Reklama

Geopolityka

Trump bierze New Hampshire. Starcie z Bidenem przesądzone?

Fot. Coast Guard photo by Petty Officer 2nd Class Patrick Kelly
Fot. Coast Guard photo by Petty Officer 2nd Class Patrick Kelly

Donald Trump zwyciężył w kolejnej fazie prawyborów, która tym razem miała miejsce w New Hampshire. Nikki Haley, pomimo znaczącej straty do byłego prezydenta, nadal chce rywalizować. Walka ta wydaje się być jednak przesądzona.

Reklama

Zwycięstwo Donalda Trumpa w tym stanie jest o tyle istotne, że uchodzi on za ostoję „nieradykalnego” odłamu Partii Republikańskiej. Tym samym New Hampshire mogło być najlepszym miejscem do pokazania przez Haley, że jest w stanie konkurować z miliarderem. Rzeczywistość okazała się jednak odmienna od prognoz, a Trump zgarnął ponad 50% głosów, stając się tym samym pierwszym od lat kandydatem republikanów, który wygrał oba pierwsze dwa prawyborcze wyścigi w Iowa i New Hampshire.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Haley się nie poddaje

„Wszyscy słyszeliście gadaninę wśród ludzi z klasy politycznej, którzy prześcigają się w wyrokowaniu, że ten wyścig jest zakończony. Mam dla was wiadomość: (…) ten wyścig jest daleki od zakończenia. Wciąż zostały dziesiątki stanów” - powiedziała Haley podczas przemówienia, w którym pogratulowała zwycięstwa Trumpowi. Oznajmiła, że choć jako ambasador w administracji Trumpa popierała wiele jego polityk, to przynosi on chaos i jest jedynym kandydatem Republikanów, który może przegrać w wyborach z Joe Bidenem. Wytykała też jego podeszły wiek i kwestionowała jego zdolności umysłowe.

„Z Donaldem Trumpem mamy jeden wybuch chaosu po drugim: ta sprawa sądowa, ta kontrowersja, ten tweet, ten moment sklerozy. Nie można naprawić chaosu Joe Bidena republikańskim chaosem” - orzekła.

Czytaj też

Trump: Jeśli nie wygramy, myślę, że nasz kraj będzie skończony

„Mogę tu wyjść i powiedzieć wszystkim: dziękuję za zwycięstwo, to wspaniałe. Albo mogę wyjść i powiedzieć: kim do cholery była ta oszustka, która wyszła na scenę przede mną i jak gdyby ogłosiła zwycięstwo? Ona tak naprawdę bardzo słabo się spisała. A musiała wygrać” - mówił były prezydent, odnosząc się do wystąpienia Haley, w którym pogratulowała mu zwycięstwa, lecz wbrew oczekiwaniom komentatorów nie ogłosiła wycofania kandydatury

„Ron był na drugim miejscu i zrezygnował. Ona była trzecia i wciąż się tu pałęta” - powiedział Trump. Zaraz potem dodał, że mimo to nie jest „zbyt wściekły”.

„Ja się nie wściekam, ja wyrównuje rachunki” - oznajmił. Sugerował też, że gdyby Haley wygrała, szybko stałaby się obiektem śledztwa z powodu „małych spraw, o których ona nie chce mówić”.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Monkey

    Ciekawe czasy, oj ciekawe… Oczywiście, „ciekawe inaczej”😱

    1. papa lebel

      A mnie ciekawi, na kogo pucin ma w szufladzie grubszą teczkę: na "makrelę" czy starego "trampka"....?

  2. bezreklam

    Jego postulat z przed 4 lat- o 2% wpatach na NATO w UE wlasnie sie spelnil. A tak byl wysmiewany przez Exterow. TEraz mowi ze "Uratuje swiat pzred 3 wojna swiwtawa" - widzi co sie dzieje i gdzie idioci nas pchaja