Reklama
  • Analiza
  • Wiadomości

Kreml zwiększa militarny nacisk na Ukrainę

Doniesienia z ostatniego tygodnia dotyczące przebiegu operacji antyterrorystycznej na wschodzie Ukrainy, czy działań rosyjskich na obszarach przygranicznych świadczą najprawdopodobniej o chęci zaostrzenia konfliktu przez Kreml.

  • Ofensywa antyterrorystyczna na wschodzie Ukrainy. Stan z 1 sierpnia br. Fot. rnbo.gov.ua
    Ofensywa antyterrorystyczna na wschodzie Ukrainy. Stan z 1 sierpnia br. Fot. rnbo.gov.ua
  • Fot. mil.gov.ua
    Fot. mil.gov.ua

Oficjalne informacje z frontu operacji antyterrorystycznej

Zgodnie z informacjami ukraińskiego ministerstwa obrony, 28 lipca siły rządowe w ramach prowadzonej na wschodzie Ukrainy operacji antyterrorystycznej otoczyły Gorłówkę i podjęły działania w rejonie miast Szachtarsk i Torez. Walki toczono z reguły wokół wspomnianych ośrodków bądź na ich przedmieściach. To na chwilę obecną ostatnie doniesienia z minionego tygodnia świadczące o postępach ofensywy wymierzonej w tzw. prorosyjskich separatystów. Pozostałe relacje wspominają w zasadzie jedynie o technicznych aspektach poszczególnych potyczek- użyciu ciężkiego sprzętu bądź ostrzale prowadzonym za pomocą systemów rakietowych.

Realny obraz sytuacyjny

Nie ulega wątpliwości, że opisując operację antyterrorystyczną na wschodzie Ukrainy, Kijów podobnie jak Moskwa sięga po środki propagandowe. Uwzględniając wspomniany czynnik warto zwrócić uwagę na to, że choć większość depesz informacyjnych z ostatniego tygodnia twierdzi, że okolice Doniecka zostały otoczone przez siły rządowe to jednak do osiągnięcia takiego stanu rzeczy najprawdopodobniej jest jeszcze daleko. W rzeczywistości kontrolują one Debalczewo, ważny węzeł komunikacyjny leżący pomiędzy Donieckiem i Ługańskiem. Wokół innych miejscowości znajdujących się na terenie widocznego na załączonej mapie „korytarza”, który ma odseparować od siebie siły tzw. separatystów, dalej toczą się ciężkie walki.

Ofensywa antyterrorystyczna na wschodzie Ukrainy. Stan z 1 sierpnia br. Fot. rnbo.gov.ua

Najprawdopodobniej rosyjskie konwoje z uzbrojeniem i posiłkami ludzkimi nadal mogą docierać do teoretycznie odseparowanego Doniecka. To, że są wysyłane nie ulega natomiast wątpliwości. Według władz w Kijowie 1 sierpnia udało się odeprzeć atak 150 najemników, którzy przy wsparciu trzech czołgów próbowali sforsować ukraińską granicę i wspomóc w walce siły prorosyjskie na obszarze wschodniej Ukrainy. To symptomatyczne, że depesz obwieszczających podobne sukcesy nie jest zbyt wiele, choć wiele takich konwojów wyrusza z Rosji niemal co noc.

Militarne działania Rosji w bezpośrednim sąsiedztwie Ukrainy

Coraz bardziej niepokojąco w kontekście konfliktu w Donbasie wyglądają działania militarne Rosji. Trwa koncentracja sił rosyjskich wokół granicy z Ukrainą (są różne informacje na temat ich liczebności. Najczęściej mówi się o 40 tys. żołnierzy, przy czym liczba ta stale rośnie). Rosjanie tworzą ponadto na obszarach przygranicznych polowe bazy lotnicze dla swoich śmigłowców bojowych. Chodzi m.in. o Wałujki czy miasto Sewiernyj (rejon biełgorodzki). W graniczącym z Ukrainą Południowym Okręgu Wojskowym rozpoczęły się tymczasem intensywne ćwiczenia lotnictwa. Obejmują one loty w nieznanym terenie, jak również misje realizowane w dzień i w nocy na minimalnej wysokości. Bierze w nich udział około trzydziestu maszyn, przede wszystkim śmigłowce szturmowe Mi-35, Mi-28N i Ka-52, ale również transportowo-bojowe Mi-8AMTSz. Powyższe doniesienia dotyczą oczywiście jedynie minionego tygodnia.

Przytoczone informacje warto uzupełnić jeszcze o najnowsze komunikaty ministerstwa obrony FR według, których w okresie od sierpnia do października we wszystkich okręgach wojskowych zostaną przeprowadzone ćwiczenia i szkolenia z udziałem powołanych do czasowej służby rezerwistów. Ponadto wszystkim przedsiębiorstwom rolnym i rolnikom indywidualnym, którzy mają gospodarstwa w obwodach biełgorodzkim, kurskim i briańskim (przylegających do Ukrainy) nakazano zakończenie prac rolnych do 3 sierpnia...

Kontekst polityczny

W ostatnim dniach doszło do dwóch ciekawych prób kontaktu pomiędzy zachodnimi przywódcami i Władimirem Putinem. Obie dotyczyły konfliktu ukraińskiego. Zdaniem Daily Telegraph rosyjski prezydent 22 i 23 lipca nie odebrał kilku telefonów od Angeli Merkel. Jeśli informacje te znajdują potwierdzenie w rzeczywistości to świadczą o czasowym zamrożeniu kanałów komunikacyjnych między Moskwą i Berlinem. Oznaczałoby to zaostrzenie sytuacji na wschodzie Ukrainy. To prawdopodobna opcja także z powodu nowych sankcji jakie Zachód nałożył na Rosję oraz związanej z nimi rozmowy telefonicznej pomiędzy Barackiem Obamą i Władimirem Putinem. Rosyjski lider określił podczas niej nałożone restrykcje jako „destruktywne” i zauważył, że wyrządzają one poważną szkodę dla dwustronnej współpracy między Rosją a USA, jak również wpływają negatywnie na stabilność w skali globalnej.  

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133
Reklama
Reklama