Geopolityka
Ukraina: Rosja chce rozniecić konflikt w Donbasie
Nacisk na obserwatorów Specjalnej Misji Monitorującej OBWE w Doniecku to element rosyjskich starań, by zerwać porozumienia mińskie i rozniecić konflikt zbrojny - oświadczył w poniedziałek rzecznik MSZ w Kijowie Ołeh Nikołenko.
MSZ Ukrainy wzywa władze Rosji do "realizacji swoich zobowiązań". Zaapelowano o "zakończenie prowokacji przeciwko międzynarodowym obserwatorom misji OBWE, odblokowanie ich przemieszczania się, zapewnienie im swobodnego dostępu na tymczasowo okupowanych terytoriach obwodu donieckiego i ługańskiego i zagwarantowanie bezpieczeństwa". Rzecznik resortu zapewnił w komentarzu dla agencji Interfax-Ukraina, że Kijów współpracuje z międzynarodowymi partnerami nad przywróceniem działania SMM OBWE.
W niedzielę szef misji Halit Cevik poinformował agencję Reutera, że OBWE zawiesiła działania SMM w Donbasie w związku z trwającymi protestami przed hotelem, w którym przebywają członkowie misji w kontrolowanym przez separatystów Doniecku. Tego samego dnia OBWE przekazała, że jej obserwatorzy zostali zablokowani w hotelu w Gorłówce na terenie tzw. Donieckiej Republiki Ludowej przez członków formacji zbrojnych. Bramę przed hotelem, w którym przebywają członkowie misji, zamknięto na łańcuch i kłódkę.
Rzecznik MSZ w Kijowie podkreślił, że takie działania są niedopuszczalne. "Blokowanie i nacisk na obserwatorów Specjalnej Misji Monitorującej OBWE w Doniecku to element kontynuowanych przez Rosję starań, by zerwać porozumienia mińskie i rozniecić konflikt zbrojny" - powiedział Nikołenko.
Przypomniał, że niedawno Rosja nie przedłużyła mandatu obserwatorom OBWE na granicy rosyjsko-ukraińskiej w punktach Gukowo i Donieck, "by uniemożliwić monitoring i ukryć przed międzynarodową społecznością nielegalne dostawy broni, amunicji i najemników z Rosji na terytorium Ukrainy".
"Decyzja Stałej Rady OBWE przewiduje zagwarantowanie bezpiecznego i trwałego dostępu SMM OBWE do całego terytorium Ukrainy w celu monitorowania sytuacji w strefie rosyjsko-ukraińskiego konfliktu zbrojnego" - dodał Nikołenko.
Z kolei ukraińska delegacja do trójstronnej grupy kontaktowej ds. uregulowania konfliktu w Donbasie oświadczyła, że działania separatystów mają oznaki "terroryzmu międzynarodowego" i stwierdziła, że "rosyjskie zbrojne formacje przeszły do brania zakładników".
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie