Reklama

Geopolityka

Kongres USA oficjalnie występuje przeciwko kupieniu przez Turcję chińskiego system przeciwlotniczego HQ-9 – fot. trishul-trident.blogspot.com

Kongres USA protestuje przeciwko chińskim rakietom w Turcji

Kongres USA przygotował ustawę zabraniającą Turcji wykorzystywania amerykańskich funduszy do kupienia chińskich rakiet przeciwlotniczych.

Ustawa ma być przyjęta w przyszłym tygodniu. Kongres USA stara się w niej konsekwentnie przeszkodzić Turcji w nabyciu systemu przeciwlotniczego dalekiego zasięgu HQ-9 od chińskiego koncernu zbrojeniowego CPMIEC (China Precision Machinery Export-Import Corporation). Koncern ten został umieszczony na amerykańskiej, czarnej liście za sprzedaż technologii rakietowych do Iranu i do Syrii, pomimo nałożonych sankcji na te kraje przez USA.

Turcja planuje przeznaczyć na swój nowy system przeciwlotniczy około 4 miliardy dolarów. Wybór chińskiego systemu HQ-9 był policzkiem dla europejskich i amerykańskich producentów uzbrojenia rakietowego. Oficjalnym powodem jest oczywiście brak kompatybilności z europejskimi systemami przeciwlotniczymi, ale w rzeczywistości chodzi po prostu o nie dopuszczenie by do Chin przekazano tak ogromne pieniądze.

Dlatego projekt rocznego budżetu na 2014 r., który przeszedł w czwartek przez niższą izbę kongresu zawiera specjalną klauzulę zawierającą zakaz korzystania „w 2014 r. z funduszy na integrację systemów obrony przeciwrakietowej pochodzącej z Chińskiej Republiki Ludowej z systemem obrony przeciwrakietowej Stanów Zjednoczonych… taki system nie będzie z nim kompatybilny, i nie powinien być integrowany z systemem NATO”.

Bez pomocy ze strony USA montaż chińskich baterii w Turcji może być już zbyt kosztowny.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. ito

    Jak się skończyło obrażanie się Amerykanów na Indie? No właśnie. Turcy JESZCZE są sojusznikami Ameryki. Ciekawe jak długo.

  2. hfff

    A kiedy my bd mieć cos takiego?

  3. alibaba

    To NATO potrzebuje Turcji a nie odwrotnie i amerykańskie grożenie palcem jeszcze bardziej umocni Ich w przekonaniu słuszności wyboru chińszczyzny, a innym krajom "szumnego NATO" pokazują i przecierają nowe drogi pozyskiwania w miarę taniej i nowoczesnej technologii a nie "przyjacielskie" amerykańsko-europejskie dojenie sojuszników....))

Reklama