Reklama

Geopolityka

Niemieckie Atlasy i spadochroniarze lecą do Afganistanu

Fot. Bundeswehr/Markus Dittrich
Fot. Bundeswehr/Markus Dittrich

Pierwszy samolot Bundeswehry jest w drodze do Afganistanu, aby zapewnić bezpieczeństwo Niemcom i ich lokalnym pomocnikom po przejęciu władzy przez talibów. 40 pracowników niemieckiej ambasady w Kabulu zostało już wywiezionych z kraju na pokładzie amerykańskiego samolotu.

Z bazy lotniczej Dolnej Saksonii w Wunstorfie wystartował samolot A400M z niemieckimi żołnierzami na pokładzie, aby zabezpieczyć ewakuację - informuje w poniedziałek telewizja ARD.

Spadochroniarze Dywizji Sił Szybkich są specjalnie przeszkoleni do takich misji.  Według informacji agencji informacyjnej dpa, 40 pracowników z ambasady niemieckiej wylądowało na pokładzie amerykańskiego samolotu w Dosze w Katarze. W niedzielę cały personel niemieckiej ambasady i innych misji krajowych został przewieziony na lotnisko, które jest zabezpieczone przez tysiące amerykańskich żołnierzy.

W operacji ratunkowej weźmie udział kilka samolotów A400M. To maszyny, które mogą pomieścić 114 pasażerów i posiadają specjalną ochronę przed atakami, na przykład rakietowymi, najpierw przewożą poszkodowanych do Taszkientu w sąsiednim Uzbekistanie. Stamtąd samolotami cywilnymi udadzą się dalej do Niemiec.

Airbus A400M Atlas są w Niemczech wprowadzane w celu zastąpienia starszych C-160 Transall i mają dużo większe możliwości. Luftwaffe, czyli siły powietrzne Niemiec, mają co najmniej 36 tych maszyn. Zamówionych jest łącznie 53, ale część z nich ma służyć w jednostce wielonarodowej, rozwijanej m.in. z Węgrami.

Łączną liczbę obywateli niemieckich przebywających do niedzieli w Kabulu oszacowano na ponad 100 osób. Według ostatnich danych 1100 Afgańczyków wciąż pracuje na rzecz Niemiec w ramach samej tylko rządowej pomocy rozwojowej. Do tego dochodzą tysiące byłych pracowników Bundeswehry i ministerstw federalnych.

Jest to prawdopodobnie największa z dotychczasowych operacji ewakuacyjnych Bundeswehry - i to szczególnie trudna. "Jedno jest pewne: to niebezpieczna misja dla naszych żołnierzy" - napisało w poniedziałek na Twitterze Ministerstwo Obrony.

Afgańscy talibowie w niedzielę wkroczyli do Kabulu. Wykorzystując wycofanie się międzynarodowych sił wojskowych pod wodzą USA, przejęli kontrolę nad krajem. Dotychczasowy popierany przez Stany Zjednoczone rząd upadł, a prezydent kraju Aszraf Ghani zbiegł za granicę.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. DD77

    Operacja Dynamo 2. Anglosasi wiedzą co to jest ucieczka

    1. KOT

      Dobzi w tym są Rosjanie. 1920, 1940 z Finlandia i tchórzliwey odwrót podczas ataku Niemiec w 1941. Uciekali tracąc dziennie więcej ziemi niż Polska w 1939. Lata 80 te Afganistan. Oj było tego było.

    2. zdziwiony

      Ktoś z Kijowa aż do Warszawy uciekał? To Rosjanie? To Finowie zdobyli Karelię i wygrali wojnę w 1940 roku? Pod Moskwą to Niemcy wygrali?

  2. DDR

    I co będą robić ci spadochroniarze Jak będą bronić samolotów przed szturmującym tłumem młodych mężczyzn bo przeca nie kobiet i dzieci Sami Niemcy piszą że BW walczyła bez ani jednego wystrzału na wojnie która według rządu federalnego nie była wojną a cała obecność BW w Afganistanie była pasmem kompromitacji i blamaży

    1. GER

      A ty ekperto, ile razy byles w Afganistanie???

    2. Pim

      W Agfganistanie Niemcy stracili 59 żołnierzy. Sugerujesz, żę to z powodu picia schnapsa?

  3. St. mat pchor.

    A gdzie są polskie samoloty i polscy żołnierze? Gdzie jest pomoc dla Polaków chcących ewakuować się z Afganistanu, gdzie jest pomoc dla afgańskich współpracowników sił polskich?

    1. sił polskich? Może Ił?

    2. Marcin

      Jak narazie wiadomo że są plany i decyzją o wysłaniu samolotów do przetransportowania Polaków oraz afgańskich współpracowników. Tylko że na razie to tylko słowa polityków a politykom raczej się nie wierzy. Mam nadzieję zabiorą wszystkich naszych współpracowników bu nikt z nich nie ucierpiał. Co dalej? Na razie trzeba czekać na szczegóły.

    3. Szkoda nafty

      Sam jesteś Ił.

  4. Skorzenny

    też tam lecę

    1. Tadziu

      No nareszcie jakiś konkret

  5. easyrider

    Miejmy nadzieję, że przydzielili im paru nowoczesnych politruków żeby nie odważyli się opowiadać niepoprawnych politycznie dowcipów, jak ostatnio na Litwie, bo w końcu nie będą mieli kogo wysyłać.

  6. Tomek

    No proszę "pastuchy" wygnały najpierw Rosjan a potem "panów świata" USA ze swojego terenu. Gdzie dwóch dostaje w tyłek tam trzeci skorzysta a tym trzecim są Chiny. Na co ta cała technika wobec zdeterminowanego narodu, który nie chce najeźdźców na swoim terytorium. Zdrajcy , którzy kolaborowali z Rosjanami a obecnie z USA poniosą zapewne karę. Ale czemu nikt nie pyta dlaczego Rosja i USA napadły na suwerenne Państwo Afganistan. Gdzie ONZ ? gdzie larum o napaści na niepodległe Państwo. Czy w obu przypadkach chodziło o to samo czyli np. ochronę rurociągu do Indii ? Czy może o coś innego.

    1. Matnet

      Wątpliwa teoria, Talibowie wiedzą, że Chińczycy hurtowo mordowali i najprawdopodobniej dalej mordują Muzułmanów. A USA weszły do Afganistanu po tym jak Talibowie odmówili wydani terrorystów.

    2. beka

      Bzdura. Talibowie to nie żaden naród - tylko najeźdźcy z Pakistanu.

    3. LukPal

      To czy Chiny skorzystają to jeszcze zobaczymy... za wcześnie na takie wnioski. Co do celu i sensu tej misji to też jeszcze trzeba chwile poczekać. Jak spojrzysz trochę szerzej, to zobaczysz, że tuż za granicą ( bezpańskimi górami ) znajduje się Pakistan, dość biedne, mało stabilne państwo ale (!!!) z własną bronią atomowa ... Jakie będą konsekwencje radykalizacji Pakistanu i przejęcia władzy politycznej przez Talibów lub środowiska im przychylne !? Jakie konsekwencje będzie miało finansowanie terroryzmu w UE i US przez Talibów za kasę z handlu opiatami !?

Reklama