Reklama
  • Wiadomości

Rosyjskie okręty uciekają z Syrii?

Według dobrze poinformowanego analityka HI Sutton, rosyjskie okręty mogły rozpocząć proces ewakuacji z portu wojennego Tartus, który jest jedyną bazą rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Śródziemnym.

Pokazy jednostek pływających Zespołu Śródziemnomorskiego koło syryjskiego portu Tartus. Fot. mil.ru
Pokazy jednostek pływających Zespołu Śródziemnomorskiego koło syryjskiego portu Tartus. Fot. mil.ru

Port Tartus od wielu lat wykorzystywany jest przez rosyjską flotę jako baza morska. W bazie tej stacjonuje Śródziemne zgrupowanie morskie Rosji. Obecnie flotylla ta składa się z trzech fregat - dwóch typu Goroszkow, jednej typu Grigorowicz, jednego okrętu podwodnego typu Warszawianka oraz dwóch jednostek wsparcia - w tym tankowca „Jelenia”.

Reklama

To właśnie ucieczkę „Jelenii”, która miała opuścić port Tartus 2 grudnia z rana, zauważyli analitycy. Według niepotwierdzonych informacji, wraz z „Jelenią” bazę opuścić miały również fregaty oraz okręt podwodny.

Zobacz też

Cytowany przez Hi Sutton analityk Droxford Maritime sugeruje, że opuszczenie portu w Tartus przez morskie siły Rosji może mieć związek z postępami syryjskich rebeliantów w swojej ofensywie przeciwko wojskom prezydenta Syrii Baszara Al Assada. W ciągu kilku dni rebelianci spod znaku dżihadystycznej grupy HTS zdobyli największe syryjskie miasto - Aleppo, a także zbliżają się do Hamy. Lojaliści wycofują się na całej linii frontu.

Rosja poza bazą morską w Tartus korzysta również z lotniczej bazy w Chmeimim. W szczytowym momencie w Syrii stacjonowało nawet ponad 5 tys. żołnierzy, kilkadziesiąt śmigłowców i samolotów. Wojna z Ukrainą spowodowała, że Rosja zmuszona została wycofać główne siły z Syrii i skierować je do udziału w wojnie z Ukrainą.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama