Reklama

Geopolityka

„Styczniowa rewolucja” nie pomogła. Putinowi ufa coraz mniej Rosjan

Władimir Putin, prezydent Federacji Rosyjskiej / Fot. kremlin.ru
Władimir Putin, prezydent Federacji Rosyjskiej / Fot. kremlin.ru

Kolejne badania społeczne realizowane przez niezależny ośrodek Centrum Lewady potwierdzają spadek notowań Władimira Putina. Najnowszy sondaż wskazujący o spadku zaufania do prezydenta jest tym bardziej niepokojący dla Kremla, że został przeprowadzony tuż po politycznym wstrząsie, jakim było orędzie Putina do parlamentu i dymisja niepopularnego premiera.

Poziom zaufania Rosjan do prezydenta Władimira Putina wyniósł w styczniu 2020 roku zaledwie 35 proc. – wynika z sondażu Centrum Lewady. Od listopada 2017 roku wskaźnik ten pogorszył się aż o 24 punkty procentowe. To najgorszy wynik od 2013 roku. Można więc mówić o kolejnym sygnale, że tzw. efekt Krymu (euforia Rosjan po aneksji półwyspu) już się wyczerpał. Drugie i trzecie miejsce pod względem zaufania zajmują Siergiej Szojgu (19 proc.) i Siergiej Ławrow (17 proc.). Uwagę zwraca duży odsetek osób, które wybrały odpowiedź „nie ufam nikomu” – 22 proc. Badanie przeprowadzono już po orędziu Putina przed parlamentem i zmianie rządu. To oznacza, że propozycje zmian w konstytucji i hojne obietnice socjalne nie zrobiły większego wrażenia na społeczeństwie. Rosjanie nie wierzą też, by usunięcie niepopularnego Dmitrija Miedwiediewa z funkcji premiera miało poprawić politykę rządu. Jednocześnie utrzymuje się wysoki poziom akceptacji działalności Putina – blisko 70 proc. Biorąc pod uwagę aktywność prezydenta przede wszystkim na scenie międzynarodowej, można uznać, że Rosjanie generalnie pozytywnie oceniają politykę zagraniczną państwa, zaś coraz gorzej politykę wewnętrzną, szczególnie socjalną.

Realne zagrożenie dla władzy Putina pojawi się wtedy, gdy niezadowolenie z sytuacji socjalno-ekonomicznej weźmie górę nad satysfakcją z mocarstwowych działań Rosji na arenie zewnętrznej. To prawdopodobnie główne wyzwanie stojące przed politykami i ekspertami mającymi określić, przygotować i przeprowadzić proces transformacji władzy w 2024 roku, gdy kończy się kadencja prezydencka Putina.

Jeśli utrzyma się trend spadku notowań Putina (od dwóch lat), Kreml będzie musiał przygotować taki scenariusz utrzymania realnej władzy przez obecnego prezydenta, w którym będzie jak najmniej miejsca na potencjalne wstrząsy polityczne i społeczne. Obecnie i w przewidywalnej perspektywie czasowej zagrożeniem dla reżimu nie będzie opozycja polityczna, ale rosnące niezadowolenie społeczne, szczególnie widoczne w tych grupach, które są tradycyjnym zapleczem wyborczym Putina i jego obozu

W tych wyborców najmocniej uderzyło podniesienie wieku emerytalnego i podwyżka VAT. Do tego wciąż ogólna sytuacja gospodarcza w Rosji nie wygląda dobrze. Przeciętni mieszkańcy kraju odczuwają spadek realnych dochodów i nie widać perspektyw na poprawę sytuacji. Pogłębiają się problemy ze służbą zdrowia czy ochroną środowiska. Wciąż ogromnym problemem jest korupcja. Wszystko to są kwestie o charakterze strukturalnym – Rosjanie nie odczuwali tak bardzo ich wpływu, gdy sami zarabiali więcej w czasach prosperity. Przy braku reform, gdy pogarsza się kondycja gospodarki, wszystkie te negatywne zjawiska będą w coraz większym stopniu oddziaływać na nastroje społeczne i ocenę władzy przez Rosjan.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. Szach mat w jednym ruchu.

    Reasumując poświęcenie wiernego giermka miedwiediewa nic nie dało! Od 6-lat dochody społeczeństwa spadają.Sytuacja gospodarcza jest trudna. Bieda i korupcja poraża. Nastroje społeczne fatalne. Jest jeszcze jedna rzecz koronawirus! Wprawdzie jeden z inteligentnych inaczej przekonywał,że matuszki rasiji to nie dotyczy! Czy na pewno! Załużmy ,że ceny węglowodorów poszybują w dół? Czyżby gwóźdź do trumny?

    1. sża

      Od dawna opisujesz biedę w Rosji i to, że lada moment upadnie [słuszna linia]. Ale skoro tak dobrze znasz Rosję, to zaczynam się zastanawiać, czy czasem tam nie mieszkasz?

