Reklama

Geopolityka

MSZ Niemiec: Współpraca obronna "kamieniem milowym" polityki UE

Fot. Bundesregierung/Denzel
Fot. Bundesregierung/Denzel

Szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel uznał planowaną współpracę strukturalną w dziedzinie obronności (PESCO) za krok milowy w polityce obronnej Unii Europejskiej. Berlin potwierdził przy tej okazji wolę zwiększenia budżetu na wojsko.

W wywiadzie dla gazet wydawanych przez grupę medialną Funke Gabriel oświadczył w niedzielę, że dzięki ściślejszej kooperacji między państwami możliwe będą oszczędności.

"Od lat wiemy, że inwestycje (zbrojeniowe) ograniczone do jednego kraju przestały być opłacalne" - powiedział szef resortu spraw zagranicznych. "Pieniądze z podatków idące w miliardy euro wyrzucane są co roku w błoto na projekty wojskowe, które nie są w stanie sprostać wymaganiom w całkowicie zmienionej sytuacji bezpieczeństwa" - zaznaczył polityk SPD.

Gabriel i minister obrony Ursula von der Leyen podpiszą w poniedziałek w Brukseli deklarację zapowiadającą pogłębienie współpracy wojskowej w gronie około 20 państw. W grudniu na szczycie UE stała strukturalna współpraca PESCO (Permanent Structured Cooperation) zostanie oficjalnie uruchomiona.

Czytaj też: Szymański - Polska wyrazi gotowość udziału w PESCO

"Chodzi o bezpieczeństwo europejskie, a nie narodowe" - zaznaczył Gabriel. "Unia, która mądrze łączy siły i będzie w stanie wykorzystać wspólnie siłę 27 krajów członkowskich, będzie lepiej chronić ludzi" - dodał polityk SPD.

Europoseł CDU Davis AcAllister wyjaśnił, że wspólne projekty mają dotyczyć przede wszystkim badań, zamówień broni i logistyki.

Przedstawiciele działającego komisarycznie niemieckiego rządu potwierdzą przy okazji zobowiązanie do zwiększenia budżetu na wojsko - podała agencja dpa. Zobowiązania do "realnego i rzeczywistego" zwiększenia wydatków dotyczy jeden z punktów deklaracji.

Czytaj też: Niemcy - Co z polityką zagraniczną i bezpieczeństwem po wyborach? [7 PUNKTÓW] 

Kanclerz Angela Merkel wielokrotnie deklarowała, że jej celem jest stopniowe zwiększenie budżetu na wojsko do zalecanych przez NATO 2 proc. PKB. Ten cel kwestionowali w kampanii przed wyborami do Bundestagu socjaldemokraci - ich kandydat na kanclerza Martin Schulz i Gabriel.

Gabriel będzie kierował MSZ do powołania nowego rządu Merkel, co nastąpi prawdopodobnie pod koniec tego, lub na początku przyszłego roku.

PAP - mini

Reklama

Komentarze (4)

  1. ccc

    Niestety, do Niemiec jako "sojusznika" trzeba mieć daleko idącą rezerwę. Nie wiem nawet czy słowo "sojusznik" jest tutaj uprawnione. Oficjalnie, na papierze Niemcy to sojusznik po tej samej stronie co my. Wiele faktów, o ile nie wszystkie, w ostatnich latach temu przeczy i to nie tylko Nord Stream 2. Jeden z wielu faktów. Ponieważ objęcie władzy przez PIS nie spodobało się Niemcom, władze poufnie zorganizowali szkolenie dla dziennikarzy niemieckich o tym jak mają pisać negatywnie o Polsce, tj. o kraju w który łamie się prawo, nie ma demokracji itp. Razi jednak szczególnie troska Niemiec o "dobre samopoczucie" Rosji z arogancją wobec tego samego samopoczucia wobec Polski. Gdy Rosja organizuje ćwiczenia ataku bronią atomową na Warszawę Berlin milczy, ale gdy Polska organizuje ćwiczenia obronne Berlin twierdzi, że to "prowokacja" . Tak zachowuje się sojusznik ? Nie, Niemcy nie są już sojusznikiem (jeśli kiedykolwiek były). Ryzyko zakupów wojskowych w Niemczech to olbrzymie ryzyko polityczne. W razie zagrożenia po prostu nie sprzedadzą nam części zamiennych i uzbrojenia bo uznają to za "prowokację" wobec Rosji. Obawiam się, że gdyby nie zaangażowanie USA i UK, Rosja mogłaby powtórzyć manewr z zielonymi ludzikami na większą skalę po to aby zająć przesmyk suwalski i odseparować kraje bałtyckie od Europy. Wtedy Merkel i Macron negocjowaliby pokój za cenę zatrzymania zajętych terenów Polski a nam kazałyby siedzieć cicho i "nie prowokować Rosji" protestami.

  2. PolExit

    Czyli tłumacząc na Polski: mamy oddać Polska Armie do UE, płacić za to a w zamian przejmie ja UE czyli Niemcy i nie bedziemy mieli żadnej kontroli, dowodzenia, na koniec zaś moze ono byc użyte przeciw Polsce i Polakom.

  3. Harry

    "Unia, która mądrze łączy siły i będzie w stanie wykorzystać wspólnie siłę 27 krajów członkowskich, będzie lepiej chronić ludzi" - dodał polityk SPD." Wolne żarty? Jakiś kolejny wybieg Niemiec, by portfele zamówień w firmach zbrojeniowych Niemiec były pełne? Przecież wróg już jest wewnątrz Europy. Granice otwarte, a politycy chcą bronić ludzi tylko nie przed KONIEM TROJAŃSKIM który zjechał do Europy, a wyimaginowanym wrogiem ze wschodu. Otwórzcie sobie wszyscy wreszcie oczy!

  4. zorro

    Jeżeli geotermia jest taką dobrą inwestycją, że warto w nią inwestować, to dlaczego rząd nie wykupi udziałów w tej firmie tylko robi darowizny? To są nasze podatki. Chcę mieć udział w zyskach. Darowizny przeznaczyć na leczenie.

Reklama