Reklama

Geopolityka

Opozycja w Finlandii chce baz NATO

Autor. Puolustusvoimat - Försvarsmakten/Facebook

Bazy NATO powinny być na terytorium Finlandii; będziemy zabiegać o zlokalizowanie stałych wielonarodowych punktów dowodzenia, jak np. regionalnego ośrodka skupionego na Arktyce – zapowiedział we wtorek Kai Mykkanen, szef frakcji opozycyjnej Koalicji Narodowej (KOK), która może wygrać wiosenne wybory parlamentarne.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według przywódcy grupy parlamentarnej liberalnych konserwatystów z KOK, obecnie drugiej co wielkości partii opozycyjnej w Eduskuncie, Finlandia jako przyszły członek NATO nie może pozostać „kuriozum na mapie", ale „zaufanym graczem", którego „obrona leży na sercu", a nie pozostaje tylko obowiązkiem państw sojuszniczych.

Czytaj też

Mykkanen oczekuje klarownego stanowiska parlamentu w tej sprawie już jesienią.

Reklama

KOK była do czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę jedyną partią w parlamencie Finlandii, która otwarcie i od lat opowiadała się za członkostwem w NATO. We wtorek w Lappeenranta, na południowym wschodzie Finlandii, tuż przy granicy z Rosją, odbył się letni zjazd ugrupowania.

Również lider KOK Petteri Orpo przyznał, że oczekuje realnych struktur NATO zlokalizowanych w Finlandii. „Nie chcemy niczego wykluczać" – dodał.

Czytaj też

Fiński parlament akceptując wiosną rządowy wniosek o akcesję do NATO, nie przyjął żadnych warunków ani zastrzeżeń co do członkostwa. Jednak duża część deputowanych otwarcie sprzeciwiała się wtedy powstaniu natowskich baz na terenie kraju. Według wielu komentatorów, jak również dowódców sił zbrojnych, oczekiwanie lokalizacji baz NATO w nowym państwie członkowskim wskazuje na „niezrozumienie procesu decyzyjnego Sojuszu".

KOK jest od dłuższego czasu liderem sondaży politycznych, wyprzedzając partię socjaldemokratyczną premier Sanny Marin.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Chyżwar

    Ci fińscy koledzy doskonale wiedzą co leży w ich interesie. A im bardziej przyciśnie się rusków tym dla wszystkich, którzy mają pecha być blisko nich lepiej.

    1. gdy

      Mysle ze sa pod wplwem agentow wppywu CIA. NATO- ze swej strony nie mialo ANI JEDNEJ wojny obbronnej - wsztskie expedycjne (wlacznie z 20 letnim okupacja Afganistanu) Jesli spojrzec obiektwnie bez propagandy wojny dalo sie uniknac tak samo jak z Kuba za Kenediego.

    2. komik

      NATO nie miało wojny obronnej bo jest najsilniejszym sojuszem militarnym na świecie, ale mając za miedzą takich psycholi jak ruskie orki, trzeba się spodziewać wszystkiego

    3. Wania

      Do gdy. Myślę, że są pod wpływem nie agentów CIA tylko starego agenta z kremla. Który żądał wycofania NATO z dawnych krajów RWPG, napadł na inny kraj i prawie osiągnął swój cel. Zamiast ograniczenia NATO doprowadził do jego rozszerzenia. I dzięki temu Petersburg ze stocznią jest w zasięgu himarsów z Finlandii a granica z NATO się wydłuży o 1200 km. No brawo skośny szachista 5G z kremla.

Reklama