Reklama
  • Wiadomości

Państwa arabskie potępiają ataki na tankowce ZEA

MSZ Egiptu i Rada Współpracy Zatoki Perskiej (GCC) wydały w niedzielę oświadczenia, w których potępiły atak na cztery statki należące do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Statki, które stały się obiektem sabotażu, znajdowały się na wodach terytorialnych ZEA. O wyjaśnienie okoliczności zdarzenia apeluje też irański resort spraw zagranicznych.

Port w Al-Fudżajra / Fot. fujairahport.ae
Port w Al-Fudżajra / Fot. fujairahport.ae

W poniedziałek władze Arabii Saudyjskiej poinformowały, że w poniedziałek ok. godz. 6 dwa saudyjskie tankowce zostały poważnie uszkodzone podczas "ataku sabotażowego" u wybrzeży miasta Al-Fudżajra w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Według ich informacji ataki nie spowodowały żadnych ofiar ani wycieku ropy. Jeden z zaatakowanych tankowców płynął do portu Ras Tannura w Arabii Saudyjskiej, gdzie miał wziąć na pokład ropę naftową; ładunek ten miał dostarczyć do odbiorców w USA.

Sabotaż [będzie prowadzić-przyp.red.] do zwiększenia napięć i konfliktów w regionie (...) Ostatecznie zaszkodzi to interesom narodów zamieszkujących obszar nad Zatoką Perską" - wskazano w

Oświadczenie sekretarza generalnego Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC; The Gulf Cooperation Council), Abdula Latifa Al Zayaniego

Al-Fudżajra jest oddalona o ok. 140 km na południe od cieśniny Ormuz i jest uważana za port strategicznie ważny dla handlu ropą w tej części świata, pośredniczący w obrocie tym surowcem między Zatoką Perską a subkontynentem indyjskim i Afryką. Przez Ormuz rocznie przepływa 20 proc. światowych transportów ropy, a Iran wielokrotnie groził zablokowaniem cieśniny w odpowiedzi na wrogie działania Waszyngtonu. 

Egipt z całą mocą potępia wszelkie działania, które mogłyby naruszać bezpieczeństwo narodowe Zjednoczonych Emiratów Arabskich (...) [władze Egiptu i egipskie społeczeństwo - przyp. red.] zachowują solidarność z obywatelami ZEA w obliczu wszelkich wyzwań, jakim przyszłoby im stawiać czoła

Oświadczenie egipskiego MSZ

Rzecznik irańskiego MSZ Abbas Musawi w wydanym oświadczeniu wyraził zaniepokojenie eksplozjami, do jakich miało dojść na pokładzie saudyjskich statków oraz podkreślił, że należy zdobyć więcej informacji na temat rzeczywistego przebiegu zdarzenia. Zapewnił, że bezpieczeństwo handlu morskiego w regionie ma ogromne znaczenie.

Irańska państwowa agencja prasowa IRNA podała też, że Musawi ostrzegł przed jakimkolwiek "spiskiem zorganizowanym przez nieżyczliwych" oraz przed "awanturnictwem obcokrajowców", mającym według niego na celu osłabienie bezpieczeństwa i stabilności regionu.

W przeszłości w Zatoce Perskiej dochodziło do prób przejęcia statków zarówno przez piratów, jak i przez Iran, który m.in. w maju 2015 r. chciał przechwycić statek towarowy pływający pod singapurską banderą, żeby wyegzekwować odszkodowanie. Irańskie kutry ostrzelały wówczas statek, ale incydent zakończył się bez ofiar. Według amerykańskich źródeł będący przedmiotem ataku był statek "Alpine Eternity", który uszkodził wcześniej irańską platformę naftową. Z kolei kontenerowiec "Maersk Tigris" pływający pod banderą Wysp Marshalla, został w tym samym miesiącu zajęty przez irańską marynarkę wojenną w cieśninie Ormuz. Strona irańska twierdziła wówczas, że statek zajęto, ponieważ firma żeglugowa Maersk nie uregulowała zobowiązań finansowych wynikłych z toczonego od dawna sporu biznesowego.

Stosunki między USA i Iranem są bardzo napięte, odkąd prezydent USA Donald Trump w zeszłym roku wycofał swój kraj z międzynarodowego porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego, a następnie wznowił sankcje wobec Iranu, m.in. na eksport irańskiej ropy, które wywołały kryzys w irańskiej gospodarce.

W zeszłym tygodniu Iran poinformował, że powróci do wzbogacania uranu, jeśli światowe mocarstwa nie zdołają w ciągu 60 dni wypracować nowych warunków porozumienia atomowego

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama