Reklama

Geopolityka

Macron w USA: nie ma alternatywy dla porozumienia nuklearnego z Iranem

Fot. U.S. Embassy France/Wikimedia Commons
Fot. U.S. Embassy France/Wikimedia Commons

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w wywiadzie dla Fox News wyemitowanym w niedzielę, że nie ma „planu B” dla porozumienia nuklearnego z Iranem. Macron w poniedziałek rozpocznie wizytę w USA, a tematem rozmów będzie między innymi pakt z Teheranem.

"Stany Zjednoczone powinny pozostać przy międzynarodowym porozumieniu zawartym z Iranem w 2015 roku tak długo, jak długo nie ma lepszej opcji" - podkreślił Macron.

Prezydent USA Donald Trump zagroził wycofaniem swego kraju z tego układu i zażądał od państw, które go sygnowały wraz z USA - Rosji, Chin, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec - by do połowy maja doprowadziły do jego daleko idącej modyfikacji.

Grunt pod rozmowy Macrona w Waszyngtonie na temat Iranu przygotowuje szef francuskiego MSZ Jean-Yves Le Drian. Minister przebywa w Toronto gdzie bierze udział w spotkaniu szefów dyplomacji państw G7. W niedzielę Le Drian rozmawiał o porozumieniu z Teheranem oraz negocjacjach z Koreą Północną z pełniącym obowiązki sekretarza stanu USA Johnem Sullivanem oraz ministrami spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii i Niemiec - Borisem Johnsonem i Heiko Maasem.

W rozmowie z Fox News poruszona została także kwestia obecnej sytuacji w Syrii. Zdaniem Macrona Stany Zjednoczone i Francja będą miały "bardzo ważną rolę do odegrania" po zakończeniu tamtejszego konfliktu, polegającą na odbudowie i stabilizowaniu kraju. "Jeśli wojska innych państw wycofają się stamtąd zbyt szybko, Iran, który jest najważniejszym regionalnym sojusznikiem reżimu prezydenta Baszara el-Asada, przejmie kontrolę w Syrii" - dodał Macron. Słowa francuskiego prezydenta są stanowia odpowiedź na ostatnią deklarację Donalda Trumpa o jak najszybszym wycofaniu amerykańskiego kontyngentu z Syrii.

Macron rozpoczyna w poniedziałek oficjalną wizytę w Waszyngtonie, która potrwa do 25 kwietnia. Będzie to pierwsza oficjalna wizyta zagranicznej głowy państwa w czasie kadencji Trumpa. Na Kapitolu Macron wygłosi po angielsku przemówienie podczas połączonej sesji obu izb Kongresu. Będzie drugim w historii, po Valerym Giscard d'Estaing francuskim prezydentem,   który dostąpi tego zaszczytu.

Trump odwiedził Paryż w 2017 roku i jako gość honorowy wziął udział w obchodach Dnia Bastylii. Mimo różnych stanowisk w takich sprawach jak porozumienie z Iranem czy polityka klimatyczna relacje obu prezydentów są oceniane jako poprawne.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Kowalskiadam154

    Niech Teheran szykuje sie do wojny bo już wkrótce może ustawić się kolejka chętnych by zaprowadzić w Iranie demokracje na kształt iracko-libijsko-syryjskiej

    1. sadsadsad

      Iran to nie jest jakiś kraj pasterski, w dodatku ma ścisłe relacje z Rosją, a Rosja nie pozwoli sobie na utratę wpływów na Bliskim Wschodzie. Zapomnij, że Amerykanie tam wejdą w ogóle.

  2. Extern

    No proszę jak razem ładnie wyglądają, a porzucona Angela płacze po kątach. Jeśli Niemcy się łudzili że Francuzi dla nich zrezygnują ze strategicznej dla nich współpracy ze światem Atlantyckim to powinni zrozumieć że zawsze byli i dalej są jedynie krajem środkowo-europejskim i że jak przyjdzie do konkretów to zawsze ich Francuzi zostawią dla oceanu.