Reklama

Geopolityka

Fot. Petty Officer 2nd Class Brenton, US INDOPACOM

USA, Australia i Japonia wzmacniają współpracę obronną

Pandemia COVID-19, a także polityka regionalna Chin oraz Korei Północnej są kluczową przestrzenią zainteresowania szefów resortów obrony Stanów Zjednoczonych, Australii i Japonii. Znalazło to potwierdzenie w toku ostatniego wirtualnego spotkania trójstronnego strategicznych partnerów w regionie Azji i Pacyfiku. Oprócz samej diagnozy sytuacji, miało ono pokazać efektywność więzów sojuszniczych oraz zdolność partnerów strategicznych do radzenia sobie w regionie Indo-Pacyfiku, w kontekście kluczowych wyzwań względem bezpieczeństwa. 

Wczoraj odbyło się spotkanie trzech szefów resortów obrony ze Stanów Zjednoczonych, Australii oraz Japonii. Mark Esper, Linda Reynolds oraz Kono Taro rozmawiali ze sobą w ramach wirtualnej konferencji w związku z panującymi na świecie ograniczeniami będącymi pochodną pandemii koronawirusa. W oficjalnym komunikacie czytamy, że szefowie resortów obrony trzech państw potwierdzili wspólne zaangażowanie na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa, stabilności i dobrobytu w regionie Indo-Pacyfiku. Wszystko ma dziać się zgodnie ze wspólnymi dla trzech państw wartościami i na bazie doświadczeń związanych z istnieniem wieloletnich więzów sojuszniczych. Patrząc na końcowy komunikat,  w agendzie dominowały problemy wynikające z aktywności regionalnej Chin i Korei Północnej.

M. Esper, L. Reynolds oraz K. Taro podkreślić mieli, że obecna pandemia COVID-19 uwypukliła znaczenie porządku międzynarodowego, opartego na istniejących regułach kultywowanych w przestrzeni relacji reprezentowanych przez nich państw. W ramach oceny siły i zdolności trójstronnego partnerstwa ministrowie obrony mieli również omówić wspólne wysiłki na rzecz złagodzenia skutków COVID-19. Resorty obrony Stanów Zjednoczonych, Australii i Japonii zobowiązały się do dalszego dzielenia się informacjami, najlepszymi praktykami i doświadczeniami na temat środków podjętych przez władze zarządzające siłami zbrojnymi w celu złagodzenia skutków COVID-19. Chodzić ma zarówno o współpracę pomiędzy sektorem obronnym, ale również szerszą koordynację starań na płaszczyźnie międzyrządowej.

Zauważona miała zostać potrzeba dalszego pogłębiania wzajemnej koordynacji działań względem zagrożeń w regionie Indo-Pacyfiku, w tym potencjalnych skutków rozprzestrzeniania się COVID-19, a także wpływu pandemiina gotowość do działania amerykańskich, australijskich i japońskich sił zbrojonych, a także szerzej na polityki obronne krajów w dłuższej perspektywie czasu.

Szefowie resortów obrony  Stanów Zjednoczonych, Australii oraz Japonii podkreślili swój silny sprzeciw wobec wszelkich działań mogących wpływać na destabilizację regionu lub działań jednostronnych wymuszających konkretne rozwiązania w architekturze bezpieczeństwa regionu, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji wokół Morza Południowochińskiego. Wyrażono przy tym zamiar dalszej ścisłej koordynacji działań względem środowiska bezpieczeństwa w tym regionie, w celu powstrzymania działań mogących naruszyć istniejący status quo.

Bezpośrednio, w odniesieniu do Morza Południowochińskiego, ministrowie obrony zdecydowanie sprzeciwili się wszelkiemu użyciu siły lub przymusu w celu zmiany sytuacji w tym miejscu i potwierdzili znaczenie utrzymania wolności żeglugi morskiej i powietrznej. Wyrażając przy tym poważne zaniepokojenie niedawnymi incydentami, w tym dalszą militaryzacją spornych elementów, niebezpiecznym lub przymusowym użyciem statków straży przybrzeżnej i „milicji morskiej” oraz wysiłkami mającymi na celu zakłócenie działań eksploatacyjnych zasobów innych krajów.

Oczywiście należy zauważyć, że w oficjalnym komunikacie zamieszczonym na stronach Pentagonu nie padła wprost kwestia Chin, ale to właśnie Pekin jest oskarżany w ostatnich latach o militaryzowanie rejonu Morza Południowochińskiego (w tym o budowę fortyfikacji i infrastruktury wojskowej na spornych wyspach, ale też wysyłanie formacji tzw. milicji morskiej). Co więcej, M. Esper, L. Reynolds oraz K. Taro wyrazili również głębokie zaniepokojenie niedawnym wprowadzeniem przez Chiny ustawy o bezpieczeństwie narodowym w Hongkongu.

Wyrażono również głębokie zaniepokojenie północnokoreańskim programem zbrojeń rakietowych, ściśle związanym z bronią masowego rażenia rozwijaną przez Pjongjang. Zdaniem Waszyngtonu, Canberry oraz Tokio stanowi on poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Tym samym, wspomniani szefowie resortów obrony ponownie wezwali Koreę Północną do zaprzestania działań, które zwiększają napięcia i podważają stabilność w regionie. Wysłano sygnał w kierunku władz w Pjongjangu, aby te wywiązały się ze swoich zobowiązań międzynarodowych oraz do podjęły wyraźne kroki w celu osiągnięcia pełnego, weryfikowalnego i nieodwracalnego demontażu broni masowego rażenia i programów rakiet balistycznych wszystkich zakresów, zgodnie z rezolucjami RB ONZ. 

 (JR)

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Kangorek

    JAPOŃSKI MINISTER Lobbuje za większą operacyjnoscia Fajnie to niech daje KASĘ

Reklama