Geopolityka
Republika Korei odgania drony północnokoreańskie
Południowokoreańskie siły zbrojne oddały w poniedziałek strzały ostrzegawcze w kierunku dronów z Korei Północnej, które naruszyły przestrzeń powietrzną Korei Południowej - podała agencja Yonhap.
W akcji przeciwko północnokoreańskim dronom uczestniczyły myśliwce i śmigłowce bojowe Korei Płd.
Czytaj też
Wojsko południowokoreańskie wykryło drony, kiedy przekroczyły linię demarkacyjną między państwami koreańskimi.
Czytaj też
Wcześniej w poniedziałek ministerstwo transportu Korei Płd. poinformowało o wstrzymaniu na prośbę władz wojskowych odlotów z portów lotniczych Incheon i Gimpo. Przerwa trwała przez około godzinę.
Sorien
Ale jak to przecież zacofana Korea to nie realne by jakaś tandeta doleciała nad Seul .... Przecież Korea ma taką technologie obronną itp .... I tu drogie dzieci kończy się wasz świat teoretyczny a zaczyna praktyczny ..... I to jest to o czym mówię od zawsze że ilość nie technologia ....bo technologia jest mocna na papierze ... W realu też ale jeżeli jest sprawna, jeżeli jest jej dużo . Wy ufacie technologii która jest na papierze .... Ja bym jej ufał gdyby była w praktyce której było by dużo , która miała by duże zapasy amunicji, zaplecze logistyczne i techniczne.... A wy widzicie np HIMARSA wow , wow wygra III WŚ ... Wygrał by gdyby .... Miał tej nowoczesnej amunicji zapasy na długie miesiące intensywnego wojowania a nie na parę dni.... Tak samo Leopardy , Abramsy wygrały by gdyby ..... ILOŚĆ ich , ich część, ich amunicji . Ilość nie technologia z papieru . Już niedługo niestety Ruskie pokażą pseudo eksperta z krótkim wzrokiem jaka siłę ma PAPIEROWA technologia .
DDR
Właśnie słyszałem że armia Korei Południowej przeprasza swoich obywateli za to że jeden dron z północy zapuścił się nawet nad Seul
LMed
No cóż, drony. I to wbrew szamanom przeróżnym stawiającym na szafy żelazne.
Denar
To niestety porażka i bolesna kompromitacja OPL Południowej Korei. Nie zestrzelono żadnego drona, nawet tego przelatującego nad Seulem. Do tego stracono samolot KA1 (odpowiednik naszego "Orlika"). Tak więc otwiera się szansa na eksport do Korei naszych pocisków "Piorun". Koreańczycy nie byli nimi zainteresowani, bo jakoby mieli "lepsze własne" odpowiedniki "Stingerów". Jakoś nie dały rady.