Geopolityka
Prezydenci USA i Korei Południowej umacniają współpracę
Prezydenci Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej Joe Biden i Jun Suk Jeol uzgodnili w sobotę w Seulu dalsze wzmacnianie więzi między obydwoma krajami w celu zapobiegania zagrożeniu ze strony Korei Północnej - podał Biały Dom w komunikacie.
Obaj przywódcy podzielili także obawy dotyczące rozprzestrzeniania się Covid-19 w Korei Północnej i wyrazili poparcie dla współpracy ze społecznością międzynarodową w celu zaoferowania pomocy władzom w Pjongjangu. Biden przyznał, że Waszyngton zaproponował już Koreańczykom z Północy pomoc w walce z pandemią, ale nie otrzymał odpowiedzi.
"Zaoferowaliśmy szczepionki nie tylko Korei Północnej, ale także Chinom i jesteśmy gotowi to zrobić natychmiast – powiedział amerykański przywódca - Nie otrzymaliśmy odpowiedzi."
Biden podczas spotkania ze swoim południowokoreańskim odpowiednikiem powiedział, że 70-letni sojusz między Stanami Zjednoczonymi a Koreą Południową został zbudowany na sprzeciwie wobec zmiany granic siłą i współpracy polegającej na odstraszaniu Korei Północnej w celu utrzymania "wolnego i otwartego" regionu Indo-Pacyfiku oraz chronienia globalnych łańcuchów dostaw.
Czytaj też
Biden przyznał także, iż byłby skłonny spotkać się z przywódcą Korei Północnej, gdyby Kim Dzong Un wydawał się zainteresowany poważnymi rozmowami w sprawie denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego i jeśli będzie szczery w rozmowach.
Wysoki rangą urzędnik administracji Bidena powiedział dziennikarzom w sobotę, że obaj przywódcy rozmawiali także o współpracy nuklearnej i że Waszyngton pozostaje gotowy do prowadzenia dyplomacji z Koreą Północną.
"Naszym pragnieniem jest znalezienie sposobów na dyplomatyczne rozmowy – powiedział urzędnik - Daliśmy jasno do zrozumienia, że jesteśmy gotowi z nimi rozmawiać bez żadnych warunków wstępnych, a także jesteśmy przygotowani do podjęcia kroków w celu sprostania ich krajowym wyzwaniom, w tym pandemii koronawirusa."
Czytaj też
Według wspólnego komunikatu, wydanego po spotkaniu obu przywódców, obie strony zgodziły się rozważyć rozszerzenie ich połączonych ćwiczeń wojskowych, które zostały zredukowane w ostatnich latach w celu zmniejszenia napięć z Północą. Biden obiecał również rozmieścić w Korei Płd. "aktywa strategiczne" – które zazwyczaj obejmują bombowce dalekiego zasięgu, okręty podwodne z rakietami lub lotniskowce.
Znaczenie wizyty Bidena w Seulu wzrosło po tym, jak w środę doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan ostrzegł, że według wywiadu amerykańskiego Korea Płn. może przeprowadzić próbę pocisku balistycznego (ICBM) lub broni jądrowej podczas wizyty prezydenta USA w Korei Płd. i Japonii.
Czytaj też
W piątek, po przylocie do Seulu, Biden zwiedził fabrykę półprzewodników Samsunga, co ma podkreślić wagę wzmacniania amerykańskiego łańcucha dostaw, który opierał się dotąd na chińskich materiałach. Samsung planuje otworzyć fabrykę półprzewodników w Teksasie; koszt tej inwestycji szacuje się na 17 mld dolarów.
Po wizycie w Korei Płd. Biden uda się do Tokio, gdzie weźmie udział w szczycie sojuszu strategicznego Quad, czyli czterostronnego dialogu na rzecz bezpieczeństwa, który powstał w 2007 roku w celu przeciwdziałania chińskim wpływom w regionie Indo-Pacyfiku. Członkami sojuszu są USA, Japonia, Australia i Indie.