Reklama

Geopolityka

Prezydent Tajwanu składa podziękowania Bidenowi za wsparcie

Fot. Wang Yu Ching/Flickr/CC BY 2.0
Fot. Wang Yu Ching/Flickr/CC BY 2.0

Biuro prezydent Tajwanu i tamtejsze ministerstwo spraw zagranicznych zareagowały z zadowoleniem na fakt, że podczas swojej pierwszej rozmowy telefonicznej z przywódcą ChRL Xi Jinpingiem, prezydent USA Joe Biden wyraził zaniepokojenie rosnącą presją na Tajwan ze strony Chin.

W środę Biden i Xi odbyli pierwszą rozmowę od czasu zaprzysiężenia nowego prezydenta USA. Z komunikatu Białego Domu wynika, że Biden wyraził wobex Xi zaniepokojenie rosnącą presją na Tajwan ze strony Chin, a także nieuczciwymi praktykami gospodarczymi i łamaniem praw człowieka przez Pekin.

Był to pierwszy raz, kiedy Biden jako amerykański prezydent odniósł się do kwestii tajwańskiej.

„Wyrażamy nasz podziw i wdzięczność dla prezydenta Bidena za jego troskę o bezpieczeństwo w Cieśninie Tajwańskiej, jak i kwestie praw człowieka” - powiedział w czwartek rzecznik prezydent Tajwanu Xavier Chang. Dodał, że Tajwan nadal będzie współpracował z USA w celu zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności w regionie Indo-Pacyfiku.

Tajwański resort spraw zagranicznych również wyraził zadowolenie z okazanego wsparcia i podkreślił, że Tajwan i USA w przyszłości będą nadal zacieśniać współpracę w kwestiach politycznych, gospodarczych i obronnych.

W środę Hsiao Bi-khim, przedstawicielka i de facto ambasador Tajwanu w USA, spotkała się w Waszyngtonie z wysokim rangą urzędnikiem Departamentu Stanu. Było to pierwsze oficjalne spotkanie pomiędzy przedstawicielami USA i Tajwanu podczas prezydentury Bidena.

Jak poinformowała tajwańska Centralna Agencja Informacyjna, chociaż nie zostało to oficjalnie potwierdzone, spotkanie odbyło się w budynku Departamentu Stanu.

W styczniu poprzedni szef dyplomacji amerykańskiej Mike Pompeo ogłosił, że USA zniosą restrykcje w kontaktach z Tajwanem. Jedną z nich był zakaz wpuszczania tajwańskich dyplomatów na teren budynków Departamentu Stanu. Restrykcje te obowiązywały od czasu zerwania oficjalnych relacji pomiędzy krajami w 1979 roku. Tajwan przyjął tę deklarację z dużym entuzjazmem.

Hsiao została również oficjalnie zaproszona na ceremonię inauguracji prezydenta Bidena. Władze w Tajpej przekazały, że przedstawiciel Tajwanu był na zaprzysiężeniu prezydenta USA po raz pierwszy od 1979 r.

Reklama
Reklama

We wtorek prezydent Tajwanu Caj Ing-wen odniosła się do współpracy pomiędzy USA a Tajwanem po specjalnie zorganizowanym przed Księżycowym Nowym Rokiem spotkaniu wysokiego szczebla na temat bezpieczeństwa. W wydanym oświadczeniu prezydent podkreśliła, że pomimo zmiany władzy w USA, kontakty pomiędzy krajami pozostają na takim samym poziomie.

Wybór Bidena na prezydenta wywołał niepewność wśród Tajwańczyków, którzy uważali prezydenturę Donalda Trumpa za najlepszą w historii kontaktów pomiędzy USA a Tajwanem od czasu zerwania relacji dyplomatycznych.

„Od czasu przejęcia władzy przez prezydenta Bidena stosunki pomiędzy Tajwanem a Stanami Zjednoczonymi niezmiennie się zacieśniają” - oznajmiła Caj.

„Jesteśmy również świadomi faktu, że amerykańskie samoloty i okręty wojenne przeprowadziły ostatnio szereg operacji, ukierunkowanych na ochronę swobody żeglugi, co wskazuje bardzo wyraźnie na stanowisko USA wobec wszelkiego podważania pokojowego statusu quo w regionie Indo-Pacyfiku” - dodała Caj, odnosząc się do ostatnich ruchów amerykańskich sił wojskowych w rejonie Tajwanu.

Pod koniec stycznia tajwański resort obrony wyjątkowo poinformował o naruszeniu południowo-zachodniej strefy identyfikacji powietrznej (ADIZ) Tajwanu przez samolot amerykański. Pomimo częstych ruchów sił USA w bliskiej odległości od terytorium Tajwanu, ministerstwo obrony zwykle wstrzymuje się od informowania o nich opinii publicznej. Resort nie podał jednak do publicznej wiadomości dokładnej trasy przelotu samolotu ani jego specyfikacji, co jest normą przy ostrzeganiu o działaniach lotnictwa ChRL.

W tym tygodniu marynarka USA informowała również o wspólnych ćwiczeniach dwóch amerykańskich grup uderzeniowych lotniskowców na Morzu Południowochińskim.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama