Geopolityka
Wspólne ćwiczenia USA i Korei Południowej
Stany Zjednoczone oraz Korea Południowa rozpoczynają dziś ćwiczenia wojskowe pod nazwą „Ulchi Freedom Shield”. Skupiać się będą na poprawie zdolności do odparcia ataku nuklearnego oraz zagrożeń w cyberprzestrzeni.
Podobnie jak w ubiegłym roku, weźmie w nich udział około 19 tys. południowokoreańskich żołnierzy. Będą one odpowiedzią na „realne zagrożenia” we wszystkich dziedzinach, w tym groźbę ataku rakietowego z Północy, cyberataki, wojnę elektroniczną. Korea Południowa oddzielnie przeprowadzi jednoczesne ćwiczenia obrony cywilnej Ulchi, zgodnie ze scenariuszem prawdopodobnego ataku nuklearnego ze strony północnego sąsiada.
Czytaj też
Prezydent Korei Południowej Jun Sun Jeol wezwał siły zbrojne do zwiększonej gotowości wobec zagrożeń ze strony Korei Północnej, nazywając ją „najbardziej lekkomyślnym i irracjonalnym krajem na świecie. „Jak widać na przykładzie Ukrainy oraz sytuacji na Bliskim Wschodzie, wojna może wybuchnąć w każdej chwili” - powiedział na posiedzeniu gabinetu prezydent.
Przywódca Korei Południowej zwrócił uwagę na fakt, iż „natura wojny zmieniała się w przeszłości - działania wojenne prowadzone były w formie hybrydowej, która łączy regularną, nieregularną i cyberwojnę, a także obejmowały wojnę psychologiczną z wykorzystaniem fałszywych wiadomości”.
Korea Północna, podobnie jak w poprzednich latach, krytykuje tego typu działania, określając je jako próby eskalacji, które mogą prowadzić do wojny. Seul i Waszyngton twierdzą, że ćwiczenia Ulchi Freedom Shield, które potrwają do 29 sierpnia, mają charakter obronny i są odpowiedzią na zagrożenia z Północy.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie