- Wiadomości
- Polecane
Polak i Węgier to dalej bratankowie?
Powiedzenie, że „Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki” zna chyba każdy, bo weszło ono niemal w naszą świadomość narodową, że właśnie z Węgrami Polskę wiążą szczególne relacje. Czy w dobie wojny na Ukrainie jest tak dalej?

Państwa polskie i węgierskie od początku wojny inaczej interpretują wojnę na Ukrainie i przejawia się to nie tylko w deklaracjach ekip rządzących, ale także w domenie wsparcia militarnego, humanitarnego, ale i samych społeczeństw.
Zobacz też
Prawie połowa Węgrów (48 proc.) twierdzi, że sankcje nałożone na Rosję powinny zostać ograniczone, 34 proc. uważa, że powinny zostać na obecnym poziomie, a tylko 8 proc. jest za ich zaostrzeniem. W Polsce natomiast aż 67 proc. społeczeństwa jest za nałożeniem dodatkowych sankcji na Kreml, a tylko 3 proc. uważa, że powinny one zostać ograniczone.
"Odsetek Polaków opowiadających się za zwiększeniem sankcji wobec Rosji wzrósł o 18 pkt proc. od badania przeprowadzonego w 2015 roku po aneksji Krymu przez Rosję" – zauważył Pew. "Wówczas Polacy wyróżniali się na tle innych państw NATO jako szczególnie przychylni zwiększeniu sankcji, a nastroje te tylko wzrosły" – dodał ośrodek.
Wyraźne różnice pomiędzy polskim a węgierskim społeczeństwem widać również na przykładzie stosunków do USA. W ostatnich czterech latach odsetek Węgrów, dla których relacje z Waszyngtonem były ważne, zanotował spadek z 24 proc. w 2019 r. do 17 proc. w 2023 r. Z kolei bardzo duży wzrost poparcia dla USA odnotowano w Polsce: w 2019 r. tylko 29 proc. postrzegało relacje z Ameryką jako ważne; w 2023 r. jest to już 76 proc.
W Polsce liczba osób, dla których stosunki z Rosją są ważne, jest bliska zeru, natomiast na Węgrzech jest to 11 proc. Rosję negatywnie postrzega 98 proc. Polaków i 73 proc. Węgrów; z kolei pozytywny obraz NATO ma 93 proc. Polaków i jedynie 56 proc. Węgrów.
Zobacz też
W Polsce 70 proc. społeczeństwa ufa prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, natomiast na Węgrzech jest to tylko 11 proc. W stosunku do Władimira Putina te liczby wynoszą odpowiednio 1 i 19 proc., a w stosunku do prezydenta USA Joe Bidena 83 i 19 proc.
Jedynie jedna trzecia Węgrów (33 proc.) uważa, że Rosja stanowi poważne zagrożenie militarne dla sąsiadujących z nią krajów, nie licząc Ukrainy. Prawie tyle samo (27 proc.) twierdzi, że Rosja nie stanowi w ogóle zagrożenia. W przypadku Polski liczby te wynoszą odpowiednio 77 proc. i 5 proc.
Jak pisze Pew, wyborcy rządzącego na Węgrzech Fideszu często wskazują, że Rosja nie stanowi zagrożenia, podczas gdy wyborcy PiS w Polsce częściej wskazują, że Rosja stanowi poważne zagrożenie.
Sondaż został przeprowadzony metodą badań bezpośrednich na reprezentatywnej próbie 1007 Węgrów oraz 1022 Polaków w dniach 8 marca – 27 kwietnia bieżącego roku.
Zobacz też
Rozwód polsko-węgierskich interesów?
Przepowiadanie końca dobrych (czy też partnerskich) stosunków polsko-węgierskich byłoby raczej zbyt dużym nadużyciem. Różnica w postrzeganiu Rosji i Ukrainy wynika z geografii, ale też historii. Węgrzy, którzy są oddzieleni naturalną barierą w postaci Karpat i nie granicząc bezpośrednio z Federacją Rosyjską nie odczuwają aż takiego zagrożenia. Dla nich za to problem mogą być przede wszystkim skutki samej wojny na Ukrainie, w szczególności te ekonomiczno-społeczne.
Duża rola w takim postrzeganiu wojny na Ukrainie jest samej partii Viktora Orbana. Fidesz jest formacją ściśle powiązaną z ugrupowaniem Donalda Trumpa i jego odłamem partii republikańskiej (MAGA), który to reprezentuje stanowisko zdecydowanie sprzyjające perspektywie rosyjskiej na ten konflikt. Nie można też zapomnieć o kwestiach historycznych, które nadal są żywe na Węgrzech. Na czele z ideą Wielkich Węgier, które swoimi granicami sięgały od chorwackich wybrzeży Adriatyku po Zakarpacie na Ukrainie.
Zobacz też
Natomiast nie jest też tak, że interesy Polski, jak i Węgier nie są zbieżne w wielu kwestiach. Jednak ten wspólny głos jest często słyszalny w kwestiach współdziałania w ramach Grupy Wyszehradzkiej, Inicjatywy Trójmorza czy w poszczególnych kwestiach dotyczących funkcjonowania Unii Europejskiej.
Dlatego nawet jeśli Węgry pod wodzą Viktora Orbana preferują pewne zbliżenie z państwami pokroju Turcji czy Rosji, to i tak część ich interesów nadal będzie zbieżna z Polską, choć całość działań Budapesztu może rzucać cień na dotychczasowe partnerskie stosunki obu państw.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS