Reklama

Netanjahu: propozycje Hamasu w sprawie rozejmu są nie do zaakceptowania

Fot. kremlin.ru

Izrael wyśle dziś delegację do Kataru na rozmowy dotyczące możliwego porozumienia w sprawie zakładników w Strefie Gazy oraz zawieszenia broni. Jednocześnie premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że zmiany zaproponowane przez Hamas do propozycji zawieszenia broni są nie do przyjęcia.

„Zmiany, których Hamas domaga się w katarskiej propozycji, zostały nam przekazane zeszłej nocy i są dla Izraela nie do przyjęcia” – głosi wydane w niedzielę oświadczenie jego biura.

Reklama

Prezydent USA Donald Trump przyjmie Benjamina Netanjahu w poniedziałek w Białym Domu. Oczekuje się, że sytuacja w Strefie Gazy będzie jednym z głównych tematów spotkania. Amerykański przywódca w ostatnich dniach kilkakrotnie zapowiadał rychłe zawarcie rozejmu, a według mediów naciskał na obie strony, by doszły do porozumienia. Rolę mediatora między Izraelem a Hamasem pełni Katar.

Czytaj też

W piątek wieczorem Hamas pozytywnie odpowiedział na przedstawioną przez mediatorów najnowszą propozycję zawieszenia broni. Już wcześniej informowano, że na warunki porozumienia zgodził się też Izrael. Hamas zastrzegł jednak, że do osiągnięcia rozejmu potrzebne są dalsze rozmowy.

Według informacji medialnych propozycja umowy zakłada 60-dniowy rozejm, w czasie którego uwolniono by połowę z ok. 20 pozostających przy życiu zakładników i wynegocjowano trwałe zakończenie wojny.

Duża część izraelskiego społeczeństwa zarzuca Netanjahu, że kontynuuje wojnę dla politycznych korzyści, lekceważąc los uprowadzonych. Porozumieniu z Hamasem sprzeciwiają się skrajnie prawicowi koalicjanci premiera, od których zależy przetrwanie jego rządu.

Reklama
Źródło:PAP
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (1)

  1. Davien3

    czyli tak: izrael akceptuje rozejm i zawieszenie broni a Hamas niby to akceptuje ale jednocześnie skłąda poprawki które są nie do przyjecia dla izraela. czyli jak zwykle Hamas robi wszystko by wojna trwała dalej i żeby wina za to spadła na Izrael.

Reklama