Reklama

Geopolityka

Spotkanie przedstawicieli Grupy Wyszehradzkiej. Polska proponuje wspólną budowę platformy gąsienicowej

Sekretarz stanu MON Czesław Mroczek; fot. MON
Sekretarz stanu MON Czesław Mroczek; fot. MON

21 października br. w Warszawie odbyło się spotkanie krajowych dyrektorów ds. uzbrojenia Grupy Wyszehradzkiej V4 w celu omówienia wspólnych inicjatyw w zakresie współpracy zbrojeniowej. - podaje ppłk Szczepan Głuszczak z Ministerstwa Obrony Narodowej.

Przewodniczący rozmowom sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Czesław Mroczek zapewniał, że Polska przywiązuje dużą wagę do prac w ramach Grupy V4. - Zwłaszcza w kontekście trwającego procesu profesjonalizacji sił zbrojnych zależy nam na nawiązaniu konkretnej współpracy w dziedzinie uzbrojenia wyrażonej nie tylko w deklaracjach, ale przede wszystkim realizacji wspólnych inicjatyw - powiedział minister Mroczek. Zaproponował też podpisanie listu intencyjnego dotyczącego rozpoczęcia projektu wspólnej uniwersalnej modułowej platformy gąsienicowej. - pisze ppłk Głuszczak.

Po południu przedstawiciele Grupy Wyszehradzkiej spotkali się z szefową Europejskiej Agencji Obrony EDA Claude-France Arnould. Według informacji MON rozmawiano m.in. na temat spraw związanych z pracami EDA i Komisji Europejskiej w zakresie przemysłu i rynku obronnego, wyboru kierownictwa Agencji oraz przeglądu decyzji Rady UE o ustanowieniu EDA.

Poruszono także tematy ważne dla regionu V4. Polska wyraziła swoje zainteresowanie międzynarodowym projektem zabezpieczenia zdolności Sił Zbrojnych RP do tankowania w powietrzu, lotniczego transportu strategicznego oraz ewakuacji medycznej realizowanej przez flotę MRTT.

W spotkaniach uczestniczył również dyrektor Departamentu Polityki Zbrojeniowej gen. bryg. Włodzimierz Nowak. Pozostałe państwa V4 reprezentowali w Warszawie: zastępca ministra obrony Czech ds. pozyskiwania uzbrojenia Bohuslav Dvorak, dyrektor Departamentu Uzbrojenia i Kontroli Zasobów, zastępca krajowego dyrektora ds. uzbrojenia Węgier gen. bryg. Jstvan Filotas oraz doradca krajowego dyrektora ds. uzbrojenia Słowacji Milan Celko.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (10)

  1. Andy

    Ciekawe jaki to będzie miał wpływ na pracę nad BWP...

  2. realista

    Może warto też do czasu uzyskania nowej konstrukcji BWP . Zmodernizować już istniejący stan posiadania czyli 1131szt BWP-1. Dotąd jego zaletą było uzbrojenie rakietowe produkowane zresztą w Polsce czyli ppk Malutka o zasięgu 3km . Rakieta ma jednak martwą strefę działa powyżej 500 m więc opracowano armatę 73mm o zasięgu 750 m aby tą strefę zniwelować . Były już projekty zmiany uzbrojenia na dalekosiężną armatę 30-40mm . Polski przemysł pracuje nad bezzałogową wieżą do nowego BWP. Jest wiele ciekawych modernizacji - może warto zrobić BWP-1 PL zanim zacznie się seryjna produkcja nowch wozów.(nowe za jakieś 10 lat ) Przykład ROSOMAKA pokazuje ile to trwa a jest to produkcja licencyjna i jeszcze do tej pory nie mamy ukompletowanych dwóch brygad .( nie jest znany dokładny stan )

    1. z prawej flanki

      już nie warto ; czas na jakieś sensowne modernizacje blaszaka przeminął wraz z projektem Pumy ,ale to było chyba już przeszło dekadę temu. "Zalety" systemu 9M14M odeszły wraz z "zaletami" poprzedniej epoki a jego armata na współczesnym polu walki może jeno spełniać rolę salutacyjnej armatki - reasumując ; tysiąc blaszaków dla polskich hut.

  3. Dier

    Taak... zakładając że ten wielki plan wejdzie w życie - czesi, węgrzy i słowacy zakupią po 50 sztuk my z 1000 a zyskami z tego przedsiewzięcia podzielimy się po równo.

  4. wahoo

    MON powinien zmienić nazwę na Ministerstwo Przesuwania na Później

  5. kzet69

    Ciekawe tylko, w razie konfliktu, po której stronie staną Węgrzy...

    1. ja

      i Czesi i Słowacy

  6. totenkopf

    głupie ciule, ta cała v4 tylko opuźni i tak spóźnione prace nad nowym BWP

    1. mg

      Któryś z wielkich planów odnośnie grupy Wyszehradzkiej choć raz wyszedł spoza fazy spotkań? Szkoda czasu na coś takiego. Znów każdy kraj będzie miał inny pomysł, czas zleci, każdy zrobi po swojemu. Nie wiem, kto tak silnie wierzy w sukces tego przedsięwzięcia, że chce się jeszcze politykom bawić w te syzyfowe prace.

  7. spartakus

    Zanim zostanie opracowany prototyp , przejdzie próby , zostaną usunięte wady , zostanie opracowana dokumentacja produkcji seryjnej to upłynie lekko licząc 10 lat . Może więc jednak warto skożystać z rego co już mamy w magazynach z zmodernizować 250 czołgów T72M "magazynowych" ponieważ są najmniej wyeksploatowne (lub wcale ) do wersji PT91 lub nowszej . Czymś te czołgi trzeba zatrzyać na granicy .Najlepiej zrobi to inny czołg a nie BWP. Mamy własny przemysł i technologię , zakłady remontowe oraz dużo rezerwistów znających ten typ czołgu.

  8. Wojmił

    W czasie gdy musimy się spieszyć (z wielu różnych powodów) oni proponują długie dyskusje a potem długie ustalenia i dłuższy (bo w wielu krajach) proces projektowania i budowy wspólnej platformy gąsienicowej... Taką platformę już powinniśmy dawno sami zrobić... nie zrobiliśmy - trudno... więc brać się do roboty i samemu robić... a kraje "wyszechradzkie" zaprosić jako obserwatorów, uwzględnić ich uwagi a potem zaprosić do zakupu po promocyjnych cenach z dużym udziałem w produkcji ich przemysłu...

  9. Tromp

    I właściwie to po co oni? Ani kasy nie mają, ani wielkich chęci, są kłopotliwi politycznie (bo z różnych względów prorosyjscy), a dobieranie pomagierów tylko opóźni wdrażanie nowego wozu, wskutek konieczności ustalenia wspólnych WZTT, podziału prac i finansowania B+R i tak dalej, nadto niesie ryzyko kłopotów związanych z wycofaniem się jednego z uczestników programu (patrz wielkie programy NATO-wskie z lat 70., 80. i 90.).

  10. Olo

    Jest już tworzony WWO, nie ma sensu odwracać wszystko, by wpisać na siłę innych.

Reklama