    2. Szach mat w jednym ruchu.

      Po pierwsze nie upadnie! Po drugie ostatnio sugerowałeś ukrainę!

    3. aaa

      No i ceny ropy tąpnęły. Koniec caratu blisko.

  2. gegroza

    Dla porównania nasz rząd ma poparcie około 40 %. Putin od kiedy pamiętam miał ogromne poparcie mimo tego że my go nie lubimy. A nie lubimy bo dla Rosji zrobił naprawdę dużo dobrego. Tak więc mam nadzieję, ze Putin będzie musiał odejść a Rosja przynajmniej częściowo się rozpadnie

    1. Kiks

      Co zrobił dobrego? Ile ukradł? A kasa z czasów prosperity węglowodorowej poszła się przejść. Zbawca narodu.

    2. dropik

      nie rozpadnie się. przynajmniej jeszcze nie teraz. Teraz wyczarują nowego "władce" a putin pojedzie na emeryturę i z tylnego siedzenia bedzie kierować. przynajmniej przez jakiś czas bo potem i tak utraci władzę , a wtedy mogą mo odebrac co nakradł i tego się boi ten "kacyk"

  3. rob ercik

    Zaledwie 35% poparcia po kilkunastu latach sprawowania władzy to chyba całkiem niezły wynik ...

    1. Ironia losu

      To kwestia azjatyckiego sprawowania władzy. Pewien władca, dość srogi, wezwał pewnego dnia poddanych na spytki, by mu wyjaśnili, dlaczego wg donosów szpiegów, owi poddani tak gorliwie się modlą za jego zdrowie i długie panowanie, skoro nie szczędzi im ucisku. Na to mu odpowiedzieli nader szczerze - ale dopiero po zastosowaniu pewnych środków perswazji: "Twój ojciec, panie, był w miarę silny w uciskaniu poddanych, ty jesteś dużo twardszy, a twój syn już teraz zapowiada się na....". Tę bajkę spisano z opowieści ludowych za czasów "jaśnie oświeconej" Katarzyny II - która po zaznajomieniu wpisała ją na indeks cenzury i zakazała jakiegokolwiek rozpowszechniania słowem lub pismem pod srogą karą... Tak to jest w Rosji - dla Putina nie ma alternatywy, to najlepszy z najgorszych, a dokładniej - każdą inną kandydaturę uważają za jeszcze gorsza od Putina...

    2. Kiks

      A jakie miał? Ha ha. I to też nie wiadomo czy to prawda.

  4. Stary Grzyb

    Zaufanie Rosjan - nawet, jeśli maleje - do osobników pokroju Putina, Szojgu i Ławrowa potwierdza znaną prawdę, że Rosja to nie kraj, Rosja to stan umysłu. Natomiast dla trwania czy transformacji władzy w Rosji owo zaufanie czy jego brak nie mają najmniejszego znaczenia, gdyż podstawą tamtejszej władzy są struktury siłowe oraz pieniądze z ropy i gazu, a nie opinie czy poglądy obywateli Rosji, jakie by nie były. I tyle.

    1. Dalej patrzący

      @Stary Grzybie - tak, masz rację - ale nadrzędność "góry" i wszelkich lobby i oligarchii będzie tylko do momentu nowej wewnętrznej smuty - gdy czara goryczy społeczeństwa się przeleje. Przy czym najszybciej skończy się cierpliwość narodów etnicznie i kulturowo nie-rosyjskich. Taka V kolumna, rosnąca w siłę, coraz bardziej roszczeniowa. A i wśród etnicznych Rosjan narasta chęć zmiany obecnego układu, w którym są nikim, gdy ci na górze kąpią się ostentacyjnie w wódce, szampanie i kawiorze. Pycha Kremla przed upadkiem kroczy...Moim zdaniem tradycyjna cierpliwość Rosjan ma swoją określoną granicę bliską przekroczenia, a Kreml łudzi się, że może jeszcze poobiecywać "na gębę", coś tam rzucić na odczepnego pod hasła "dobrobytu" - a potem dalej po staremu kontynuować podnoszenie poprzeczki obywatelom. Ten rozjazd zakończy się bardzo źle dla Rosji - z kolejnej smuty się nie podniesie - bo mocarne Chiny nie zmarnują takiej okazji do wzmocnienia się kosztem zbyt aroganckiego i zbyt ambitnego rywala w Azji. W końcu - jak to powiedział Xi w Astanie jesienią 2013 - na jednym azjatyckim pagórku może siedzieć tylko jeden tygrys...[i domyślnie tym tygrysem nie jest Rosja]. Oczywiście Pekin nie zrobi tego teraz - tylko wtedy, gdy Rosja w smucie będzie już podzielona i coraz bardziej słaba i wewnętrznie wykrwawiona - do punktu krytycznego. Cóż - Chińczycy są cierpliwi i konsekwentni....i pamiętliwi...doskonale pamiętają, że największym upokorzeniem dla Chin w "wieku hańby" było odebranie w 1860 roku 1,6 mln km2 "ziem rdzennie chińskich pod tymczasową administracją rosyjską" - jak to od przynajmniej dwóch pokoleń uczą się pilnie na pamięć chińskie dzieci w szkole... Ta hańba zostanie wyrównana - zapewne z duża nawiązką....w tej sprawie nie CZY? tylko KIEDY? jest jedynym pytaniem z punktu widzenia DOCELOWEJ perspektywy strategicznej...bo obecna "przyjaźń" Moskwa-Pekin jest tylko taktyczna i będzie trwała dokładnie tylko tak długo, aż Chiny do końca wykorzystają Rosję jako darmowy taran [który jeszcze ku radości Pekinu sam się zgłosił na ochotnika - i działa na własny koszt] przeciw pozycji USA... To tyle nt "sprytu" Kremla i jego "wspaniałej" "strategii" - myślę, że za półtorej dekady wszyscy będą zgodnie nazywali Putina grabarzem Rosji...

