Geopolityka
Tusk apeluje do imigrantów: "Nie przyjeżdżajcie do Europy"
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zaapelował w czwartek do osób rozważających podróż do Europy w celach zarobkowych, by zrezygnowały z tego zamiaru. Grecja i inne kraje europejskie będą uniemożliwiać migrantom ekonomicznym przejazd tranzytem - ostrzegł.
"Apeluję do wszystkich potencjalnych, nielegalnych migrantów zarobkowych, niezależnie od kraju ich pochodzenia: nie przyjeżdżajcie do Europy, nie wierzcie przemytnikom, nie ryzykujcie życia i pieniędzy" - oświadczył Tusk po spotkaniu w Atenach z premierem Grecji Aleksisem Ciprasem.
"To nic nie da. Grecja i wszystkie inne kraje europejskie przestaną być państwami tranzytowymi" - dodał.
Tusk odwiedził Grecję w ramach podróży po krajach najciężej doświadczonych przez kryzys migracyjny. Jeszcze w czwartek ma się udać do Turcji, skąd ok. 1 mln migrantów przedostało się przez Morze Śródziemne do Grecji w ciągu ostatnich 14 miesięcy. Jak podkreślił przewodniczący Rady Europejskiej, współpraca z Ankarą w celu opanowania kryzysu jest obecnie "najwyższym priorytetem".
W zawartym w listopadzie 2015 roku porozumieniu z UE Turcja zobowiązała się do skuteczniejszej kontroli swej granicy z Grecją. W zamian Bruksela obiecała Ankarze 3 mld euro, które mają być przeznaczone na poprawę warunków życia 2,5 mln uchodźców z Syrii przebywających obecnie na terytorium Turcji.
Premier Grecji skrytykował część krajów unijnych za niechęć do uczestniczenia w mechanizmie relokacji uchodźców oraz zamykanie granic przed migrantami. Zapowiedział, że na zaplanowanym na 7 marca szczycie UE-Turcja zażąda objęcia sankcjami tych krajów unijnych, które nie wprowadzają w życie decyzji podjętych przez Radę Europejską.
Czytaj też: "Europa pogrąża się w chaosie". Granica Macedonii zaatakowana przez imigrantów.
"Grecja w żadnym wypadku nie stanie się obozem dla zapomnianych dusz" - podkreślił Cipras.
Według władz w Atenach w kraju utknęło ponad 25 tys. migrantów chcących kontynuować podróż na północ, a w ciągu marca liczba ta może wzrosnąć do 70 tys. To skutek ograniczeń wprowadzonych najpierw przez Austrię, a następnie przez inne kraje tzw. bałkańskiego szlaku migracyjnego, którym osoby przybywające przez Turcję do Grecji podążają na zachód lub północ Europy. Kraje te uzgodniły, że będą przepuszczać tylko 580 osób dziennie oraz wzmocnią kontrole na swych granicach.
Czytaj też: Koniec polityki otwartych drzwi? Europa potrzebuje fundamentalnych zmian.
Wypowiedź Donalda Tuska jest kolejnym sygnałem zmieniającej się optyki przedstawicieli władz Unii Europejskiej. Wcześniejsze wypowiedzi części prominentnych polityków europejskich, na czele z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, mogły być odczytywane jako zachęta dla imigrantów. W obecnej sytuacji odzyskanie kontroli nad sytuacją będzie jednak bardzo trudne - zarówno z uwagi na konflikty w Syrii czy Iraku, jak i dysfunkcjonalny system ochrony granic, znacznie utrudniający zamknięcie dostępu osobom niepowołanym. Jest to jednak problem, z którym - wcześniej czy później - trzeba będzie się zmierzyć, a upływ czasu jedynie pogarsza sytuację.
Tomek72 Chrześcijanin
Mam nadzieję, że nie jest za późno ... Jako chrześcijanin uważam, że powinniśmy pomagać uchodźcom. Ale po pierwsze trzeba uczciwie oddzielić uchodźców od imigrantów. Po drugie w pierwszej kolejności muzułmanie powinni pomagać muzułmanom, a chrześcijanie chrześcijanom ... to pozwoliłoby ograniczyć wiele problemów wynikających z różnic kulturowych W każdym przypadku czy to emigrant, czy to uchodźca powinien możliwie najwcześniej zapoznać się ze zwyczajami i prawem obowiązującym w miejscu azylu czy emigracji i PISEMNIE POTWIERDZIĆ ICH AKCEPTACJĘ. Ci którzy będą usiłowali narzucić swoją kulturę, zwyczaje czy prawa - BEZWZGLĘDNIE powinni być odsyłani z powrotem. Każdy uchodźca / emigrant (zresztą w mojej opinii każdy mieszkaniec EU i przyjeżdżający tu goście) - powinni być ewidencjonowani biometrycznie (odciski palca, rozkład temperatury, głos) - trudno takie czasy. Coś za coś. Dla wszystkich uchodźców (i dla emigrantów w okresie przejściowym) powinna być zorganizowana podstawowa praca, aby zarabiali na swoje utrzymanie od samego początku - wiem TRUDNE ALE KONIECZNE. Każdy kto naruszy te zasady czy przybędzie tu nielegalnie - powinien zostać odesłany (tak jak robi to Australia).
orca
Nie rozumiem dlaczego Europa nie zaczyna odsylac 'nielegalnych' emigrantow tak jak to zawsze bylo za 'normalnych' czasow. Byles nielegalnie w danym panstwie, zlapala cie policja, wiec eskortowany zostales do samolotu i tyle. No ale ze zyjemy w czasach w ktorych 'nie' to prawie kryminalne slowo, wiec Europa 'utonie' pod tym ciezarem jak te przepchane pontony z emigrantami.
Marcin
Nie odsyłają bo nie wiadomo jak to zrobić. To ogromna operacja logistyczna, wiadomo że każdy z krajów chcących dokonać deportacji będzie liczył na dofinansowanie na ten cel z UE. Poza tym niektórych nie wiadomo dokąd odesłać bo ich personalia są mocno wątpliwe. Jeśli zaczęto by ich odsyłać samolotami, to trzeba wziąć pod uwagę że liczba tych ludzi jest tak znaczna, że należałoby stworzyć jakiś most powietrzny. Mimo tego cała operacja i tak pewnie trwałaby miesiącami. Nie mówię o zagrożeniu dla załóg związanego z sytuacją nad Syrią np.
panzerfaust39
Dlaczego nie odsyłają ?! Ty wiesz jaki by się podniósł wrzask tych wszystkich humanistów neomarksistów socjalistów ekopacyfistów obrońców praw człowieka i całej reszty przepełnionej politpoprawnością W obronie imigrantów rzucaliby się jak Rejtan