Komandosi z 11 państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym również Polski, testowali gotowość Sojuszniczego Komponentu Operacji Specjalnych (SOF) do działania w ramach Sił Odpowiedzi NATO.
Organizatorem ćwiczenia było Amerykańskie Dowództwo Wojsk Specjalnych w Europie (U.S. Special Operations Command Europe - SOCEUR). Głównym celem szkolenia była próba sprawdzenia możliwości szybkiego przerzucenia sił specjalnych w rejon zagrożenia.
Do zrealizowania wyznaczonego zadania wykorzystano m.in. zmiennopłaty CV-22 Osprey oraz śmigłowce MH-47 Chinook. Jak podaje Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych, ćwiczenia sił specjalnych o kryptonimie „Trojan Footprint” odbyły się w dniach 8-20 maja br. na poligonach w państwach bałtyckich, głównie Litwy i Łotwy.
W ocenie kierownictwa ćwiczeń, „Trojan Footprint” w pełni potwierdził gotowość i zdolność elementów sił specjalnych wchodzących w skład szpicy NATO do szybkiego przemieszczenia i efektywnego współdziałania z państwem-gospodarzem w kontekście realizowanej misji.
W czasie ćwiczeń żołnierze musieli zmierzyć się zarówno z przeciwnikiem w postaci konwencjonalnych, jak i niekonwencjonalnych sił zbrojnych oraz ugrupowaniami o charakterze grup przestępczych. Scenariusz zawierał m.in. elementy wojny hybrydowej. Ćwiczenie służyło także wymianie doświadczeń i doskonaleniu interoperacyjności.
MM
Ciekawe które JS od nas pojechały?