie trzech prototypów:)

    2. mobilny

      No tak......Wierzysz hindusom jakoby wykryli J-20 no gratuluje ci a co do J-31 to niebawem będzie więcej. Zejdź na ziemię w końcu

    3. Davien

      Mobilku, bardziej im wierze niz tym wszystkim twoim "cudoM' z rosyjskeij prymitywnej propagandy:) A J-31 długo jeszcze nie będzie:)

  20. Nestor

    Jak ich logistyka ogarnia taka ilosc rodzajow samolotow w sumie z podobnych klas?

    1. Logistyk z Jastrzębia

      Mam na magazynie części do mig17 MON je wlicza na uzbrojenie WP FARSA

  21. orangeboss

    Chinom i Pakistanowi Indie nie podskoczą

    1. Gandhi

      Oj, podskoczą, podskoczą. Mówisz o potencjalnie najludniejszej, największej gospodarce świata w 2100 r. Chiny brylują jeszcze 30-50 lat, potem czas Indii. Chiny i Indie maja doktrynę, że pierwsze nie użyją broni atomowej. Pakistan, jest tak zestrachany, że jego doktryna dopuszcza użycie broni jądrowej jako pierwszy. Pakistan i Indie mają po ok 130 głowic jądrowych, a Chiny ok 300. Pakistan nie przetrwa totalnego starcia z Indiami, a Indie i Chiny mogą przetrwać swoje wzajemne "wypalenie atomowe". Tak to tam wygląda.

    2. Marek

      Ciekawe rzeczy piszesz na temat Pakistanu, zważywszy, że podczas dotychczasowych konfliktach z Indiami wypadali średnio.

    3. Paragraph23

      @Ghandii A kto na ziemi przetrwa "swoje wzajemne wypalanie atomowe" Indii i Chin ??? Człowieku ogarnij się. Czarnobyl skaził 1/2 Europy, Fokuszima 1/3 oceanu, a to były tylko i wyłącznie 2 katastrofy elektrowni, a nie użycie ładunku wojskowego.

  22. humorobrazkowy

    Po masakrze jaką urządziły w Syrii SU-57 amerykańskim złomom f35 i F22 to bardzo dziwna decyzja

    1. GB

      Po prostu "masakra w Syrii" była wirtualna, za to lanie jakie dostało hinduskie lotnictwo od pakistańskich F-16 całkowicie realne.

    2. Davien

      Wow mówisz o tych dwóch niekompletnych prototypach co po dwóch dniach pobytu w Syrii zwiały biegiem do Rosji??

    3. Kozar

      Tak, jak wirtualny jest problem co vid w USA i realna tragedia w amerykańskim ataku Tomahawk Ami z Morza Śródziemnego, które w liczbie 48 zrobiły mniej niż irański atak na bazę pod Bagdadu. Coś tych militarnych sukcesów USA notuje coraz mniej.

  23. Adam

    Przecież Indie odrzuciły ofertę na F-21 i zamówiły dwa razy tańsze Tejasy

    1. GB

      Zamowily Tejasy ale przetarg na 114 samolotów wielozadaniowych jest kontynuowany.

  24. brawo Indie

    Po co Indiom przestarzała prawie pięćdziesięcioletnia konstrukcja? Do fiata 126 p też można wstawić nowoczesne części, tylko po co? Awionika, to nie wszystko. Tejas lepszy.

    1. rED

      Po co Rosji te wszystkie SU i MiG? Przecież to stare konstrukcje?

    2. GB

      Zgadzam się, jak tylko rozpoczną masowa produkcję Tejasa, hinduskie lotnictwo powinno zezlomować wszelkie przestarzałe Su-30MKI i MiG-29. Tejas lepszy!

    3. Rhotax

      Ponieważ więcej palą --dzięki czemu Rosja ma co robić wydobywaną ropą .

  25. Hipopotam

    Bravo Hindus pierwsza,setka,DO produkcji w,Kalkucie oczywiste jest ze rodzimy przemysł dostarczy Śmigla

Reklama