Geopolityka
Lawinowy wzrost rosyjskich bombowców nad japońską granicą
Japoński minister obrony Itsunori Onodera jest zaniepokojony nietypową aktywnością rosyjskiego lotnictwa. Przez siedem dni, codziennie, dochodziło do startów alarmowych japońskich myśliwców w związku z pojawieniem się rosyjskich samolotów wojskowych w bezpośredniej bliskości przestrzeni powietrznej tego kraju.
Samoloty ani razu nie przekroczyły granic japońskiej przestrzeni, lecz intensywność tych incydentów jest dla władz niepokojąca i przedstawiciele ministerstwa obrony mają w Moskwie poszukiwać odpowiedzi na temat przyczyn tego stanu rzeczy.
Oni kontynuują loty, które uznajemy za nietypowe i nie miały miejsca (w takiej intesywności - przyp. red) nawet w okresie Zimnej Wojny.
Zwykle incydenty z udział rosyjskich samolotów mają miejsce w rejonach spornych, takich jak np. przestrzeń powietrzna w pobliżu Wysp Kurylskich. Obecnie jednak osiągnęły niepokojącą intensywność i dotyczą całego terytorium kraju. Na przykład w miniony piątek brało w nich udział aż sześć rosyjskich bombowców strategicznych Tu-95 (kod NATO: Bear) operujących parami. Dwa przeleciały wokół przestrzeni powietrznej Okinawy, dwa kolejne wzdłuż pacyficznego wybrzeża Japonii a trzecia para znajdowała się nad Morzem Japońskim.
Japońskie siły powietrzne wysłały w rejon działania tych maszyn alarmowe myśliwce w celu ich identyfikacji i obserwowania. Liczba takich startów rośnie z roku na rok. W minionym było ich ponad 800, z czego ponad 350 dotyczyło incydentów z udziałem rosyjskich samolotów. Oznacza to 45% wzrost względem roku 2012.
jang
szukają rosyjskich obywateli krzywdzonych przez terrorystów japońskich..
Marcin
A ponieważ w Japonii rdzenna ludność rosyjska jest bardzo nieliczna, to jej odnalezienie wymaga wielokrotnego naruszania japońskiej przestrzeni powietrznej - po prostu latają tak często, bo dotąd żadnych nie znaleźli i tym bardziej się martwią o rodaków.
Jack Luminous
Brakuje mi jeszcze tylko informacji o tym, ze w poblizu granicy z Chinami zaobserwowano wzmozona aktywnosc rosyjskich kombajnow szturmowych i podjerzanych grup traktorzystow w waciakach bez emblematow..Cos mi sie wydaje, ze Putin oszalal i niedlugo zacznie wojne z calym swiatem.
Marcin
To jest podstępna i bezpodstawna propaganda - te kombajny to maszyny rolnicze i każdy, kto dopatruje się w ich koncentracji (trzeba zebrać zboże rosnące w tajdze nad Amurem) lub organizacji (kombajny zwykle grupuje się w dywizjach pancernych, lub pułkach lotniczych, zależnie od typu kombajnu) czegoś podejrzanego to zwykły rusofob. Jednocześnie każdy agresor winien wiedzieć, że jakkolwiek kombajn jest pokojową maszyną rolniczą, to zaatakowany jest w stanie odpowiedzieć ogniem pocisków kierowanych, postawić zasłonę dymną i odlecieć w kierunku Moskwy :)
menemen
Wystartować, namierzyć, zestrzelić. Oduczą się kacapy.
lolek
dodał bym jeszcze - wyrazić ubolewanie
Wk
W przestrzeni międzynarodowej mają prawo latać.Niech japończycy wyślą swoje samoloty w pobliże granic Rosji
Husar
Przyszła mi o to taka myśl, że Władimir jest przekupnym politykiem. Może wielkie koncerny zbrojeniowe zapłaciły mu kilkanaście miliardów $ za nakręcenie nowego wyścigu zbrojeń. I Władimir to konsekwentnie będzie realizował. A tak bardziej przyziemnie Rosja próbuje pokazać że jest mocarstwem i potrafi na kilku frontach prowadzić działania.... Zobaczymy jak Towarzysze z południa stwierdzą, że idą bronić swoich obywateli na Syberii. Władimirowi zabraknie szybko czołgów a następnie naboi w karabinach.
tesla
ciekawe czy przy granicy z Chinami kacapy latają, założę się że nie bo się boją. najśmieszniejsze jest więc w tym wszystkim to że ćwiczenia prowadzą nie tam gdzie jest taka realna potrzeba....oj durne kacapy