    2. sża

      Na Twoim miejscu bardziej bym się martwił o Ukrainę...

    3. Kiks

      Artykuł jest o Ukrainie? Masz obsesję?

  5. Olek

    Rosjanin czołgu do garnka nie włoży. Co z tego, że armia silna jak naród biedny z wyjątkiem elity rządzącej i ich rodzin. Większa część majątku narodowego Rosji jest w rękach wąskiej grupy oligarchów rosyjskich.

    1. szach mat bez jednego ruchu

      Z tą silną armią to bym nie przesadzał!

  6. nLL

    W Rosji dojrzewają zmiany na stanowisku prezydenta. Najprawdopodobniej odbędzie się to w sposób kontrolowany, Putin przekaże władzę namaszczonemu przez siebie następcy podobnie, jak zrobił to Jelcyn.

    1. A czy zmiany o tym wiedzą?

  7. FR technologiczne imperium

    Putin był wybawieniem dla Rosji ale gdy go zabraknie (a młody już nie jest) to buldogi z różnych klanów zaczną walkę o władzę .

    1. Kiks

      Faktycznie. Wybawieniem dla swoich kumpli z KGB. A wiesz co on robił w DDR? Nosił kawę ambasadorowi. Tak. To prawda.

    2. Antytroll

      Chyba przekleństwem

    3. Are

      Gospodarka oparta właściwie wyłącznie na sprzedaży surowców mineralnych na zachód i do Chin to dla Rosji wybawienie? Od czego? Od demokracji, to i owszem.

  8. esgi

    A jakie poparcie ma nasz"sojuszniczy" prezydent Trump.

  9. No

    Dodam żę Centrum Lewady jest w Rosji określone mianem agenta ze względu na obce finansowanie i działalność polityczną.

    1. Fort

      To akurat dobrze o nim świadczy:)

    2. sża

      A o wiarygodności?

    3. easyrider

      Z punktu widzenia Rosjan dobrze? To, że ktoś z zewnątrz finansuje im opozycję?

  10. Siemia

    Putin pewnie wyśle do gułagów oponentów z sondażu i tak sobie podniesie statystyki w kolejnym sondażu. A tak swoja drogą naród Rosyjski chyba zaczyna trochę przecierać oczy i zdawać sobie sprawę , że żyją w Matrixie . Brawo Rosjanie, wywalcie te agenturalną klikę putinowską i wybierzcie kogoś po zacnych szkołach (szkoły KGB do takich nie należą). A tego nowego premiera - byłego dyrektora kołchozu też wywalcie. Agent KGB i Dyrektor Kołchozu - ale udana para . Jak z takiego duetu może być dostatek i dobrobyt dla Rosjan.

  11. Rhotax

    Czas zaatakować jakiś kraj . Aneksja Białorusi lekiem na całe zło . A potem NATO .

  12. Kapustin

    Poprzedni premier nakłanial putina na skierowanie 2 mld usd na system socjalny i zdrowotny I co,? Dostałem po uszach

  13. Jurij Fiodorowicz

    Spokojna waszu rozczochrana prezydent Władymirowicz Putin według niezalejznych badan opinie naroda przeprowadzonych przez osrodek kierowany przez Nowosti ma 95 ,,.% poparcia społecznego a więc więcej niż wódz Korei Północnej on ma tolko 92% no i szto eto

  14. Miszczu

    Jakie to ma znaczenie, skoro jest to ostatnia kadencja Putina, a ten przygotował już sobie odpowiedni "fotel" do dalszego sterowania Rosją?

  15. QDark

    Cóż, nie da się nakarmić ludzi głupotami z kremla, nie da się też nakarmić ludzi rdzą z ich rakiet. Rosjanom jedynie głód i brak perspektyw na kupno choćby smalcu i "połówki" otworzy oczy na to, co się dzieje na górze.

  16. Kiks

    Niuniu, Fanklub P, rob ert i kilku innych czołowych, sowieckich komentatorów oraz piewców ichniejszego dobrobytu będą trwać przy swoim wodzu.

Reklama